Uroczystej Eucharystii inaugurującej drugi rok formacji przewodniczył i homilię wygłosił arcybiskup Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce. Wśród koncelebrujących Mszę Św. był również ks. Piotr Filas SDS, prowincjał polskiej prowincji salwatorianów, który przywitał głównego celebransa, osoby zaangażowane w prowadzenie Szkoły z ks. Krzysztofem Wonsem SDS na czele oraz zgromadzonych blisko osiemdziesięciu formatorów z Polski, Białorusi i Ukrainy, Austrii, Czech i Węgier.
W homilii arcybiskup nuncjusz nawiązał do tematu pięciodniowego spotkania (17-21 IX 2012), którym jest formacja sumienia. Zatrzymał się przy wydarzeniach z Ewangelii świętego Łukasza, które obrazują bogactwo i różnorodną dynamikę ludzkiego sumienia. Sięgając najpierw do łukaszowej Ewangelii dzieciństwa zaprosił do kontemplacji sumienia Maryi, do końca zanurzonego w Bogu, sumienia Symeona, prawego i słuchającego każdego dnia samego Boga, oraz ufnego i czujnego sumienia Rodziców Jezusa.
Spotkanie Jezusa w domu faryzeusza Szymona z kobietą, która prowadziła jawnie grzeszne życie, to kolejny epizod ewangeliczny, przy którym zatrzymał się kaznodzieja. Podkreślił najpierw: „Doświadczenie prawdziwej miłości potrafi obudzić sumienie, nawet jeśli jest ono mocno uśpione”. Z drugiej strony zwrócił uwagę na postawę określaną mianem „sumienia faryzejskiego”, które Jezus ocenia bardzo surowo, pokazując, że „głównym problemem tak uformowanego sumienia jest nie tylko fałszywy osąd sytuacji, ale przede wszystkim przekonanie, że ocena ta jest słuszna”.
„Sumienie, które się dopiero budzi”, opisane w kontekście postawy celnika w świątyni: „chociaż nie stać go było jeszcze na radykalną zmianę postępowania, (…) umiał stanąć w prawdzie wobec swojego Pana i Stwórcy”, było dla kaznodziei punktem wyjścia dla ukazania Zacheusza, którego sumienie „nie tylko się obudziło, ale też skłoniło go do działania i naprawienia zła, które wcześniej wyrządził”. Tu dyplomata watykański podkreślił: „Sumienie potrafi skłonić do dobrego działania, gdy jest jakiś zewnętrzny impuls, jakiś zewnętrzny motyw, który pozwala na przekroczenie zaklętego kręgu przyzwyczajenia, przywiązania do istniejących uwarunkowań. W przypadku Zacheusza był to Jezus”.
I wreszcie, Piotr i Judasz. Pierwszy z nich, zaparł się Jezusa, ale „sumienie go jednak nie opuściło. Umiał ten czyn właściwie ocenić i nad nim gorzko zapłakać. Zupełnie inaczej, niż inny „zdrajca”, Judasz. W nim też odezwało się sumienie, ale nie umiał poszukać pomocy, lecz dręczony wyrzutami zakończył życie”. Refleksję o „ludziach sumienia” na kanwie Ewangelii, arcybiskup podsumował następująco: „Różnie to sumienie wpływało na ich postępowanie; czasami między osądem sumienia i zmianą postępowania, czynem, był długi okres czasu. Ale jednak mieli sumienie i dopóki ono było dla nich punktem odniesienia, była szansa również na zmianę postępowania”.
We wspomnienie św. Roberta Bellarmina, rektora kolegium rzymskiego i kardynała, dyplomata watykański wspomniał niedawno zmarłego śp. Kard. Carlo Marię Martiniego, który również przez jakiś czas był wychowawcą seminaryjnym, i słowa Benedykta XVI z okazji jego pogrzebu: „Był człowiekiem Bożym, który nie tylko studiował Pismo Święte, ale bardzo je kochał, uczynił je światłem swego życia”. Kończąc, nuncjusz apostolski w Polsce życzył uczestnikom Szkoły: „Niech w takim umiłowaniu Pisma Świętego postępuje praca was, wychowawców, z tymi, którzy są na etapie formacji. Niech w takim umiłowaniu Pisma Świętego przebiega praca nad kształtowaniem myśli i sumień w Bożej szkole”.
Dyplomata watykański, który gościł w Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie po raz drugi, inaugurując drugi rok formacji w Szkole Wychowawców WSD wygłosił również wykład na temat: „Kościół wobec kształtowania sumienia: chrześcijańskie rozumienie sumienia, umiłowanie prawdy, szczerość, uczciwość moralna”.
PSz, www.cfd.sds.pl
Za: www.sds.pl