O. Piotr Czerniak SJ urodził się 5 lipca 1936 r. w Kędzierzawcach (obecnie na Ukrainie). 2 września 1953 r. wstąpił do nowicjatu w Starej Wsi, który ukończył po dwóch latach, składając 3 września 1955 r. pierwsze śluby zakonne. Przez dwa kolejne lata uzupełniał wykształcenie w Starej Wsi, gdzie w 1957 r. złożył egzamin dojrzałości, a następnie wyjechał do Krakowa na studia filozoficzne, które ukończył w roku 1960. W latach 1960-1964 studiował teologię w Warszawie. Święcenia diakonatu otrzymał 13 lipca 1963 r. w Nowym Sączu, zaś na kapłana został wyświęcony 5 sierpnia 1963 r., również w Nowym Sączu.
Po teologii przez rok pracował jako operariusz i katecheta w Rudzie Śląskiej, a następnie został skierowany do Czechowic-Dziedzic, gdzie odbył trzecią probację. Po probacji został skierowany
do pracy w Nowym Sączu przy ul. Piotra Skargi, tam też 15 sierpnia 1967 r. złożył ostatnie śluby. W latach 1970-1979 pracował w nowosądeckim domu przy ul. Zygmuntowskiej. W latach 1979-1981 mieszkał i pracował w Kłodzku. W 1981 r. został przeniesiony do Starej Wsi, gdzie przebywał do roku 1988, kiedy to został skierowany do pracy duszpasterskiej oraz objął funkcję ministra we Wrocławiu przy ul. Nankiera. W 1990 r. powrócił na krótko do Starej Wsi. W latach 1991-1994 pracował w Zakopanem, zaś w latach 1994-2000 znów w Nowym Sączu przy ul. Piotra Skargi. Od roku 2000 do roku 2004 był operariuszem w Opolu. Przez ponad dziewięć ostatnich lat mieszkał w krakowskim kolegium przy ul. Kopernika, gdzie leczył się i w miarę możliwości pomagał w pracy duszpasterskiej przy bazylice.
O. Piotr Czerniak zmarł rankiem 19 grudnia 2013 r. po długiej i ciężkiej chorobie, jaka wyczerpała jego siły.
Jego pogrzeb odbył się w poniedziałek 23 grudnia: o godz. 10.00 w Bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Kopernika 26 została odprawiona żałobna Msza św., której przewodniczył O. Prowincjał Wojciech Ziółek, a o godz. 12.00 spod bramy Cmentarza Rakowickiego wyruszył kondukt żałobny do grobowca przy głównej alei.
Homilia pogrzebowa wygłoszona przez o. Krystiana Biernackiego SJ
(Flp 3, 20-21; J 6, 37-40)
Drogi Ojcze Prowincjale, drodzy Współbracia.
Zanim zasiądziemy do wigilijnej wieczerzy, gromadzimy się dziś wokół trumny kryjącej poniżone ciało naszego Współbrata o. Piotra Czerniaka. Ciało poniżone długą chorobą i ostatecznie poniżone w śmierci w te ostatnie dni tegorocznego Adwentu. Gromadzimy się, aby z wiarą pożegnać naszego Współbrata, przekonani, iż Pan nasz Jezus Chrystus przekształci jego poniżone ciało na podobne do swego chwalebnego ciała, jak słyszeliśmy w pierwszym czytaniu, wziętym z listu Apostoła Pawła do Filipian.
Ojcze Piotrze, przyjąłeś to poniżenie cierpienia i śmierci z głębokim przekonaniem, że Pan, jako Zbawca przyjdzie z nieba, aby cię wyzwolić z niedoli. W ciągu długiej choroby przyszedł pewnie taki moment, że już przestałeś ufać w umiejętności medycyny i nabrałeś na nowo przekonania, że już tylko Pan może cię wybawić i dać tobie pełnię życia w niebie.
Drodzy Współbracia, ojczyzna nasza jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa (Flp 3, 20). To jest właśnie owe światło Dobrej Nowiny w mroku naszej żałoby i w smutku naszego żegnania się na tym świecie z naszym Bratem ks. Piotrem. Chylimy pokornie czoło wobec świadectwa pogodzenia się z wolą Bożą męża doświadczonego cierpieniem.
Sześćdziesiąt lat był jednym z nas, służąc jak my pod sztandarem krzyża, zgodnie z talentami otrzymanymi od Pana. Nie ukrywał ich w roli, jak ów gnuśny sługa z Chrystusowej przypowieści, ale je pomnażał. Uformowany jezuicką duchowością przez 50 lat służył apostolsko Kościołowi i Towarzystwu na różnych placówkach naszej Prowincji i w różnych diecezjach polskiego Kościoła. Przez wiele lat był katechetą, ucząc chętnie wiary w Boga dzieci oraz ich życia duchem Ewangelii. Przez rodziców swych oddany w chrzcie świętym Chrystusowi i zjednoczony z nim od pierwszej Komunii św. stał się o. Piotr towarzyszem Chrystusa decyzją przyjęcia powołania kapłańskiego i zakonnego. Wydał siebie na służbę dla większej chwały Bożej i zbawiania dusz.
Drodzy Współbracia, „wszystko, co mi daje Ojciec, do mnie przyjdzie, a tego, który do mnie przychodzi, precz nie odrzucę… Jest wolą tego, który mnie posłał, abym ze wszystkiego, co mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym” (J 6, 37. 39). Drodzy Współbracia, otaczając trumnę o. Piotra żywimy przekonanie, iż jest on w ręku Boga za sprawą Chrystusa, z którym podzielił los aż do śmierci, aby mieć z nim udział w zmartwychwstaniu. Ojcze Piotrze, żegnamy ciebie jako Prowincja i przedstawiciele bez mała wszystkich jezuickich wspólnot, również z tych, w których kiedyś pracowałeś. Dziękujemy ci za twoją obecność wśród nas na drogach wspólnej wiary. Dziękujemy za twoje świadectwo życia z wiary, a zwłaszcza to najtrudniejsze – świadectwo cierpienia. W twoim imieniu, o. Piotrze, dziękujemy szpitalnemu personelowi za kompetentną i ofiarną pomoc medyczną. Dziękujemy wszystkim osobom, pielęgnującym ciebie w twoich dolegliwościach i słabościach, będących przejawem twoich słabnących sił. Dziękujemy wszystkim, którzy ci towarzyszyli, ochraniając przed samotnością.
Na koniec, Bracia i Siostry, przytoczmy raz jeszcze słowa Pana Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: „To jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał życie wieczne” (J 6, 40). Ojciec Piotr oczyma wiary widział Syna Bożego, wierzył w niego, ufał mu i przyczyniał się do uwielbienia tegoż imienia. Takie było świadectwo jego życia, dlatego jesteśmy przekonani, że Pan przyjął swego wyznawcę i obdarował go obiecanym życiem wiecznym.
Ojcze Piotrze, wstawiaj się za nami, upraszaj nam, którzy pozostajemy na służbie, dobre i liczne powołania. Sam byłeś przecież przekonany, iż twoje powołanie było uproszonym darem. Żegnamy dziś ciebie z przekonaniem, że jako sprawiedliwy spoczywasz w rękach Pana. Modlimy się, aby Pan był tobie miłosiernym. Światłość wiekuista niechaj ci świeci. Amen.
Za: www.jezuici.pl