Polska, ze swoimi prawie 40 milionami mieszkańców, położona w środku Europy, stanowi prawie że “filtr naturalny” pomiędzy dwoma rzeczywistościami: europejską i radziecką. Nierozerwalnie związana z tradycją katolicką, jest jednak silnie znaczona przemożnym wpływem nowoczesności i konsumizmu, które zakorzeniły się na zgliszczach starego reżimu politycznego.
Tę rzeczywistość, złożoną i wieloraką, na którą składa się wiele przeciwstawień, opisuje nam szczegółowo w rubryce “Serwis” ks. Tomasz Kijowski, salezjanin.
Tej analizie towarzyszy przybliżenie wieloletniego doświadczenia ks. Andrzeja Szpaka, pracującego wśród trudnej młodzieży. Jego pielgrzymki z młodymi z marginesu mogłyby się wydawać tylko lokalnym epizodem; jakkolwiek, zaproponowanie zagubionym młodym pewnej perspektywy może być wskazaniem wartościowej drogi dla milionów innych ludzi młodych z bardzo wielu krajów, którzy, w zglobalizowanym społeczeństwie, egzystują w podobnych warunkach.
ANS – Rzym
Za: www.infoans.org
Ks. Tomasz Kijowski, delegat ds. Duszpasterstwa Młodzieży Inspektorii Krakowskiej (PLS), zarysowuje pokrótce obraz rzeczywistości polskiej, wskazując na pewne “pomiędzy”. Geograficzne “pomiędzy” naznaczyło historię i tworzy kulturę, jest źródłem radości i wyzwań, a także kształtuje duchowość. Są i inne “pomiędzy”, szczególnie istotne dla młodych Polaków.
Praca: pomiędzy pragnieniem a bezrobociem
Według badań przeprowadzonych przez rząd i zawartych w opracowniu “Młodzi 2011”, zmiana na rynku pracy jest najbardziej oczekiwanym wydarzeniem przez młodzież w Polsce. Istotnie, bezrobocie stanowi największy problem; kolejny to tzw. “umowy śmieciowe”, które są formą wyzysku. To rodzi olbrzymie zjawisko emigracji, zwłaszcza do Irlandii, Wielkiej Brytanii i innych krajów Europy Zachodniej.
Emigracja rodzi dwa inne skutki. Po pierwsze, z powodu pracy na emigracji rodziców, wiele dzieci jest wychowywanych w środowiskach niepełnych, co rodzi szereg problemów rozwojowych w okresie dojrzewania; stąd też określenie “euro-sieroty.
Drugim skutkiem emigracji jest zubożenie tkanki społecznej o najzdolniejszych wykształconych ekspertów, którzy za granicą szukają lepszej przyszłości.
Wiara: pomiędzy tradycją a dojrzałością
Religijności tradycyjnej – rozumianej jako ta, która była niemal dziedziczona w rodzinach, powszechna, przez to jakby oczywista i niejednokrotnie nie do końca świadoma czy pogłębiona – już prawie nie ma. Nawet środowiska wiejskie, dzięki rozwojowi technik komunikacji, prezentują już inny obraz.
Z jednej strony coraz bardziej się zaznacza obojętność religijna – tłumaczona wielokrotnie nadużyciami w Kościele, a z drugiej – mamy do czynienia z religijnością dojrzałą i zaangażowaną. Tej dojrzałej religijności służy z pewnością obecność nauki religii w szkołach. Proces ten pozostawia wiele do życzenia, ale nie ulega wątpliwości, że ma jednak ogromny wpływ na kształtowanie odpowiedzialnych postaw religijnych.
Nie do przecenienia jest tu rola mediów katolickich, takich jak tygodnik „Gość Niedzielny”, który zajmuje pierwsze miejsce wśród wszystkich tygodników w Polsce, czy cały koncern medialny zbudowany wokół Radia Maryja, czyli Telewizja „Trwam” i gazeta „Nasz Dziennik”. Dialog, który się w tych mediach prowadzi z konsumpcyjną kulturą pielęgnowaną przez pozostałe media, jest bardzo żywy i nie pozbawiony napięć, ale przez to znaczący dla „usprawiedliwienia tej nadziei, która jest w nas”.
Ważnym elementem tworzącym ten wymiar „pomiędzy” są nowe ruchy religijne, przychodzące do Polski ze świata (Focolari, Communione e liberazione, Chemin Neuf, Neukatechumenat itp.) czy też zrodzone w kraju (Ruch Światło-Życie, Ruch Apostolstwa Młodych, Wspólnota Mamre itp.)
Kościół: pomiędzy komunizmem a społeczeństwem obywatelskim
Nikt z młodych ludzi nie pamięta już czasów komunizmu. Rodzice przekazali im jednak pewne postawy życiowe, które pozostają ciężkim bagażem lat reżimu. Chodzi o brak szacunku i zrozumienia dla dobra wspólnego, obojętność wobec problemów społecznych, często również o bardzo roszczeniową postawę wobec struktur czy instytucji, wreszcie nepotyzm i korupcję.
Trzeba przyznać, że rola Kościoła, który zdołał w okresie powojennym wybudować tak wiele świątyń, jest nie do przecenienia, jeśli chodzi kształtowanie postaw pro-obywatelskich. To właśnie wspólnoty wiary krzewią zaangażowanie społeczne. Wiele z rodzących się wolontariatów i organizacji pozarządowych ma swoje korzenie w środowiskach kościelnych.
Trzeba jednak powiedzieć, że Kościół przestał już być siłą jednoczącą Naród. Z trudem buduje swoją pozycję autorytetu moralnego i duchowego w społeczeństwie.
Rodzina: pomiędzy wartościami a wyzwaniami
Badania pokazują, że niezmiennie od wielu lat na pierwszym miejscu młodzi Polacy umieszczają rodzinę. Istotne jest dla nich spotkanie tej właściwej osoby, z którą będzie można stworzyć szczęśliwy dom. Pomimo takich deklaracji pojawiają się i nabierają niszczącej siły takie zjawiska jak sponsoring, bycie singlem czy relacje partnerskie. Wszystkie one, choć w nieco różny sposób, są owocem kultury konsumpcyjnej, rozumiejącej człowieka jako tego, który ma przede wszystkim używać życia. Stąd bardzo daleko do zbudowania rodziny opartej na ofiarnej miłości: do małżonki/a i do dzieci.
Za: www.infoans.org