Nabożeństwa czerwcowe
Jesteśmy od dzieciństwa przyzwyczajeni do tego, że w maju przy- chodzimy do kościoła, stajemy przed kapliczkami i śpiewem litanii lore- tańskiej wysławiamy cnoty Maryi – Matki Bożej.
Mija maj i czasem w sercu smutek i żal, że to już koniec, że kończą się nasze duchowe, wewnętrzne spotkania z Maryją.
Po miesiącu maju jest jednak czerwiec. Miesiąc, który przypomina, że miłość jest nieśmiertelna. Kochając Maryję, kochamy Jej Syna Jezusa Chrystusa. Z takim uczuciem, jak przeżywaliśmy majówki, przeżywać nam trzeba nabożeństwa czerwcowe.
W czerwcu z sercem idziemy do Serca, aby pogłębiać miłość do Bo- ga. W maju Maryja nas podprowadza ciepłem matczynego serca do Jezu- sa, Jej Syna, naszego Boga, który do końca nas umiłował i miłość uczynił prawem życia.
W czasie nabożeństw czerwcowych oddajemy cześć i uwielbienie Sercu Jezusa.
Nabożeństwo to rozpoczęły w Paryżu, w pierwszej połowie XIX wieku pobożne kobiety związane z klasztorem Sióstr Najświętszego Serca Jezusowego założonego przez św. Zofię Barat. Odmawiano litanię, akty oddania Sercu Jezusa, śpiewano pieśni.
Poszczególni papieże dołączyli do tych obchodów liczne odpusty. Oficjalnie zaaprobował praktykę obchodzenia czerwca, jako miesiąca Ser- ca Jezusowego św. Pius X w 1906 r. Zalecał też, aby w Uroczystość Serca Jezusowego ponowiono akt poświęcenia rodzaju ludzkiego Sercu Jezusa.
Cenił to nabożeństwo, sam praktykował i zachęcał do uczestnictwa w nim św. Jan Paweł II. W czasie jednej z pielgrzymek do Polski, w Elblą- gu podkreślił jego istotę. Tak Mówił: „ Nabożeństwo poświęcone Sercu Pana Jezusa przypomina nam o tej miłości Boga, której człowiek usilnie pragnie i wskazuje, że konkretną odpowiedzią na te miłość, jest zachowa- nie Bożych przykazań w codziennym życiu”.
Tak więc samo praktykowanie czerwcowych nabożeństw tak musi przemieniać nasze serca, aby były gotowe do miłości bliźniego, do czynów dobra i bezinteresownej pomocy innym.
To w tym celu ta praktyka nabożeństw czerwcowych, aby każdy z nas był bliżej Boga i bliżej drugiego człowieka. To czas na modlitewne wynagrodzenie zranionego przez grzech Bożego Serca. To także czas na adorację tej Miłości, która przez wielu jest zapomniana, opuszczona, lek- ceważona i profanowana w świątyniach. W czerwcu oczekuje Serce Jezu- sa na nasze gorące serca, gotowe miłować za siebie i za innych.
To także czas modlitwy, w czasie której napełniamy nasze serce, aby kochały Boga ze wszystkich sił, a bliźniego, jak siebie samego.
Praktykowanie tego nabożeństwa jest o tyle ważne, że Polska na- zwana jest drugą po Francji ojczyzną kultu Serca Jezusowego. Ten bo- wiem kult miał wielki wpływ na naszą pobożność. Łączy ona bowiem kult Maryjny z kultem Serca Jezusowego. Kult ten przyczynił się także do za- chowania ducha polskości oraz integracji wszystkich Polaków z trzech za- borów. Dla przykładu można podać postać Ks. Stanisława Stojałowskiego, żarliwego apostoła kultu Serca Bożego. Widział on w tym kulcie doskona- ły środek do integrowania narodu polskiego rozdzielonego przez zabory. Głosząc bowiem miłość Boga do ludzi, która domaga się odpowiedzi nie tyle w słowach, ile w czynach, poprzez ten kult, tak rozumiany starał się ten kapłan, aby służył on zbrataniu narodu i umocnieniu rozdartej Ojczy- zny od wewnątrz. Starał się ten kapłan, aby nabożeństwa czerwcowe łą- czyły Polaków.
Wydaje się, że zawsze potrzebna nam będzie jedność, zgoda naro- dowa, gdyż nie widać końca różnorodnym sporom, rozdarciu i skłóceniu.
Wciąż więc aktualne jest nabożeństwo czerwcowe rozumiane jako nauka miłości, zgody i jedności z Bogiem i bliźnimi.
Praktykowanie tego nabożeństwa i oddanie narodu Sercu Jezusa w roku 1920 wobec zbliżającego się najazdu sowieckiego wyprosiło zwycię- stwo. Biskupi wołali wtedy „Panie ratuj bo giniemy” i obiecali szerzyć kult Serca Jezusowego wśród wiernych. Dziś po 100 latach od tego wydarze- nia jesteśmy spadkobiercami tej obietnicy i to my mamy szerzyć pod każ- dą postacią nabożeństwo do Najświętszego Serca Jezusowego.
Uczestnictwo w nabożeństwach czerwcowych jest okazją do wdzięczności Sercu Jezusa za Jego opiekę nad nami, za Jego Miłość miło- sierną dla nas.
Polskę wciąż wskrzesza Miłość Serca Jezusowego. Ratuje nas i umacnia i przypomina o naszych chrześcijańskich korzeniach. Nabożeń- stwo do Serca Bożego jest wypróbowaną formą pobożności więc bądźmy jej wierni. Odmawiajmy i śpiewajmy słowa Litanii, starajmy się analizo- wać poszczególne modlitewne wezwania. Odmawiajmy akt oddania się Sercu Bożemu. Śpiewajmy pieśni o Sercu Jezusa. Wszystko to podnosi na duchu i wskazuje nam na centrum naszej wiary.
Nasi ojcowie w bardzo trudnych czasach niewoli szukali pomocy i ratunku w nabożeństwie do Najświętszego Serca Jezusowego. Tak po- dobnie i my winniśmy dzisiaj szukać pomocy i siły w Sercu Jezusa. Polska stoi obecnie przed nowymi wyzwaniami oraz pokusami racjonalizmu imaterializmu współczesnego świata. Nauczeni doświadczeniem powinni- śmy powracać do Serca Jezusowego i w Nim złożyć nadzieję.
Jan Paweł II mówił, że „Serce Jezusa ożywia cały Kościół i przyciąga ludzi, którzy otwarli swoje serca na „niezgłębione bogactwa” tego jedyne- go Serca i czerpią z Niego soki żywotne swej duchowości”.
Tak przeżywajmy każde czerwcowe nabożeństwo, w tym duchu od- mawiajmy litanię nawet codziennie w domach, w rodzinie. Wtedy napeł- nieni Miłością Boża będziemy nią promieniować w naszych środowiskach i poprzez to będziemy przemieniać świat na lepszy.
Ks. Wiesław Pietrzak scj