To, czego inni nie mogą dać, dają wspólnoty zakonne

– Żeby dobrze zrozumieć, czym jest życie konsekrowane trzeba popatrzeć na nie w perspektywie życia Matki Najświętszej i Apostołów. Kiedy przyszedł do Niej anioł, żeby zwiastować wiadomość, że ma począć z Ducha Świętego, to było przekreślenie Jej dotychczasowych planów. W życiu każdej osoby konsekrowanej ma miejsce ta sama sytuacja. Pan Bóg wzywa człowieka, aby zostawił nawet to, co godne i całkowicie poświęcił się Jemu – mówił Kardynał Marian Jaworski podczas uroczystej Eucharystii z udziałem osób konsekrowanych w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Zebranych na modlitwie przywitał kustosz sanktuarium – o. Konrad Cholewa OFM i podziękował za przyjęcie zaproszenia i przewodniczenie liturgii szczególnemu pielgrzymowi – kardynałowi Marianowi Jaworskiemu.
– Jeszcze wczoraj rozmawialiśmy przez telefon. Ksiądz Kardynał mówił, że jak Matka Boża Kalwaryjska pozwoli, da siły i zdrowie, to na pewno z nami będzie. Dziękujemy za tą wiarę w cudowne wstawiennictwo Matki Bożej i chcemy uczyć się jej od Ciebie – mówił kustosz.

W homilii Kardynał zwracał uwagę na wielką wartość życia zakonnego.
– Kiedy Pan Jezus powiedział ”pójdźcie za mną”, apostołowie zostawili wszystko. Dlaczego poszli? Dlatego, że zobaczyli chwałę Bożą w Jezusie Chrystusie. Dlaczego poszli? Bo Pan Jezus powiedział -”byście szli i owoc przynosili”.

Kardynał przypomniał osobę bł. Honorata Koźmińskiego, który przez posługę w konfesjonale pomagał odnaleźć powołanie zakonne w sercach kobiet, jakie poświęcały się później życiu dla Boga w zakładanych przez niego zgromadzeniach.
– Bł. Honorat natchnął tyle dusz, aby przez swoje życie głosiły chwałę Boga, a jednocześnie służyły ludziom i Narodowi. Możemy się zapytać: Jakie owoce przynosili? Te owoce były bardzo obfite. Ludzie ci zobaczyli wielkość powołania, szli za tym głosem, a jednocześnie trwał duch w Narodzie.

Kaznodzieja mówił, że wiele osób darzy zaufaniem zakony dzięki prowadzonym przez nie szkołom,  dziełom charytatywnym oraz posłudze duszpasterskiej. Następnie zwrócił uwagę na potrzebę budzenia nowych powołań zakonnych.
– Trzeba pokazać takich bohaterów życia konsekrowanego, jak bł. Honorat Koźmiński. Trzeba pokazywać takich bohaterów, jak św. Albert Chmielowski. Przecież on wszystko zostawił, całą swoją karierę, możliwości życia w luksusie. Jakie są tego owoce? Ile dzisiaj mamy ośrodków albertyńskich, w których służy się ludziom… Jakże nie wspomnieć takiej wspaniałej postaci, jaką był św. Rafał Kalinowski. Trzeba było ratować życie zakonne w zaborze austriackim. Pełnił posługę zupełnie pokorną, aby całkowicie odnowić życie karmelitańskie w Polsce. Czy to nie jest wielka łaska, którą daje nam Pan Bóg? I właśnie takich ludzi trzeba wskazywać.

Na koniec Kardynał stwierdził, że osoby konsekrowane dają wielkie świadectwo dla świata. Zachęcał do pokazywania postaw innych osób całkowicie oddanych Bogu, które będą wzbudzały zachwyt młodych i pragnienie podjęcia takiego sposobu życia.

Przedłużeniem świętowania było spotkanie osób konsekrowanych przy stole w klasztornym refektarzu.

o. Tarsycjusz Bukowski OFM | Biuro Prasowe Sanktuarium
Fot.o. F. Salezy Nowak OFM | Biuro Prasowe Sanktuarium

Za: diecezja.pl

Wpisy powiązane

DO POBRANIA: Biuletyn Tygodniowy CIZ 51-52/2024

Paulini zapraszają do przeżywania świąt na Jasnej Górze

RPO: ks. Michał O. w areszcie był traktowany niehumanitarnie