Rodziny zaprzyjaźnione – Powiew Ducha Świętego na stulecie markiewiczowskiego systemu wychowawczego

Historia świata pędzi różnorodnymi drogami. W nią wpisane są rozliczne wydarzenia, na które Duch Święty nakłada charyzmaty, dary i łaski wspomagając ludzką egzystencję. Tak to przed 130 laty napełnił wielką troską wychowawczą syna podkarpackiej ziemi z Pruchnika błogosławionego ks. Bronisława Markiewicza i Jego współpracownicę czcigodną służebnicę m. Annę Kaworek a następnie członków tworzących zaczątki Zgromadzeń Michalickich, dając im serca pełne pasji i troski o  potrzebujące dzieci i młodzież, tworząc swoisty system wychowawczy. Natomiast po stu latach od tamtego wydarzenia natchnął mocą i odwagą kolejnego syna podkarpackiej ziemi p. mecenasa Józefa Gudykę, aby to dzieło wychowawcze, które już stworzył, ubogacić i zasilić nowymi możliwościami włączając w nie liczne rodziny naturalne z czasem nazwane rodzinami zaprzyjaźnionymi.

Dnia 5 lipca 2023 roku w czasie liturgii wieńczącej 30 lecie działalności rodzin zaprzyjaźnionych w Ropczycach –  ks. bp. Kazimierz Górny podkreślał: „Dziś skupieni jesteśmy wokół dzieła genialnego wychowawcy błogosławionego ks. Bronisława Markiewicza, który widział potrzebujących nie tylko w teorii, ale i  w  praktyce. Twórca wzorowych zakładów wychowawczych na podkarpaciu. Wspaniały wychowawca, zatroskany o młodzież, bardzo gorliwy, pokorny i skromny. Człowiek kochający Polskę. To jego dzieło mężnie podejmują duchowi synowie i  córki – tj.  Zgromadzenia Michalickie”.

Mówiąc o wychowaniu w systemie markiewiczowskim, należy pamiętać, że cały okres działalności pedagogicznej ks. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym, na podkarpaciu był czasem kompensowania dzieciom sierocym braku rodziny. Dla ks. Bronisława Markiewicza rodzina była wartością najważniejszą. Zgromadzenie Sióstr Świętego Michała Archanioła, pragnąc wychowywać dzieci pozbawione częściowo lub całkowicie opieki rodzicielskiej chce je przygotować do dorosłego życia, do radzenia sobie z trudnościami i do właściwego funkcjonowania w  społeczeństwie oraz do stworzenia przez nie dobrych rodzin.

Ten profil wychowania od 1993 r. nieprzerwalnie podejmują rodziny zaprzyjaźnione. Jest to zupełnie nowatorską formą oddziaływania wychowawczego na dzieci i  młodzież będących w potrzebie. To fenomen współczesnej pedagogiki wychowawczej.

Od 1993 r. współpracą z Katolickimi Placówkami Wychowawczymi „Nasz Dom” (KPW „Nasz Dom”) zajęło się kilka rodzin z Ropczyc, natomiast w kolejnych latach rodzina i jej wartość wychowawcza stała się źródłem zainteresowania grupy osób z  Ropczyc i wielu okolicznych miejscowości. Od razu przed pionierami tego dzieła stanęło wiele pytań typu: jak osiągnąć cel, którym jest ukazanie obrazu normalnie funkcjonującej rodziny; jakie dobrać metody i czy spójne będą one z systemem wychowawczym ks. B. Markiewicza tj. zawierzenia Bogu, powściągliwości i pracy?

Istotne było nie tylko zachęcić rodziny do sprawowania opieki nad dziećmi, ale jednocześnie przekonanie same dzieci do zaakceptowania takiej formy pomocy. Stąd bardzo istotny stał się dobór rodziny do każdego dziecka pojedynczo. Czyniono to, i w dalszym ciągu czyni się w sposób indywidualny ze strony organizatorów, jak również ze strony Zgromadzenia.

W trosce o efektywną współpracę, rodziny zaprzyjaźnione zapraszane były do Miejsca Piastowego, kolebki Zgromadzenia, aby mogły bliżej poznać historię życia Założycieli oraz ich idee wychowawcze. Brały też udział w sympozjach organizowanych na temat Założycieli i michalickich dzieł wychowawczych.

