ROZWAŻANIE: Jakie są sposoby uczczenia Najświętszego Serca Jezusowego ?

Adoracja Wynagradzająca.

Kolejnym elementem. Który stanowi istotę Kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa wg Małgorzaty Marii to Adoracja i to Adoracja Wynagradzająca.

W czasie spotkania tej Świętej z Panem Jezusem usłyszała ona o wielkiej Miłości Boga do człowieka. Usłyszała o ludzkiej niewdzięczności. Mówił także Jezus o Swej samotności, opuszczeniu przez człowieka.

Prosił św. Małgorzatę Marię, aby przynajmniej ona choć trochę miłości Mu okazała.

I ta prośba jest istotą tego o czym dziś chcemy rozważać.

Adoracji bowiem nie zrozumiemy bez miłości. Celem adoracji jest uwielbienie tej Miłości, którą symbolizuje Najświętsze Serce Jezusa. Jezus bowiem, umiłowawszy swoich do końca nas umiłował. Zostawił nam Siebie na pokarm, abyśmy mogli Go spożywać. Został jako więzień tabernakulum abyśmy mogli do Niego przychodzić w dzień i w nocy. Umiłował do końca i Ukryty w Hostii, w monstrancji wpatruje się w nasze serca i oczekuje naszej odpowiedzi, która ma być odpowiedzią naszej miłości.

Wpatrując się w monstrancję w czasie naszych adoracji  przypominajmy sobie wszystkie przeżycia i wydarzenia, które są naszymi osobistymi doświadczeniami tej miłości, jakiej doznaliśmy od Boga. Zobaczmy całą historię zbawienia, która jest jednym wielkim dowodem tego, jak bardzo nas Bóg umiłował!

Ta rozważana miłość Boga do człowieka, pokaże nam jak wielką jest miłość, posunięta aż po Krzyż, aż po Przebite Serce na Krzyżu. Pokaże także naszą obojętność, oziębłość i niewdzięczność.

Poprzez rozważanie wielkiej Miłości Boga do człowieka. Poprzez nasz zachwyt Jej wielkością, zobaczymy tym jaśniej, jak wielka jest ludzka niewdzięczność. Nazywa się ona grzechem. Świadomym odejściem od jedności z Bogiem, świadomym wystąpieniem przeciw Bożemu porządkowi, który wypływa i zbudowany jest na Miłości.

Nieporządek, niewdzięczność, oddalenie się od Boga ma początek w raju, w momencie nieposłuszeństwa, który był źródłem grzechu pierworodnego. Trwa ten nieporządek i towarzyszy całej historii ludzkości.

Im więcej złą i grzechu, tym mocniej słyszeć trzeba wołanie o pokutę, wynagrodzenie, sprawiedliwe zrównoważenie tej harmonii, którą zniszczyło nieposłuszeństwo.

O takich miłujących wyznawców prosi Jezus św. Małgorzatę Marię.

Adorując w Pierwszy Piątek miesiąca Najświętszy Sakrament, Adorując Jezusa ukrytego w Hostii, w Monstrancji, bądźmy jak wszystkie te osoby, które na kartach Ewangelii są dla nas przykładem odwzajemniania tej Miłości, której najpierw doświadczyły od Niego.

Wynagradzamy przez miłość współczującą i wdzięczną. Wynagradzamy poprzez poświęcenie, samozaparcie i czyny konkretnej miłości

Najpierw jednak musi być trwanie na kolanach, wpatrywanie w Tego, który z Miłością patrzy na nas.

Trwajmy na adoracji i wspominajmy Miłosierdzie Jezusa, które okazał Marii Magdalenie. Jej wielkie grzechy, które Jezus jej wybaczył doprowadziły ją do wielkiej i wiernej miłości. To nasza rola i nasze zadanie. Zobaczyć grzech nasz i innych ludzi, zobaczyć na adoracji Miłosierdzie Boga i wynagradzać modlitwą a potem czynami miłości za tych, którzy dziś nie wiedzą co czynią. Tak uczyniła Maria Magdalena. Trwała przy Jezusie do samego końca miłością wynagradzającą odpłacają Mu dar przebaczenia i miłosierdzia, które otrzymała.

Adorując bądźmy też jak Weronika, która zachwyca sercem współczującym. Ona jest wzorem, tych, którzy wynagradzają. Odwaga i współczucie. Wrażliwość na biedę innych prowadzi ją do gestu otarcia Jezusowej twarzy w czasie drogi krzyżowej.

Czyż nie jest to nasza rola?  To w tym celu adorujemy, aby zobaczyć jak grzech rani Jezusowe Serce, krwawi i opluwa Jego Twarz. To w tym celu adorujemy, aby podjąć konkretne postanowienie. Na adoracji widzimy zadawane poprzez grzech rany na Mistycznym Ciele Jezusa i jak Weronika odważnie wynagradzamy miłością lecząc nienawiść.  Serce Jezusa czeka na takie nasze wynagrodzenie, na czyny miłości, na serca otwarte które będą przeciwwagą zła, grzechu, niewierności.

Chcemy uczyć się wiernego trwania do końca od Maryi – Jezusowej Matki, św. Jana i od wszystkich, którzy w przyjaźni byli na  Kalwarii, pod Krzyżem.

Bądźmy i my przy Nim, bo On obecny jest w każdym człowieku. Tak jak oni trwajmy na modlitwie adoracyjnej, wspominajmy Miłość Boga posuniętą do końca, po Krzyż i ukrytą w Eucharystii.

Taka adoracja, czas poświęcony z miłości Jezusowi w Pierwszy Piątek miesiąca już jest wynagrodzeniem, jeśli tylko takie motywy i intencje nami kierują. Umocnieni taką modlitwą bądźmy pewni, że czas spędzony na kolanach, na adoracji  jest uwielbieniem Boga miłującego każdego człowieka. Na kolanach poznamy sercem i duchem to zło, które my w swej słabości popełniamy, zło w naszych rodzinach, parafiach, ojczyźnie i całym świecie. Poznając zapragniemy  natychmiast Boga za nie przeprosić i to jest wynagrodzenie.

Zapragniemy także odciąć się od popełnianych grzechów, zła, bo ono oddala nas od Boga, źródła naszego życia.

Wreszcie taka adoracja wynagrodzenia prowadzić nas będzie do szczerej modlitwy za grzeszników. Modlitwa o miłosierdzie dla nich, o nawrócenie i powrót do Boga.

Grzech, niewdzięczność, obojętność, oziębłość ludzki niszczy i przekreśla miłość. Wynagradzająca adoracja ją przywraca, ożywia.

Bądźmy wynagrodzicielami Najświętszemu Sercu Pana Jezusa poprzez czas spędzony z miłości na adoracji i poprzez konkretne intencje i czyny wynagradzające.

Ks. Wiesław Pietrzak scj

Wpisy powiązane

Dominikanie komentują przeszukanie lubelskiego klasztoru

Generał Paulinów na Pasterce: narodzony Bóg-Człowiek przypomina o pięknie i godności naszego człowieczeństwa

REKOLEKCJE: ODCINEK 5 „Jak zadbać o dziś”I ks. Piotr Pawlukiewicz & ks. Jerzy Jastrzębski