Z tej racji pątnicy pielgrzymują m.in. do położonego na Mazowszu Sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej w Miedniewicach (powiat żyrardowski, gmina Wiskitki).
Dzisiaj w południe (02 sierpnia, godz. 12.00) odprawiona została tam uroczysta Suma, której przewodniczył prowincjał warszawskiej Prowincji Matki Bożej Niepokalanej Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych – o. Wiesław Pyzio. Podkreślił, że Święto Matki Bożej Anielskiej liczy już ponad 800 lat.
„Od momentu spotkania w małej kapliczce Matki Bożej Anielskiej, zaczęła się ta historia, którą przeżywamy dzisiaj i mamy nadzieję, że będą przeżywały ją również pokolenia, które przyjdą po nas” – kontynuował O. Wiesław Pyzio.
Kościół Matki Boskiej Anielskiej (Porcjunkula) leży około dwa kilometry na południe od Asyżu. Legenda głosi, że słyszano często nad kapliczką głosy anielskie i dlatego dano jej tę nazwę.
Źródło: Radio Niepokalanów
Kęty: rzesze wiernych na odpuście Porcjunkuli
Rzesze wiernych uczestniczą w trzydniowych uroczystościach z okazji odpustu Porcjunkuli, które odbywają się klasztorze franciszkanów-reformatów w Kętach na Podbeskidziu.
O północy sprawowana była tam Pasterka Maryjna, podczas której homilię wygłosił o. Jerzy Wołyński, benedyktyn z klasztoru w Tyńcu. Zwrócił on uwagę na ludzki dramat odchodzenia i zapominania o Panu Bogu.
„Jest wielu naszych braci i sióstr, jest wielu Polaków, którzy już dawno u spowiedzi nie byli, którzy już dawno nie przyjęli Komunii Świętej, bo nie potrzebują. Oni wierzą, ale nie praktykują, Kościół jest im niepotrzebny. To jest smutne. Tak bardzo Bóg ich ukochał, a oni Boga odrzucają. To, co wołał św. Franciszek: «Miłość jest niekochana», to jest nasza tragedia. To my nie kochamy Boga” – stwierdził o. Wołyński.
Święto Porcjunkuli jest obchodzone bardzo uroczyście jako święto patronalne jedynie w kościołach i klasztorach franciszkańskich.
R. Łączny, KAI