Zgromadzenie przez szereg lat organizowało dla rodzin zaprzyjaźnionych spotkania i szkolenia pedagogiczne, które niemal od początku prowadziła P. Bożena Rospond dyrektor Katolickiego Centrum Wspierania Rodziny i Pieczy Zastępczej w Krośnie. Wszyscy wyrażający wolę bycia rodziną zaprzyjaźnioną dla wychowanków michalickich podlegają urzędowej diagnozie. Zazwyczaj wszyscy otrzymują pozytywną decyzję Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinom (PCPR) dotyczącą legalnego kontaktu z małoletnimi i ich rodzinami.  

Do tak przygotowanych rodzin, o wielkiej otwartości serca, i dużą świadomością charyzmatu, co roku wyjeżdżają podopieczne sióstr michalitek na wypoczynek wakacyjny. W rodzinach tych mają możność poznania z bliska życia rodzinnego i  przygotowania się do pełnienia przyszłych ról rodzinnych i społecznych. Oprócz wakacji wychowanki wyjeżdżają na święta, ferie czy weekendy.

Każdego roku krąg rodzin powiększa się. Na przestrzeni minionych 30 lat ponad 250 rodzin przyjmowało dzieci do własnych domów. Niektóre z nich bardzo wytrwale towarzyszyły wychowankom we wchodzeniu w ich dorosłe życie. W  kilkunastu przypadkach role rodziny zaprzyjaźnionej dla kolejnych wychowanek przejmowało młodsze ich pokolenie.

Praca z dziećmi z KPW „Naszych Domów” doprowadziła kilkanaście rodzin zaprzyjaźnionych do przekształcenia się w rodziny zastępcze, bądź do podjęcia adopcji. „Nawet w okresie pandemii wychowanki Sióstr korzystały ze wsparcia rodzin zaprzyjaźnionych. I to właśnie w tym czasie jedna z wychowanek została w  rodzinie już na zawsze – podkreślił p. mecenas J. Gudyka”.

 

Na przestrzeni 30 lat struktura rodzin zaprzyjaźnionych ewaluowała od swobodnie zorganizowanej grupy, przez bardziej formalną, zatwierdzoną i zdiagnozowaną przez PCPR, po obecną, najbardziej prawną, gdzie decyzją organizatorów było powołanie w roku 2015 Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Rodzinie „Nie bądź obojętny”, które współpracując z różnymi Fundacjami poszerzyło swoją działalność niosąc pomoc  ludziom wszelako potrzebującym oparcia, zwłaszcza dzieciom i  młodzieży. W założeniach Stowarzyszenia zapisano: „Otwieramy swoje serca i  wspomagamy dzieci i młodzież potrzebujące pomocy. Dzieci poszukujące serca i  miłości. Wspieramy rodziny potrzebujące”.

Stowarzyszenie oprócz zadań rodzin zaprzyjaźnionych niesie wsparcie  finansowe  Świetlicom Wychowawczym „Oratoria” prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr Świętego Michała Archanioła w Przemyślu, Radomiu, Krakowie, Wołominie i  Szydłowcu, a też znacząco wspomaga michalickie misje w Kamerunie i  Paragwaju. Służy również doradztwem prawnym rodzinom, wychowankom i  potrzebującym.   

Owoc współpracy w rodzinach to obustronne oddziaływanie – to wprost ewangelizacja. „Ewangelizujemy się wzajemnie my młodych, ale oni z całą pewnością nas, ucząc nas pogłębionego zrozumienia przykazania miłości. Uczą nas żyć życiem innych. To nie tylko chwała, której w jakiś sposób doznajemy, ale przede wszystkim pokora i służba. O tego rodzaju wychowaniu można by napisać wielką książkę”. – mówi w wystąpieniu podsumowującym 30 lecie p. mecenas Józef Gudyka.

Sposób integrowania się rodzin zaprzyjaźnionych w proces wychowawczy sióstr michalitek jest nowym zjawiskiem w polskiej rzeczywistości i przynosi piękne owoce. Należy stwierdzić, że rodziny zaprzyjaźnione ze względu na szczególny charakter ofiarowywanej przez nie pomocy, stają się zintegrowaną  częścią procesu wychowawczego prowadzonego w Katolickich Placówkach Wychowawczych „Nasz Dom”  prowadzonych przez Zgromadzenia Sióstr Świętego Michała Archanioła.

