Siostra A. Drozd: Jak i w jakich formach kontynuować pomoc dla Ukrainy i uchodźców?

Głównym tematem naszego spotkania jest jak i w jakich formach kontynuować pomoc dla Ukrainy i uchodźców oraz jak obok pomocy materialnej udzielać pomocy duchowej, psychologicznej i edukacyjnej – podkreśla w rozmowie z KAI siostra Anna Drozd z greckokatolickiego Zgromadzenia Sióstr Służebnic Niepokalanej Panny Maryi, dyrektorka Ekumenicznego Domu Pomocy Społecznej w Prałkowcach i kierująca Fundacją Wsparcie & Nadzieja. Od 25 września do 2 października w Przemyślu, w domu rekolekcyjnym „Effata” odbywa się spotkanie Rady Generalnej i Prowincjalnej Europy Wschodniej (ICCLS) Zgromadzenia. Bierze w nim udział 17 sióstr z Włoch, Ukrainy, Polski, Słowacji i Serbii.

„Spotykamy się przede wszystkim, by omówić jakie działania powinnyśmy podjąć w nowej sytuacji, w jakiej znalazła się Europa. Tematem jest współpraca zarządów prowincjalnych w Europie w kontekście wojny w Ukrainie. W spotkaniu bierze udział zarząd generalny naszego Zgromadzenia w Rzymie z siostrą przełożoną generalną, Zofią Łebedowicz na czele oraz przełożone prowincjalne z Polski, Ukrainy, Słowacji i Serbii ze swoimi asystentkami. Są to osoby podejmujące kluczowe decyzje w naszym Zgromadzeniu” – mówi s. Drozd.

Podczas spotkania siostry dzielą się swoim doświadczeniem pracy wśród uchodźców oraz migrantów i udzielanej im pomocy humanitarnej. „Jest to niezwykle trudne zadanie przed jakim stanęłyśmy, ale mimo trudności, wszystkie nasze prowincje stanęły na wysokości zadania. Obecność przełożonej generalnej jest wyrazem łączności nas wszystkich, z zakonnic z Europy i zza Oceanu. Daje nam to poczucie jedności wobec wyzwań przed jakimi stoimy. Łączą się z nami prowincje z Brazylii, Kanady i USA. Od początku wojny w Ukrainie nas wspierają i to tym bardziej nas jednoczy” – podkreśla s. Drozd.

Dla Zgromadzenie wyzwaniem jest obecnie odpowiedź na pytanie jak kontynuować pomoc, w jakich formach, jak obok pomocy materialnej udzielać pomocy duchowej, psychologicznej i edukacyjnej. „Nasze polskie doświadczenia są wiodące, z czego korzystają inni, dzielimy się nimi, wzbogacamy i wspólnie poszukujemy nowych dróg. Obecnie uciekinierzy potrzebują nowych form pomocy, absolutna większość już gdzieś odnalazła swoje miejsce w Polsce, stąd potrzebna jest pomoc w edukacji dzieci, samotnym kobietom, całym rodzinom. Ludzie potrzebują pomocy psychologicznej wobec traum wojennych jakich doświadczyli. Oczywiście niezwykle ważna jest pomoc medyczna. Jako Zgromadzenie w całości podejmujemy te wyzwania. Stąd tak ważna jest obecność tutaj zarządu naszego Zgromadzenia, dzięki temu jeszcze bardzie czujemy się zjednoczone, nie tylko rozmawiamy i stawiamy propozycje, ale dzięki tej obecności wiemy, że nasze idee uzyskują akceptację i wsparcie” – mówi s. Drozd i dodaje: „Wobec obecnych dyskusji wokół synodalności czujemy, że doskonale się w niej odnajdujemy. Podejmujemy decyzje po dyskusjach na różnych szczeblach. A co równie ważne podkreślenia to nasza ścisła współpraca ze świeckimi, czego dowodem jest zaangażowanie wolontariuszy w nasze działania”.

