Od czasu, gdy Kościół zatwierdził przekazane jej orędzie o miłości Boga, do krakowskiego klasztoru i sanktuarium przybywają katolicy, prawosławni, żydzi i ateiści. – Tutaj jesteśmy jednością – powiedział do s. Elżbiety Siepak prawosławny ksiądz z Ukrainy. W tym roku obchody święta Miłosierdzia Bożego będą wyjątkowe, gdyż w tym samym dniu papież Franciszek w Rzymie ogłosi Rok Święty Miłosierdzia, który rozpocznie się 8 grudnia.
Dwa miliony z całego świata
Praktycznie nie ma chyba kraju, skąd do Łagiewnik nie przybyliby czciciele Bożego Miłosierdzia – mówi s. Elżbieta Siepak, długoletnia rzeczniczka prasowa Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia i sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach. Na liście potwierdzonych wizyt, czyli osób, które zaanonsowały swoje przybycie, figuruje każdego roku około 90 krajów. – To najbardziej międzynarodowe polskie sanktuarium. Pod względem ilości krajów, z których pochodzą pielgrzymi, Łagiewniki ustępują tylko Rzymowi – podkreśla s. Siepak.
W święto Miłosierdzia, 1 maja 2011 r. w sanktuarium modlili się pielgrzymi z pięciu kontynentów z 44 krajów, między innymi tak egzotycznych jak Sri Lanka, Uganda, Costa Rica, Malezja, Indonezja. Fakt ten s. Siepak tłumaczy beatyfikacją Jana Pawła II, który był szczególnie związany z łagiewnickim sanktuarium, św. Faustyną i identyfikował się z orędziem, które zostało jej przekazane.
W ubiegłym roku w święto Miłosierdzia były grupy “tylko” z 31 krajów. Wśród nich są kraje, w których kult Bożego Miłosierdzia szerzy się szczególnie intensywnie, np. Filipiny, Korea Płd., Meksyk, USA.
Ilu pielgrzymów przybywa co roku do Łagiewnik? Siostry obecnie nie prowadzą szczegółowych statystyk, można mówić o szacunkach ogólnych. W ubiegłym roku pod koniec października liczono przybywających do sanktuarium w ciągu dnia – nawiedziło je 5407 osób. Pomnożone przez 365 dni w roku daje to liczbę ponad 1 mln 973 tys. pielgrzymów. Jednak październik to już okres po sezonie, tak więc śmiało można twierdzić, że co roku przybywa do Łagiewnik około 2 mln wiernych.
Wielojęzyczny apostolat
W klasztorze pracuje około stu zakonnic. Część z nich oprowadza pielgrzymów. Mówią po angielsku, niemiecku, francusku, hiszpańsku, włosku. Ze słowiańskich języków po rosyjsku, ukraińsku, słowacku i czesku. Siostra Filipinka oprowadza w języku tagalo, zaś Brazylijka opiekuje się rodakami i pielgrzymami z Portugalii.
Zakonnice oprowadzają po sanktuarium, opowiadają o św. Faustynie i orędziu Miłosierdzia, modlą się. W kilku językach prowadzą formację apostołów Bożego Miłosierdzia zrzeszonych w stowarzyszeniu „Faustinum”. Łączy ono kapłanów, osoby konsekrowane i świeckich z 90 krajów świata.
W kioskach i księgarni pielgrzymi mogą kupić “Dzienniczek” św. siostry Faustyny w kilku wersjach językowych. Od 1981 r., gdy uznane za klasykę literatury mistycznej dzieło Apostołki Miłosierdzia zostało opublikowane po raz pierwszy, doczekało się kilkunastu polskich edycji. “Dzienniczek” został przetłumaczony na najważniejsze języki świata, ale także na arabski, chiński, japoński, koreański, wietnamski, indonezyjski, maltański… W ubiegłym roku, w 109. rocznicę urodzin św. Faustyny został opublikowany w języku kinyarwanda, którym mówi się w Rwandzie. W całości „Dzienniczek” w kilku językach dostępny jest na stronie internetowej: www.faustyna.pl, a także w wersjach na smartfony i tablety.
Jeszcze w tym roku strona internetowa, zawierająca teksty źródłowe na temat życia, duchowości i misji św. Faustyny w 7 językach, ma redagować również wiadomości na poszczególnych stronach językowych (do tej pory były tylko w języku polskim).
