Salezjanie – Świętochłowice: Żywe srebro

Z punktu widzenia młodego człowieka 25 lat to szmat czasu. Z perspektywy szkoły, postrzeganie takowego okresu to pojęcie jednakowoż względne – z jednej strony to w zasadzie dopiero pierwszy, bo srebrny jubileusz; z drugiej, to – jak zauważyła radna miasta Świętochłowice, Zofia Pogoda – „ponad 9000 dni, podczas których zdarzyło się tak wiele!”.

Wspomnień przy okazji jubileuszu 25–lecia Salezjańskiego Zespołu Szkół Publicznych „Don Bosko” nie brakowało. Świętowanie rozpoczął ks. biskup Adam Wodarczyk, który 10 października br. podczas Mszy św. w kościele p.w. św. Józefa w dzielnicy Zgoda mówił: – Panuje w tej szkole niesamowita atmosfera, której sam doświadczyłem już w ubiegłym roku, kiedy gościłem na Kolędowaniu u Janka. Zachowam to wspomnienie na długo w pamięci. W dalszej części homilii duszpasterz stwierdził: – Ta atmosfera sprzyja przygotowywaniu ludzi do przyszłych zadań, które będą dobrze spełniane w dorosłym życiu.

Oprócz wspomnianego biskupa pomocniczego archidiecezji katowickiej liturgię koncelebrowali: m.in. pierwszy dyrektor placówki, a obecnie radca regionalny salezjanów – ks. Tadeusz Rozmus, inspektor krakowskiej Inspektorii Towarzystwa Salezjańskiego – ks. Adam Parszywka, księża pracujący w innych dziełach św. Jana Bosko oraz lokalne duchowieństwo.

Po uroczystej Eucharystii młodzież wraz ze swoimi nauczycielami oraz zaproszonymi gośćmi przeszła w kolorowym przemarszu do pobliskiego Centrum Kultury Śląskiej, rozweselając nieco deszczowe wtorkowe przedpołudnie mieszkańcom dzielnicy Zgoda. Wesołym nastrojom nie było końca, wszakże dalszą część obchodów stanowiła okolicznościowa akademia, która nostalgicznie, acz z nieco przymrużeniem oka, rzuciła światło na dotychczasową działalność salezjanów w Świętochłowicach. Jedną z osób dziękujących za aktywność duchowych synów Jana Bosko był prezydent miasta Dawid Kostempski: – Trzy filary wychowania salezjańskiego – wiara, rozum i miłość pozwalają zauważyć wewnętrzne dobro w każdym człowieku. Potraficie to dobro dobrze dostrzegać i wykorzystać. Dzięki temu wychowankowie tej szkoły świetnie sobie radzą w dorosłym życiu.

Z kolei Przemysław Kudłacik – jeden z pierwszych absolwentów świętochłowickiej placówki, a obecnie pracownik naukowy jednej z śląskich, uczelni – zwrócił się następująco do zebranej młodzieży: – To, jak ta szkoła jest postrzegana, zależy od was i waszego zaangażowania. Wykorzystujcie szansę, jaką daje to miejsce, chociaż za moich czasów wyglądało ono o wiele skromniej. Teraz macie zupełnie inne możliwości. Ale szkoła to głównie ludzie i wspomnienia z nią związane!

Na program artystyczny „Wspomnienia srebrem pisane” złożył się starannie dobrany zestaw piosenek, czasami humorystycznych wspomnień, pokazów tanecznych oraz sekwencji wideo, które zostały zwieńczone filmem zrealizowanym przez… nauczycieli „Don Bosko”, którzy w ten sposób przygotowali niespodziankę swoim podopiecznym, patrząc na siebie samych nieco z dystansem.

Nieco mniej formalnym zwieńczeniem obchodów był popołudniowo-wieczorny Piknik u Janka, podczas którego w murach szkoły około 100–osobowa rzesza absolwentów miała okazję do spotkania ze swoimi byłymi wychowawcami oraz do zapoznania się z ciągle ewoluującą placówką. Co ciekawe, niektórzy absolwenci pojawili się wraz ze swoimi latoroślami, indagując o zapisy do klasy pierwszej dopiero co zainaugurowanej Salezjańskiej Szkoły Podstawowej.

Autor

Wojciech Szołtysek, fot.: Adrian Tabor

Za: www.salezjanie.pl.

Wpisy powiązane

Jubileusz obecności karmelitów bosych w Wadowicach

Kęty: 70. rocznica ustanowienia w klasztornym kościele nowenny do Matki Bożej Nieustającej Pomocy

Pomoc osobom skrzywdzonym w Kościele