Salezjanie – Kraków: Finis coronat opus

Kiedy kilka dni temu pytałem ks. Tadeusza Rozmusa po co i dla kogo potrzebna jest kapitułą powiedział: „Jest jak Sobór dla Kościoła. Dokonuje namysłu i oceny rzeczywistości wytycza nowe kierunki naszej pracy i rozwoju”. W podobnym tonie wypowiadał się również ks. Dariusz Bartocha, inspektor, który chciał aby zgromadzenie kapitulne pochyliło się nad „rozwojem dzieł, wzmocnieniem oratoriów, duszpasterstwem powołaniowym i mediami”. Sądząc po kilku dniach obfitych i pracowitych obrad założenie to się w pełni udało. W ożywionych dyskusjach widać było wielką troskę, którą nosimy Salezjanie noszą w swoich troskach za powierzone dzieła, ludzi, z którymi pracują, oraz z troską patrzą w przyszłość.

Obszar prowadzonej przez nas pracy jest bardzo rozległy. Obejmuje 31 miejsc, w których Salezjanie mają różne sposoby swoje działalności. 27 tych miejsc znajdują się w Polsce a 4 na Ukrainie. Największym sektorem naszej działalności są parafie i ośrodki duszpasterskie. Na dzień dzisiejszy jest ich bowiem aż 23. Obejmujemy w nich około 75 000 parafian do których Salezjanie docierają z głoszonym Słowem Bożym i posługą sakramentalną. W raporcie przedstawionym przez inspektora na uwagę zasługują szkoły, które bez wątpienia stały się jedną z najlepszych marek naszej inspektorii. Obecnie jest ich 7 w których uczy się w nich 2839 dziewcząt i chłopców. Posługa katechetyczną obejmujemy natomiast 11 441 uczniów. Dodając to tego liturgiczną służbę ołtarza, schole i zrzeszonych w organizacji sportowej Salos, codziennie spotykamy około 16 784 młodych ludzi. Myślę że te liczby mówią same za siebie. We wszystkich sektorach salezjańskiej działalności realizujemy nasz charyzmat, choć w zróżnicowany sposób. W placówkach wychowawczych, oratoriach i szkołach charyzmat ten przyjmuje formę bezpośredniego kontaktu z młodzieżą, w parafiach wyraża się w prowadzeniu zintegrowanego duszpasterstwa młodzieżowego. Pracujemy również w administracji, 12 salezjanów pracuje na wyższych uczelniach. Duchowo formujemy młodzież i alumnów seminarium.

Jednym z bardziej głównych wyzwań stających przed zgromadzeniem jak i całym Kościołem są powołania. Mówią o tym pasterze Kościoła i mówimy również o tym my wszyscy. W Wielki Czwartek ks. kard. Stanisław Dziwisz, który nas odwiedził podczas kapitulnych obrad mówił do młodzieży: „Jeżeli w sercu któregoś z was lub którejś z was rodzi się pragnienie oddania się Bogu na wyłączną służbę, nie zagłuszajcie tego pragnienia. Kościół potrzebuje nowych kapłanów i potrzebuje osób konsekrowanych, aby służyć ludowi Bożemu oraz dawać świadectwo, że sam Bóg może zaspokoić pragnienia ludzkiego serca. W ostatnich latach zmniejsza się liczba młodych w naszych polskich seminariach duchownych oraz w zakonnych nowicjatach, stąd mój apel. Nie odmawiajcie niczego Chrystusowi! On was potrzebuje i Kościół was potrzebuje”. Wychodząc naprzeciw wielu prośbom i oczekiwaniom Kapituła kończy się nominacją nowego delegata duszpasterstwa młodzieżowego i powołań. Został nim ks. Paweł Centnar. Kończy się również wyrazami podziękowań, wszystkim zaangażowanym w pracę nad jej przebiegiem i przygotowaniem. Dokonuje tego ks. Marcin Kaznowski, Kierownik Kapituły. Wymienia wszystkich bez pracy których, była ona niemożliwa. Słowa podziękowania kieruje wobec księdza inspektora „ za zaufanie, którym mnie obdarzył. Mogłem posłużyć całej inspektorii w tej nietypowej działce, jaką jest przygotowanie koordynowanie kapituły”. Dostrzegając również zalety tego czasu wyraził również podziękowanie „za bardzo dobrą atmosferę i kulturę dyskusji”.

Ostatnie słowo należy do ks. Dariusza Bartochy, inspektora. Posłużył się w nim zbieżnością dat. „Dziś 1 kwietnia – rocznica kanonizacji ks. Bosko. Uznajmy to za pewien charyzmatyczny znak. Jutro jest sobota 2 kwietnia. 11 lat temu umierał Jan Paweł II. On zaświadczył, że w środowisku salezjańskim doznał nawrócenia powołaniowego. Mówiliśmy sporo o powołaniu i myślę że jest to też dla nas znak, ze jesteśmy zdolni do tej pracy i przekazywanie tego, co w sercu młodego człowieka powinno rozkwitnąć[…]Jednym z celów naszej pracy z młodzieżą- jednym z etapów tej pracy – jest doprowadzenie ich do odczytania powołania. Ten czas który spędzają z nami jest czasem w którym chcemy, aby odkryli jaka jest ich droga w życiu. Mam więc nadzieję, że ożywienie ducha oratoryjnego o który tyle mówiliśmy, będzie jednocześnie wzmocnieniem naszej dobrej pracy powołaniowej”. Podsumowując nasze obrady dodał: „Jeśli większość z nas postawi po tej kapitule przy słowie ORATORIUM zamiast słów: powinniśmy, musimy słowo chcę, to Kapituła zrealizowała swój cel”.

Finis coronat opus?

Nie. Dopiero je rozpoczyna

Ks. Andrzej Gołębiowski SDB

Za: www.sdb.org.pl

Wpisy powiązane

Abp Gądecki: abp Baraniak gotów był ofiarować swoje życie dla Ojczyzny i Kościoła

Halina Frąckowiak gościem specjalnym tegorocznej Żywej Szopki w Krakowie!

Kęty: 25 lat Sanktuarium