Wirtualni pielgrzymi i wierni
Dzięki współczesnej technice można przekroczyć wszelkie granice. Łagiewniki są “podłączone” pod wszelkie media i od lat obecne w sieci.
Od wielu lat TVP1 (w niedziele) i TVP Kraków (w piątki) transmituje Mszę św. odprawianą w sanktuarium. – Mimo wczesnej pory – Eucharystia rozpoczyna się o godz. 7 – ogląda ją 1,1 mln odbiorców – informuje ks. Andrzej Baczyński, redaktor i komentator cotygodniowej Mszy św. – Liczba odbiorców świadczy o tym, że transmisja trafia w autentyczną potrzebę – tak komentuje dużą ilość odbiorców duchowny.
Każdego dnia do modlitwy w Godzinie Miłosierdzia (15:00) i Koronki do Miłosierdzia Bożego, prowadzonej przez siostry w kaplicy z łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i grobem św. Faustyny, przez transmisje radiowe włącza się ponad 250 tys. słuchaczy z różnych diecezji w Polsce. Ponadto całą dobę za pośrednictwem amerykańskiej firmy Livestream prowadzona jest z tej kaplicy transmisja on-line, bez limitu wejść, dlatego liczba osób, którzy w ten sposób nawiedzają Sanktuarium, uczestniczą w liturgii Mszy i nabożeństw, a także trwają na modlitwie osobistej przed cudownym obrazem Jezusa Miłosiernego ciągle wzrasta.
Do kaplicy dzięki tej transmisji ludzie „wchodzą” całą dobę, bo także w nocy, gdy nie ma nikogo, pali się tylko lampka przed Najświętszym Sakramentem, a obraz Pana Jezusa jest lekko podświetlony. – Transmisja on-line z kaplicy klasztornej, która jest „sercem” łagiewnickiego Sanktuarium, spełnia marzenia wszystkich czcicieli Miłosierdzia Bożego i św. Faustyny, którzy pragną modlić się w tym świętym miejscu, a jeśli nie mogą przybyć tu fizycznie, czynią to właśnie poprzez tę transmisję – mówi s. Siepak.
– Transmisja on-line z kaplicy jest dostępna na wszystkich przeglądarkach internetowych. Zdarza się, że ktoś na afrykańskiej ulicy łączy się z naszą kaplicą i modli się razem z nami. Kiedy startowaliśmy z transmisją (w okresie próby) złapał nas na smartfonie młody człowiek z Afryki. Potem przysłał zdjęcie ze swojego pokoju, w którym ma ustawiony komputer na transmisję on-line z sanktuarium. Nie zna polskiego, ale cały czas ma obraz z naszej kaplicy, słucha Mszy św., nabożeństw i Liturgii Godzin… Ponieważ gra na harfie, więc chce się nauczyć pieśni, które siostry śpiewają w czasie Godzinie Miłosierdzia i Koronki oraz Apelu Maryjnego o 21:00. Skontaktował się z nami i prosił o przesłanie nut.
Godzinę Miłosierdzia i Koronkę z klasztornej kaplicy transmituje osiem rozgłośni radiowych w Polsce, większość z nich codziennie. Natomiast Msze św. i nabożeństwa z bazyliki są transmitowane za pośrednictwem Radia Miłosierdzie i TV Miłosierdzie.
Łagiewniki przyciągną młodych z krańców świata także dzięki Światowym Dniom Młodzieży, które mają odbyć się w przyszłym roku w Krakowie. Już w ramach przygotowania do tego wydarzenia 22. dnia każdego miesiąca w kaplicy klasztornej spotykają się młodzi nie tylko z Krakowa i okolic, ale także z innych miast Polski, a bywa że i pielgrzymi z innych krajów.
Dla młodych siostry prowadzą trzy profile na Facebooku: Faustyna2016 po polsku, hiszpańsku i angielsku. Oprócz tego siostry prowadzą na Facebooku grupę otwartą dla wszystkich (nie tylko młodych), do której należy blisko 8,5 tys. osób, choć służy ona wyłącznie sprawie głoszenia orędzia Miłosierdzia. – Musimy służyć ludziom w przestrzeni wirtualnej, żeby także tą drogą przekazywać światu krzepiące ducha i niosące nadzieję orędzie Miłosierdzia – mówi s. Siepak.
