S. Berta o franciszkańskich męczennikach: byli pasterzami, którzy pachnieli owcami

O. Michał i o. Zbigniew byli pasterzami, którzy nie tylko pachnieli owcami, ale także dymem z domów ludzi biednych – zauważyła s. Berta Hernandez podczas spotkania 5 czerwca z mieszkańcami Żywiecczyzny w bazylice w Rychwałdzie.

Peruwianka, która w 1991 roku była świadkiem ostatnich chwil życia polskich franciszkanów – porwania i wywiezienia ich na miejsce egzekucji – nawiązała w ten sposób do nauczania papieża Franciszka, zachęcającego, by kapłani byli “pasterzami, którzy pachną owcami”.

O ostatnich minutach życia błogosławionych misjonarzy s. Berta opowiedziała zgromadzonym w sanktuarium maryjnym Matki Bożej Rychwałdzkiej, znajdującym się nieopodal Łękawicy, rodzinnej miejscowości o. Michała Tomaszka. To do tego miejsca przyszły błogosławiony pielgrzymował w dzieciństwie wraz ze swoją mamą i rodzeństwem. Tu zachwycił się duchem św. Franciszka, tu zrodziło się jego zakonne powołanie.

S. Berta z Limy, bezhabitowa zakonnica ze Zgromadzenia Sług Najświętszego Serca Pana Jezusa, uczestniczyła 5 czerwca we Mszy św. i procesji eucharystycznej wokół bazyliki. Po liturgii podzieliła się świadectwem, przybliżającym ostatnie chwile pierwszych polskich błogosławionych misjonarzy-męczenników: Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka. – Miałam nie tylko szczęście, ale i łaskę od Pana Boga pracować z o. Michałem i o. Zbigniewem w Pariacoto. Od początku byli normalnymi kapłanami, zakonnikami, misjonarzami. Byli pełni entuzjazmu i radości. Pracowici i dobrzy – wspominała Peruwianka, przypominając, że papież Franciszek wielokrotnie powtarzał, że kapłani powinni być blisko swego ludu i stać się “pasterzami, którzy pachną owcami”. – Takimi byli ojcowie Michał i Zbigniew. Ale było też od nich czuć dymem z domów biednych ludzi – podkreśliła i zwróciła uwagę, że zamordowani przez komunistycznych terrorystów misjonarze byli zawsze blisko swojego ludu, nigdy nie chcieli go opuścić.

– Widziałam ich dobroć, pracowitość. Będąc kapłanami, nie wywyższali się, ale byli wśród ludzi i z nimi na równi – dodała, wspominając, że misja w Pariacoto było “trudna, ale radosna”. – Taka jak powinna być – zaznaczyła.

Zdaniem s. Berty, śmierć polskich kapłanów na ziemi peruwiańskiej miała wiele podobnych elementów do śmierci Chrystusa. Zwróciła uwagę na milczenie misjonarzy, ich spokój i opanowanie w ostatnich chwilach. – Jeżeli w czymś popełniliśmy błąd, to powiedzcie nam, w czym? – miał zwrócić się do terrorystów o. Michał w sytuacji, gdy został już porwany przez bojowników “Świetlistego Szlaku”. Nieco później, w drodze na miejsce egzekucji, terroryści wyrzucili z pędzącego samochodu wówczas 49-letnią s. Bertę.

Jak podkreśliła zakonnica, która gościła także Łękawicy – rodzinnej wiosce o. Michała, a dzień wcześniej w Zawadzie, gdzie urodził się o. Zbigniew, wizyta w Polsce jest dla niej bardzo emocjonalnym doświadczeniem. – Bycie tu w Polsce osobiście bardzo pomaga mi w przeżywaniu wiary i tego wszystkiego, co wydarzyło się w życiu. Odtąd inaczej będę na to patrzeć – stwierdziła.

Kustosz rychwałdzkiego sanktuarium o. Bogdan Kocańda OFMConv wręczył na koniec s. Hernandez małą ikonę Matki Bożej Rychwałdzkiej. – Tu, przed tym obrazem o. Michał modlił się bardzo często jako młody chłopak, jako dziecko. Na tej ikonie Maryja jest bez koron i sukien. Jest po prostu Matką – wyjaśnił zakonnik.

Tłumaczem z języka hiszpańskiego był podczas spotkania w Rychwałdzie o. Ryszard Jarmuż OFMConv, franciszkanin i kolega rocznikowy o. Michała, który przebywał na misjach w Ameryce Południowej i Środkowej.

Siostra podpisywała także książkę peruwiańskiego dziennikarza Alexa Cordero Cuisano pt. “Pasja Michała i Zbigniewa. Ostatnie godziny życia męczenników w relacjach świadków”. Została ona wydana nakładem Wydawnictwa Franciszkanów Bratni Zew.

S. Berta przyleciała do Polski na zaproszenie franciszkanów.

Polscy franciszkanie zginęli 9 sierpnia 1991 r. w Pariacoto z rąk partyzantów organizacji komunistycznej “Świetlisty Szlak”, którzy w zakonnikach widzieli groźnych przeciwników rewolucji. 5 grudnia 2015 w Chimbote w Peru decyzją papieża Franciszka franciszkanie zostali ogłoszeni błogosławionymi.

KAI/pk

Za: www.deon.pl


Zachęcamy do wysłuchania piosenki “Męczennicy z Peru”, opowiadającej o pierwszych polskich misjonarzach-męczennikach, o. Zbigniewie Strzałkowskim OFMConv. i o. Michale Tomaszku OFMConv. Utwór pochodzi z płyty “Nieśmiertelni, wyjątkowego przedsięwzięcie podjętego przez Salezjański Wolontariat Misyjny “Młodzi Światu” wspólnie z muzykiem Darkiem Malejonkiem.

SŁUCHAJ NA: misericors.org
 
 

Wpisy powiązane

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży

Na Jasnej Górze odbywają się rekolekcje dla biskupów

125 lat obecności naśladowców św. Franciszka w Jaśle