Podczas Eucharystii w rychwałdzkim kościele odsłonięto i poświęcono nowy obraz męczenników franciszkańskich. Wizerunek namalowany przez Mirosława Kłapytę zawisł na bocznej ścianie świątyni. Do tego najważniejszego na ziemi żywieckiej sanktuarium, jeszcze jako ministrant, pielgrzymował z rodziną o. Tomaszek.
O. Mariusz Kozioł podczas homilii zachęcił, by dziękować Bogu za dar franciszkańskich misjonarzy – męczenników. “Dziękujmy Bogu za męczenników, którzy są takimi iskrami Bożymi, oknami, przez które zaświeciło słońce, także dla tych ubogich Indian gdzieś wysoko w górach, mogących odkryć, że Bóg jest z nami przez dobroć naszych braci” – podkreślił wicerektor Franciszkańskiego Seminarium Duchownego w Krakowie.
Zdaniem franciszkanina, dar misjonarzy – męczenników pozwala także odkryć bliskość Pan Boga. “Bóg chce być blisko człowieka” – dodał. “Bóg pragnie dotrzeć do każdego człowieka. Nie ma miejsca, które by Go nie interesowało. Nie ma ludzi, którzy by Go nie obchodzili” – zaznaczył.
Eucharystię współcelebrowali ojcowie franciszkanie z krakowskiej prowincji zakonnej. Kustosz rychwałdzkiego sanktuarium o. Bogdan Kocańda OFMConv. przypomniał, że na grobowcach polskich zakonników widnieją słowa: “Mocni w wierze, płonący miłością posłańcy pokoju – aż do męczeństwa”. “To najlepsza charakterystyka nowych błogosławionych” – dodał franciszkanin. Duchowny zauważył iż na poświęconym obrazie na twarzach nowych błogosławionych, namalowanych na tle Andów, widać tęsknotę za tym, co nieprzemijające.
Beatyfikacja dwóch polskich franciszkanów: Michała Tomaszka i Zbigniewa Strzałkowskiego oraz włoskiego księdza Alessandro Dordi dokonała się podczas Mszy św. na stadionie Stulecia w Chimbote w Peru z udziałem tysięcy wiernych. Aktu beatyfikacji w imieniu papieża Franciszka dokonał kard. Angelo Amato, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Misjonarze zostali zamordowani w 1991 r. w przez maoistowskich bojówkarzy ze “Świetlistego Szlaku”, a ks. Alessandro Dordi zginął męczeńsko w tym samym roku.
KAI/jm
Za: www.deon.pl