Tradycyjne spotkanie przeorów i przełożonych paulińskich klasztorów i domów z Polski i zagranicy odbywa się dziś na Jasnej Górze pod przewodnictwem generała Zakonu Świętego Pawła Pierwszego Pustelnika. Tematem spotkania są przede wszystkim aktualne kwestie związane z życiem zakonnym i duszpasterstwem, zwłaszcza wobec wyzwań spowodowanych pandemią.
Zakonnicy wysłuchali też konferencji jezuity o. Józefa Augustyna i bp. Janusza Mastalskiego z Krakowa.
O. Michał Lukoszek wikariusz generalny Zakonu Paulinów zwrócił uwagę na potrzebę rozeznania, czyli postawienia pytań i diagnoz obecnej sytuacji duszpasterskiej, zwłaszcza wobec różnorakich wyzwań spowodowanych pandemią.
– Trzeba szukać możliwie najlepszych odpowiedzi dla ludzi, którzy przychodzą ze swoimi różnymi pytaniami i problemami, które pandemia odkryła, żeby także przez ten trudny czas pomóc im przejść, odnaleźć się w życiu, a przede wszystkim odnaleźć Boga – zauważył
Wśród tematów podejmowane są też aktualne kwestie związane z życiem konsekrowanym oraz duchowością kapłańską i zakonną. Uznany rekolekcjonista i kierownik duchowy, jezuita o. Józef Augustyn zauważa
– Rozeznanie wymaga bardzo szerokiego spojrzenia od wszystkich możliwych stron, kierując się tym, co podpowiada Duch Święty i na co naprowadza nas słowo Boże. Ważne będzie pytanie nie o to kim jest kapłan, kim jest zakonnik, kim jest człowiek, ale czego żąda od nas Bóg w tej sytuacji – podkreślił jezuita.
Paulini zwracają też uwagę, że tego typu spotkania służą umocnieniu w powołaniu i wymianie doświadczeń, a te są różne w zależności od miejsca posługi.
O. Paweł Stępkowski, który jest przełożonym niewielkiej paulińskiej wspólnoty w zabytkowym klasztorze w Yuste w Hiszpanii mówi o wyzwaniu, którym jest „tamtejsza kultura – życzliwa i sympatyczna, ale świecka i bezbożna”.
Klasztor w Yuste znajduje się na Liście Europejskiego Dziedzictwa. Odwiedza go rocznie 110 tys. turystów, niewielu z nich to pielgrzymi, kilkadziesiąt osób na niedzielnej Mszy św. – mówi o statystykach paulin.
O. Stępkowski zauważa, że pauliński charyzmat, a w nim maryjność, wyznacza kierunek zakonnej służby także w tej części Europy. ¬Opowiada, że kiedy zapytał bp. Amadeo Rodrigeza pod jakim wyzwaniem chciałby, by była czczona Matka Boża w obejmowanym przez paulinów klasztorze, ten wskazał na Matkę Bożą Jasnogórską, z którą biali zakonnicy z Polski są identyfikowani. – Trochę się czuję, jakbyśmy byli ambasadorami, bo ta nasza obecność w tak wyjątkowym miejscu sprawia, że jesteśmy postrzegani tak: Polska jest taka, jacy są paulini – mówi
Od pięciu lat Paulini są obecni w Pilźnie, gdzie wśród Polaków i Czechów pracują w parafii św. Jana Nepomucena. Jak zauważa
O. Wojciech Dec, przełożony najmłodszej paulińskiej placówki na łódzkich Bałutach pomimo niełatwego czasu, w którym przyszło im zawiązywać tę wspólnotę, podkreśla
Kolebką Zakonu Paulinów są Węgry, gdzie uformował się w XIII w. Mimo burzliwych dziejów i trudnej historii, zwłaszcza podczas najazdów tureckich na Węgrzech, paulini nie tylko przetrwali, ale przeżywają rozwój. Od 1382 r. Zakon sprawuje pieczę nad jednym z najważniejszych sanktuariów świata – Jasną Górą. To właśnie dlatego postrzegani są w Kościele i przez wiernych jako zakon maryjny. W przeciągu wieków wzbogacili swoje przesłanie o działalność duszpasterską. Od XV w. obejmują parafie, a także opiekę nad ruchem pielgrzymkowym. Często biskupi, zapraszając „białych mnichów” do posługi w swoich diecezjach, powierzają im opiekę nad lokalnymi sanktuariami maryjnymi.
Prawie 500 paulinów służy Bogu i ludziom w ponad 70 klasztorach na 4 kontynentach.
Mirosława Szymusik @JasnaGóraNews