– Nasza dzisiejsza obecność, właśnie tutaj, w kościele w Łeknie i Msza święta dziękczynna, sprawowana w intencji fundatora klasztoru i cysterskich mnichów, potwierdza, że nadal pamiętamy i pragniemy pamiętać o tym, co zostało spisane w dokumencie fundacyjnym. I my przecież jesteśmy spadkobiercami tej historii i tej duchowej cysterskiej obecności, która na trwałe naznaczyła dzieje tych ziem – mówił w homilii metropolita gnieźnieński, przypominając krótko chlubną i zarazem dramatyczną historię łekneńskiego opactwa.
Jak dodał, przybycie zakonników było impulsem zarówno do rozwoju rolnictwa, jak i wzrostu duchownego, religijnego i kulturalnego tej części Wielkopolski. – Takiego impulsu i takiego duchowego odrodzenia oczekiwali wtedy Polacy – dodał Prymas.
Historia łekneńskiego klasztoru – kontynuował abp Polak – przypomina nam jednak i o tym, że nie wszystko dane jest na zawsze, a chlubne początki nie gwarantują trwałości dzieła. – Dobrze wiemy, że po przeszło dwóch wiekach świetności i ten klasztor przeżywał swoje saeculum obscurum, zakończone decyzją opata Tylmana o przeniesieniu opactwa do pobliskiego Wągrowca – przypomniał Prymas. Powołując się na historyków wyjaśnił, że na decyzję o translokacji wpływ miało zarówno zniszczenie budynku klasztornego, jak i sprawy związane z upadkiem duchowości cystersów, co dobrze pokazuje, “że wszystkie duchowe dzieła wciąż potrzebują – jak mówi Księga Apokalipsy – nieustannego zasilania wodą życia, wypływającą z tronu Boga i Baranka.
– Rozpoczęta dokumentem fundacyjnym historia cystersów w Łeknie, a potem w pobliskim Wągrowcu, należy niewątpliwie do pięknych, ale zarazem dramatycznych kart historii. Przetrwała w naszej pamięci i stanowi niewątpliwie – jak głosi tytuł krajowej listy UNESCO – pamięć świata, tego świata, który na fundamentach historii zapisuje swoją współczesną kartę. Obyśmy pamiętali, że kieruje nią ręka Tego, który nas stworzył i który jest naszym Bogiem, i którego oczekujemy w chwale – mówił na koniec Prymas Polski.
Mszę św. wspólnie z metropolitą gnieźnieńskim sprawowali m.in. abp senior Henryk Muszyński oraz o. Eugeniusz Augustyn, opat opactwa cysterskiego w Wąchocku. Obecni byli także członkowie zakonu, kapłani z dyrektorem gnieźnieńskiego Archiwum Archidiecezjalnego ks. Michałem Sołomieniukiem, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, naukowcy, badacze i społecznicy oraz licznie mieszkańcy łekneńskiej parafii. O oprawę muzyczną zadbał Chór Prymasowski pod dyrekcją ks. Dariusza Sobczaka.
Cystersi przybyli do Łekna około 1150 roku z Altenbergu pod Kolonią. W 1153 roku dobiegł końca proces związany z fundacją i uposażeniem ich klasztoru, którego zwieńczeniem było wydanie aktu fundacyjnego, w którym arcybiskup gnieźnieński Jan potwierdził swoją wcześniejszą zgodę na powstanie opactwa. Środki na ten cel, a ściślej część ojcowizny, przekazał dziedzic Łekna rycerz Zbilut civis Polonie (Zbilut obywatel Polski). Sporządzony akt, który zachował się w dwu oryginałach i jest przechowywanych w Archiwum Archidiecezjalnym w Gnieźnie i Archiwum Państwowym w Poznaniu, należy do najciekawszych zabytków kultury wczesnośredniowiecznej, zachowanych na ziemiach polskich.
Opactwo w Łeknie funkcjonowało do przełomu XIV i XV wieku. Ostatnim łekneńskim opatem był Tylman, który zdecydował o przeniesieniu klasztoru do Wągrowca. Proces translokacji rozpoczął się w latach dziewięćdziesiątych XIV wieku i trwał około stu lat. Należy dodać, że klasztor w Łeknie był macierzą dla klasztorów cysterskich w Lądzie i Obrze.
Wspomniany akt fundacyjny klasztoru cystersów w Łeknie został wpisany na Listę Krajową Programu UNESCO “Pamięć świata” w drugiej edycji tegoż programu, wraz z dziesięcioma innymi zabytkowymi dokumentami, rękopisami, starodrukami i kolekcjami. Wręczenie certyfikatów wpisu miało miejsce 4 listopada w Pałacu Prezydenckim w Warszawie.
KAI/sz
Za: www.deon.pl