Udział rodzin zaprzyjaźnionych w tej sprawie nie jest epizodem w życiu dzieci, lecz niejednokrotnie staje się dla nich momentem zwrotnym. Pokazuje wychowankom bezinteresowne zaangażowanie obcych osób w ich własne życie po to, by uczynić je bardziej sensownym, przekonać, że są ludzie, którzy je akceptują i chcą z nimi owocnej współpracy. Rodzina zaprzyjaźniona jest dla dziecka przykładem wzajemnych dobrych relacji i przede wszystkim bezinteresownego poświęcenia i umiejętności otwierania się na drugiego człowieka.

W społeczeństwie XXI wieku, kiedy media mówią o globalnej niewrażliwości społecznej i wyobcowaniu ludzi, pojawiają się rodziny, które deklarują dobrowolną pomoc w wychowaniu obcych im dzieci. To bardzo pozytywne zjawisko w sytuacji, gdy wiele polskich rodzin ulega rozpadowi. Rodziny zaprzyjaźnione nie tylko pokazują, że potrafią trwać w warunkach, jakie są im dane, ale także, że potrafią bezinteresownie dzielić się z innymi.

Rodziny nie oczekują na wdzięczność dzieci, ale w efekcie zyskują w nich wiernych przyjaciół. W wielu przypadkach rodziny zaprzyjaźnione same również doświadczają poprzez kontakt z dziećmi nowej, bogatszej wiedzy na temat życia.

Dzieci natomiast rozwijają się i formują wewnętrznie. Uczą się duchowej spójności, przygotowują się do samodzielnego życia przez szeroko rozumianą pracę i właściwie praktykowaną powściągliwość. Wychowanki uczą się odniesień społecznych oraz kształtują kręgosłup moralny w wierności Bożym przykazaniom. Poprzez udział w życiu rodzin zaprzyjaźnionych wypracowują wizję swojej własnej, przyszłej rodziny.

W czasie uroczystości wzruszająca była obecność wszystkich pionierów wspólnego dzieła sprzed 30 lat, wciąż pełnych pomysłowości i energii: Państwa Ważnych, Rodziny Miąso, Rodziny Wszołków, Rodziny Sałków i wielu innych,  a nade wszystko p. mecenasa Józef Gudyki z żoną Teresą i ich dorosłymi już dziećmi Anią i Alą z  własnymi rodzinami. To z ich pomysłowości, serca i ofiary a przede wszystkim wieloletniego dzielenia się własnymi rodzinami wyrosło to dzieło.

Rodziny z niezwykłym sentymentem i troską mówiły o „swych” dzieciach. Ale również „dorosłe dzieci” odwzajemniały się wzruszeniem i bogatymi świadectwami. „To są właśnie moi rodzice – mówi zamężna  i wielodzietna Madzia z Iwonicza. Od 27 lat mam kontakt z rodziną z Ropczyc. Oni mnie traktują jak własną córkę a moje dzieci, jak swoje wnuki. Również ich dwu dorosłych synów to moi bracia. Widujemy się przynajmniej co drugi miesiąc a na każde święta przebywamy ze sobą. Zajęli się mną gdy miałam 7 lat i już z nimi pozostałam na zawsze. Dziękuję im za dobre serce, miłość, życzliwość i zainteresowanie”. Podobnie poszczególne rodziny przytaczały zadzierzgnięte więzi, ale i troskę o tych, którzy się usamodzielnili.

Matka Generalna Zgromadzenia Sióstr Świętego Michała Archanioła Julia Szteliga podziękowała wszystkim rodzinom zaprzyjaźnionym za uzupełniającą formę procesu wychowawczego w KPW „Nasz Dom” powstałą niewątpliwie pod wpływem działania Ducha Świętego. Przyznała, że współpraca z rodzinami zaprzyjaźnionymi stanowi mocny fundament dla właściwych postaw społecznych dzieci, które w przyszłości również będą otwarte na potrzeby innych.

s. Agnieszka Chrapek

Wpisy powiązane

Odpust Jerozolimski A.D. 2024

Z młodymi i dla młodych

Podsumowanie prac zarządu PFROŻ w pierwszym półroczu