Prowincjał Redemptorystów na 150-lecie urodzin bł. Kaspra: „Razem z młodymi szukajmy tego, co w górze”

List z okazji 150-lecia urodzin bł. Kaspra Stanggassingera

Za łaską Boga jestem tym, czym jestem (1 Kor 15, 10) – zapisał na obrazku prymicyjnym
bł. Kasper. Przyjął te słowa za motto na swe zakonne i kapłańskie życie.

Od dzieciństwa wiedział, kim chce zostać.

Wczesną oznaką jego przyszłego powołania była zdolność do gromadzenia młodych ludzi i zachęcania ich do życia chrześcijańskiego. Jako dziewięciolatek napisał: „21 listopada 1880 roku – powołanie kapłańskie”. Od wczesnych lat życia idzie drogą prostą, wie, czego chce, kim chce zostać, nie błądzi w cieniach wątpliwości. Jako osiemnastolatek pisze własny program duchowy: „Bądź dokładny we wszystkim, nawet w tym, co najmniejsze, (…) aby kochać Boga coraz czystszą miłością, coraz troskliwiej Mu służyć”.

Po wstąpieniu do redemptorystów,

świadom, że ojciec nie akceptuje tej decyzji, pisze z klasztoru list do rodziców: „Rozłączyłem się z Wami, by pójść za Jezusem dla Jego miłości. Kiedy mówię, że wezwanie łaski Bożej sprowadziło mnie tutaj, to Wy się już dalej nie smućcie. Po cóż żyjemy na tym świecie, jak nie po to, aby Bogu służyć i Jezusa miłować?” Gdy pierwszy raz przywdział habit napisał: „Kochani Rodzice, noszę teraz habit Świętego Alfonsa, strój honoru i łaski”. Zachwycony założycielem Zgromadzenia napisał: „Gdybym miał możność wyboru, to słuchałbym spowiedzi ludzi biednych, niewykształconych, poniżonych, tym ludziom chciałbym głosić kazania i prowadzić ich do nieba”. Kazania mówił proste i – bywało – dość długie. Wierni poruszeni byli niejednokrotnie do łez, współbracia zazwyczaj tracili cierpliwość. Chciał jechać na misje do Brazylii, ale mianowano go wychowawcą w juwenacie. Miał dobry kontakt z ludźmi młodymi, dla których był przewodnikiem, wzorem
i przykładem. W jego notatkach powtarzają się cztery kluczowe słowa: miłość, wolność, szacunek, radość.

Zmarł, mając zaledwie 28 lat.

„Bądźcie zawsze wierni!” – powiedział na pożegnanie do swoich studentów. Ludzi na pogrzebie było niewiele. Nie był im znany. Przybył do Gars kilka dni wcześniej, po przeniesieniu tutaj seminarium. Z powodu choroby zdołał jedynie wygłosić jeden dzień rekolekcji i uczestniczył w inauguracji roku szkolnego.

W życiu bł. Kaspra Stanggassingera próżno szukać rzeczy spektakularnych.

Było ono raczej zwyczajne i pospolite, a przecież do głębi przepełnione miłością do Boga. W 1988 r. papież Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym, stawiając za wzór dla ludzi młodych szukających tego, co w górze, nawiązując do miłości do gór bł. Kaspra. Wybrzmiało wówczas dla świata ważne orędzie, że życie tego młodego, błogosławionego, zwyczajnego zakonnika było niezwykłe i znaczące, ale też, że wszyscy ludzie są dla Boga ważni. To przekonanie jest bardzo bliskie nam, redemptorystom – każdy człowiek jest ważny, nikogo nie można pominąć.

W naszej Prowincji bł. Kasper jest patronem duszpasterstwa młodzieży.

To dobry pocieszyciel dla naszych dzisiejszych zmartwień, gdy niepokoi nas sytuacja młodych ludzi, którzy wypisują się z katechezy i nie widać ich w kościołach. Nie zaprzestańmy wychodzić ku nim, wypatrywać ich tam, gdzie są, a nie tam, gdzie nam się wydaje, że być powinni. Cierpliwie ich wysłuchujmy i spróbujmy rozumieć. Wreszcie, razem z nimi szukajmy tego, co w górze. Wiem, łatwo powiedzieć… Wstawiennictwo bł. Kaspra niech nam pomoże szukać właściwych rozwiązań.

o. Janusz Sok CSsR, Prowincjał

Za: www.redemptor.pl

Wpisy powiązane

Abp Adrian Józef Galbas SAC – nowym arcybiskupem metropolitą warszawskim

Pallotyni na synodalnej drodze – XXVI Zebranie Prowincjalne

Częstochowa: Pallotyńskie Czuwanie Młodych