Tak trudno te cuda spamiętać
– Wszyscy czują moc, płynącą z tego miejsca niezależnie od narodowości i religii – zapewnia s. Siepak. W 2008 r. długo modlił się w klasztornej kaplicy, w której znajdują się grób św. Faustyny i cudowny obraz Pana Jezusa Miłosiernego rabin Alan Goshen-Gottstein. W czasie swoich pobytów w Polsce odbył on podróż śladami Jana Pawła II. W sanktuarium był przynajmniej dwukrotnie, spędził w kaplicy długi czas na modlitwie i rozmawiał z jedną z zakonnic, która zapoznała go z orędziem o miłosierdziu Bożym, przekazanym przez s. Faustynę. Dwa miesiące później, podczas publicznej konferencji w jerozolimskim Instytucie Van Leera, zaskoczył katolickich uczestników wyznaniem, że będąc w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach zrozumiał uniwersalne znaczenie przesłania św. Faustyny.
– Rozmawiałam z prawosławnymi księżmi z Rumunii i Ukrainy. Gość z Ukrainy powiedział, że gdy modli się w Łagiewnikach przed cudownym obrazem Pana Jezusa czuje, że tutaj nie jesteśmy podzieleni – mówi s. Siepak. Kilka lat temu odwiedziłam Rumunię. W cerkwi prawosławnej w Bukareszcie, w której są relikwie św. Faustyny, odbyło się spotkanie z popami z Bukaresztu i Constanzy. – Odmówiliśmy wspólnie Koronkę do Miłosierdzia i jeden z księży powiedział, że w swoim sercu nosi szczególnie trzy ważne wydarzenia. Pierwsze to wizyta Jana Pawła II w Rumunii – papież potraktował wówczas prawosławnych jak braci. Drugie to modlitwa przed łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i przy grobie św. Faustyny w krakowskich Łagiewnikach, a trzecim – wspólnie odmówiona Koronka do Miłosierdzia Bożego w bukaresztańskiej cerkwi. – Przed Ojcem wszyscy jesteśmy dziećmi – powiedział. Ciągniemy za sobą bagaż historycznych podziałów, który nas obciąża, ale przed Ojcem wszyscy jesteśmy dziećmi.
Do Łagiewnik przychodzą nawet ateiści, bo ktoś ich tutaj przyprowadzi albo poradzi, by tu przyszli, gdy coś w ich życiu się wali. – To codzienność, dlatego tak trudno te cuda spamiętać. Na adres sióstr w Łagiewnikach każdego roku przychodzi kilkanaście tysięcy podziękowań za łaski, nie licząc tych, które pielgrzymi wpisują do kilkudziesięciu zeszytów w kruchcie kaplicy klasztornej. Pełna statystyka znana jest tylko Panu Bogu – mówi s. Siepak. Jedno jest pewne – dzieją się tu wielkie rzeczy. Niektórzy się dzielą swym doświadczeniem miłości miłosiernej Boga, przynoszą wota… Nieraz słyszymy z ich ust słowa wdzięczności i zachwytu nad dobrocią Boga. Ludzie, którzy wyspowiadali się po kilkudziesięciu latach, dziwią się sobie i mówią: Czemu ja te ciężary tyle lat nosiłem? Tutaj ludzie odnajdują pokój, jakiego świat dać nie może, odzyskują równowagę ducha, bo widzą wydarzenia swego życia z perspektywy Boga, doświadczają jego żywej obecności, gdy z ufnością otwierają się na nią.
Łagiewniki w liczbach:
– 2 mln pielgrzymów rocznie przybywa do Łagiewnik
– 90 krajów, z których przybywają pielgrzymi
– 100 zakonnic posługujących w Sanktuarium
– 1,1 odbiorców niedzielnej Mszy św., transmitowanej z klasztornej kaplicy
– 250 tys. modlących się w Godzinie Miłosierdzia i Koronce transmitowanej z klasztornej kaplicy przez katolickie rozgłośnie radiowe.
– kilkanaście tysięcy podziękowań za łaski, otrzymane co roku po modlitwie w Sanktuarium
Za: www.ekai.pl