Gdy wymawiamy w litanii te słowa wezwania, gdy nazywamy Jezusa Królem, to nasza myśl, nasza wola wybiera i potwierdza, że Jezus jest dla nas Najważniejszy, że jest Pierwszym w całej hierarchii naszego życia.
Jest Królem, Panem, czyli my, którzy uznajemy Jego Pierwszeństwo, według Niego układamy wszystko w naszym życiu.
On jest Królem i Panem, czyli do Niego należy początek i koniec każdego dnia. Jego Sercu, Jego Miłości Miłosiernej polecamy to, czego nie znamy, to co nas spotka, to co On dla nas na dziś nam przygotował. Oddając i ofiarując Mu wszystko wyrażamy zgodę na to, by to On był Jedyny i Najważniejszy. Jego styl życia staje się wtedy naszym, Jego pragnienia wypełniamy ochotnie, w poszczególnym decyzjach pytamy, czy jest to zgodnie z tym czego nauczał na kartach Ewangelii, czy On Król i Pan by tak postąpił będąc na naszym miejscu.
Skoro On jest Królem i Panem, to znaczy, że poddajemy Jego woli, Jego pragnieniom i Jego decyzjom i wszystko to, co Jezus pragnie, co poleca, do czego zachęca, co proponuje jest przez nas spełnione, bo On jest Królem i Panem.
Patrząc na Otwarty Bok Jezusa, warto także pomyśleć o tym, że Jezus jest Królem Ukrzyżowanym, Królem w cierniowej koronie. Jest Królem, który przyszedł dać świadectwo prawdzie, ale Jego Królestw nie jest z tego świata. On króluje poprzez miłość i przebaczenie, przez dobroć i ofiarę życia, jaką podjął, aby nam otworzyć niebo.
Dziś trzeba nam prosić, aby Jego Królestwo było Królestwem miłości i sprawiedliwości, królestwem prawdy i życia, królestwem świętości i pokoju. Jakże to inne królowanie od tego, jakie wielu chciało i chce przypisać Jezusowi. Już w czasie Jego życia chciano Go okrzyknąć królem ziemskim, królem od pokarmu ziemskiego, od zwycięstwa nad okupantem itd. Jezus mówi, że Jego duchowe Królestwo, którego symbolem jest Jego Serce, to Królestwo wnętrza, wewnętrznej bliskości z Bogiem. To królowanie miłości.
A skoro mamy takiego Króla, to my Jego poddani w życiu codziennym mamy być wierni tym samym wartościom.
Zjednoczenie serc wszystkich, czyli serca nasze wpatrzone w Serce Jezusa, zachwycone ideałem miłości i dobra, atmosferą pokoju i sprawiedliwości chcą tego samego co ich Król.
Zjednoczenie serc wszystkich to także dążenie do jedności w myśleniu, w takim samym życiu wartościami, we wzajemnej pomocy, tak jak było w czasach pierwszych gmin chrześcijańskich, gdzie wszystko mieli wspólne, gdzie była wzajemna życzliwość i pomoc, gdzie mówiono o pierwszych chrześcijanach: „patrzcie jak oni się miłują” Mieli jednego Króla, żyli zjednoczeniem serc w Nim i dla Niego.
Dla nas, czcicieli Serca Jezusowego jest ta sama droga, te same ideały. Wpatrując się w Serce Jezusa, które jest Królem i zjednoczeniem serc, trzeba nam ubolewać nad tym, że wielu odrzuca Jego królowanie poprzez zasady Ewangelii i przykazania. Trzeba wynagradzać, za tych, którzy sami się wykluczają z Królestwa Serca Bożego. To nasza rola, aby tym mocniej wyznawać wartości Jego Królowania, by z tym większą gorliwością przyjmować i żyć wartościami, którymi rządzi się Jego duchowe Królestwo.
Pierwszy Piątek miesiąca to okazja, aby postanowić także, że uczynię wszystko aby w czasach dzisiejszych starać się aby Królestwo Serca Jezusowego było nie tylko w nas, ale rozprzestrzeniało się w świecie współczesnym.
Często módlmy się: Króluj nam Chryste zawsze i wszędzie!
Nadesłał: ks. dr Włodzimierz Płatek SCJ