Mija 80 lat od męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego w niemieckim obozie zagłady Auschwitz. „Światło tego polskiego franciszkanina świeci do dziś, rozświetlając mroki współczesności” – uważa przewodnicząca włoskiej Milicji Niepokalanej.
Św. Maksymilian został zamordowany w Auschwitz w celi znajdującej się w podziemiach bloku 11. Po ponad dwóch tygodniach bez pożywienia dobito go zastrzykiem z fenolu. Zakonnik ofiarował swoje życie za Franciszka Gajowniczka, wybranego na śmierć głodową po ucieczce jednego z więźniów.
Margherita Perchinelli przypomina słowa często powtarzane przez świętego: „nienawiść nie jest siłą twórczą, jest nią tylko miłość”. Podkreśla, że to niezwykle aktualne przesłanie również w obecnych czasach, gdy świat pogrążony jest w licznych konfliktach i wojnach. „Św. Maksymilian zachęca nas także do walki z głodem, który dotyka obecnie miliony ludzi na naszej planecie” – powiedziała w rozmowie z Radiem Watykańskim przewodnicząca włoskiej Milicji Niepokalanej.