Zdaniem siostry poprawy na pewno wymaga współdziałanie różnych organizacji zajmujących się pomocą uchodźcom. Każdy działa w imię własnych celów, ale w wielu wypadkach widać potrzebę większej współpracy. „Mam osoby z Ukrainy, którym skończyły się środki do życia i musimy dla nich je znaleźć. Niestety jest co raz trudniej pozyskać pomoc. Wcześniej było o wiele łatwiej je zdobyć, ale teraz po ponad siedmiu miesiącach trwania wojny wiele osób pozostało pozostawionych samym sobie. Oczywiście młodzi ludzie dają sobie radę choćby podejmując pracę, ale osoby starsze czy chore tego zrobić nie mogą. Niestety nie obejmuje ich poza pomocą medyczną gwarantowany system opieki państwowej. Mam np. pod opieką osobę chorą wymagającą opieki onkologicznej i poza opieką lekarską nie otrzymuje ona niczego innego od gminy, czy państwa. Była w szpitalu, oczekuje teraz na kolejną chemioterapię, ale środków do życia nie ma. W pomocy takim osobom tkwi jakaś luka. Pomoc medyczną zapewniamy, ale socjalnej pomocy już nie. Coś tu systemowo nie gra. Oczywiście poszukujemy pomocy z zagranicy, czy od Caritasu” – mówi s. Drozd.

Siostry pomagają stale tym, co żyją w Ukrainie. „Dużym wyzwaniem jest pomoc dzieciom, szczególnie sierotom. M. in. prowadzimy przedszkole w Ukrainie i pomoc dla niego jest teraz dla nas wielkim wyzwaniem” – zaznacza dyrektorka Ekumenicznego Domu Pomocy Społecznej w Prałkowcach.

Historia Zgromadzenia Sióstr Służebnic Niepokalanej Panny Maryi swoimi korzeniami sięga końca XIX wieku. W tym czasie wśród ludności wiejskiej i ubogiej miejskiej szerzyła się nędza i analfabetyzm. Dzięki współpracy kapłanów: o. Jeremiasza Łomnickiego OSBM i Cyryla Sełeckiego oraz młodej lwowianki Michaliny Hordaszewskiej, powstało pierwsze aktywne żeńskie Zgromadzenie Sióstr Służebnic Niepokalanej Panny Maryi obrządku bizantyjsko – ukraińskiego.

Uroczyste poświęcenie pierwszego domu Sióstr Służebnic w małej miejscowości Żużel oraz przyjęcie pierwszych siedmiu kandydatek odbyło się 27 sierpnia 1892 r. Michalina Hordaszewska przyjęła imię zakonne s. Josafata i stanęła na czele nowo powstałej wspólnoty.

Głównym zadaniem Zgromadzenia było i jest niesienie pomocy tam, gdzie jest największa potrzeba, poprzez wychowanie dzieci i młodzieży, opiekę nad sierotami, chorymi, troska o piękno Bożych świątyń itp.

W 1930 r. Siostry Służebnice otrzymały status Prawa Papieskiego. W 1938 r. Zgromadzenie posiadało 92 domy zakonne і 494 sióstr, które prowadziły ochronki, sierocińce, 3 szkoły podstawowe, prowadziły księgowość w 4 seminariach duchownych oraz różnorodną charytatywną pracę w parafiach, szczególnie wśród kobiet.

Dzisiaj zgromadzenie funkcjonuje w 15 krajach, skupiając ponad 550 sióstr w siedmiu prowincjach (m.in. w Ukrainie, Brazylii, Kanadzie, USA, Argentynie, Słowacji, Polsce, Serbii, Włoszech, Anglii, Francji i Niemczech).

Prowincja Matki Bożej Nieustającej Pomocy Sióstr Służebnic NPM w Polsce powstała w trudnym okresie powojennym. Przymusowe akcje przesiedleńcze objęły również siostry.

Pod koniec 1946 roku na terenie Polski zostały 44 siostry, które zapoczątkowały Prowincję Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Przełożona Generalna s. Weronika Gargil powierzyła opiekę nad siostrami w Polsce s. Amalii Czaban. Kongregacja dla Kościołów Wschodnich na prośbę Przełożonej Generalnej 4 lipca 1947 r. wydała zezwolenie na powołanie do życia Wiceprowincji Sióstr Służebnic NPM w Polsce.

tom (KAI) / Przemyśl

Wpisy powiązane

Kraków: podopieczni Dzieła Pomocy św. Ojca Pio potrzebują zimowej odzieży

Halina Frąckowiak gościem specjalnym tegorocznej Żywej Szopki w Krakowie

Pola Lednickie: 9. rocznica śmierci o. Jana Góry OP