„Ta pielgrzymka jest to okazja spotkania wspólnoty braterskiej przy sercu najukochańszej Królowej Pokoju – mówi br. Hieronim Majka
„Cieszy nas to, że możemy być razem jako przedstawiciele różnych wspólnot zakonnych tutaj na Jasnej Górze – mówi br. Julian Kazimierz Koczwara
W poniedziałek, 19 października o godz. 11.00 Mszy św. odprawionej przed Cudownym Obrazem z udziałem braci zakonnych przewodniczył bp Łukasz Buzun, biskup pomocniczy diec. kaliskiej.
Obecni byli m.in.: o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów; o. Szymon Hiżycki, opat z Tyńca; br. Izaak Kapała, przeor Opactwa Benedyktynów z Lubinia, członek Konsulty Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich, przewodniczący Komisji Braci Zakonnych; br. Eugeniusz Kret, prowincjał Zakonu Szpitalnego Świętego Jana Bożego.
Słowa powitania wypowiedział o. Marian Waligóra
„Dzisiaj na liturgii słyszymy błogosławieństwo ‘ubogich w Duchu’, ludzi, którzy na pierwszym miejscu stawiają bliskość, zależność wobec Boga, to jest na pierwszym miejscu, i tak jest też w naszym życiu braterskim, zakonnym, w życiu osób świeckich, i w życiu biskupim, kapłańskim. Kiedy nie stawiamy Pana Boga na pierwszym miejscu, nie pracujemy nad sobą, nie współpracujemy z łaską, to zaraz inne bożki podnoszą głowę i zajmują to pierwsze miejsce. Wystarczy zaniedbanie, wystarczy lenistwo, w tej dziedzinie, która jest dla nas najtrudniejszą dziedziną życia (…) Praca wychowawcza, którą bracia tutaj spełniają, czy praca opiekuńcza nad drugą osobą, nie jest czymś łatwym, bo często drugi człowiek jest osobą trudną do zniesienia z różnych powodów, i z naszych osobistych, i z tej drugiej strony i ta praca jest bolesna, trudna – podkreślał w homilii bp Łukasz Buzun
W Polsce posługuje w różnych zgromadzeniach zakonnych około 650 braci. Najczęściej są furtianami, ogrodnikami czy kucharzami, ale w zakonach typowo brackich np. u bonifratrów są lekarzami, a u braci szkolnych nauczycielami. Większość zgromadzeń przyjmuje kandydatów chętnych do posługi zakonnej bez święceń kapłańskich.
*
Mszy św. odprawionej we wtorek, 20 października o godz. 11.00 w Kaplicy Matki Bożej przewodniczył o. Szymon Hiżycki, opat z Tyńca.
„Jedno słowo wyróżnia chrześcijaństwo spośród wszystkich religii tego świata. Słowo, którego nie znajdziemy nigdzie indziej, to jest słowo, które osobiście daje nam sam Bóg, to jest słowo, którego żaden człowiek nie miałby nawet odwagi wymyślić, gdyby mówił o życiu człowieka z Bogiem, i tym słowem jest łaska – podkreślił w homilii o. Szymon Hiżycki
„We wszystkich religiach, które są, gdzieś bardzo głęboko w naszym przekonaniu, w intuicyjnym rozumowaniu kim jest Pan Bóg, tkwi przekonanie, że na to, co Pan Bóg nam daje, musimy sobie zasłużyć, albo musimy sobie zapracować, że musimy być godni tego, co Pan Bóg nam daje. A to słowo ‘łaska’, jak bomba rozsadza gmach naszej ludzkiej ułomnej doskonałości i wprowadza zupełnie nową jakość, dlatego, że mówi nam, że to nie jest tak, że człowiek najpierw pracuje w pocie czoła a potem Pan Bóg daje mu to, na co sobie człowiek zasłużył, ale wręcz przeciwnie, zanim człowiek uczynił choćby jeden krok w kierunku Pana Boga, to Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia. I po tym wydarzeniu, które miało miejsce 2 tys. lat temu, już nic nie jest takie same. Pan Bóg jest zwycięzcą i wierzymy, że krzyż jest silniejszy niż śmierć – mówił o. Hiżycki – Jeżeli mówimy, że łaska Boża jest człowiekowi do zbawienia koniecznie potrzebna, to znaczy to, że to Pan Bóg sprawia, że każdy z nas staje się kimś pięknym, kimś tak pięknym, jak Bóg, i że na ten dar Pana Boga wcale sobie człowiek nie musi zasługiwać, bo to Pan Bóg chce każdego człowieka takim uczynić, i to tylko od człowieka zależy czy on tę łaskę przyjmie, czy nie”.
o. Stanisław Tomoń
BPJG / mn, mś