W czasie wybuchu II wojny światowej ojciec jako Legionista – osadnik brał również udział w obronie ziem polskich na wschodzie. Podczas okupacji rosyjskiej cała rodzina została deportowana w 1939 r. na przymusową pracę do łagru, na odludziu, w głębokiej tajdze w okolicach Archangielska. Na tej nieludzkiej ziemi z powodu ciężkiej pracy, choroby i zimna zmarł ojciec oraz brat i siostra. Podczas wojny niemiecko-rosyjskiej w 1941 r. pozostała część rodziny została przesiedlona na przymusową pracę do kołchozu Żdanowa w okolicy Saratowa (Republika Kazachstan), gdzie przebywali do 1946 r. Tam z powodu głodu i przepracowania zmarł także drugi brat. Kazimierz jako młodociany musiał pracować tam dwa lata w kołchozie przy wypasie owiec. Po wojnie w 1946 r. czteroosobowa rodzina: matka z trójką ocalałych dzieci, osiedliła się na ziemiach odzyskanych w Gorzowie Wlkp.. Tutaj dopiero w 11 roku życia Kazimierz rozpoczął swoją edukację i katechizację. Szkołę podstawową w trybie przyśpieszonym ukończył w 1950 r. W międzyczasie przystąpił do I Komunii świętej i bierzmowania. Dalszą edukację kontynuował w Szkole Ogólnokształcącej do Pracujących, gdyż trzeba było zdobyć środki na utrzymanie. Pracował 2 lata jako nauczyciel w szkole podstawowej a potem 4 lata jako ksero kopista w przemyśle włókienniczym w Gorzowie. W swoim życiorysie napisał: „W czasie zniewolenia ateistycznego w kraju, szukałem prawdy, dlatego w 1958 r. podjąłem studia uniwersyteckie na KUL-u w Lublinie na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej z kierunkiem specjalizacji psychologicznej. Ukończyłem je w 1965 r. uzyskując tytuł magistra filozofii chrześcijańskiej. Z dyplomem KUL-u nie wszędzie chciano dać mi pracę. W końcu jednak otrzymałem zatrudnienie w służbie zdrowia jako psycholog kliniczny w poradni i szpitalach psychiatrycznych, w których przepracowałem 6 lat. Od dzieciństwa po wiek dojrzały przeżywałem głos powołania kapłańsko-zakonnego, dlatego za natchnieniem Bożym podjąłem decyzję zrealizowania go w Zgromadzeniu Misjonarzy Świętej Rodziny”. W 1969 r. rozpoczął nowicjat w Górce Klasztornej a rok później, 19 września, złożył tam swoje pierwsze śluby zakonne. Następnie w latach 1970-1974 odbywał studia teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Kazimierzu Biskupim. Tam też 19.09.1973 r. złożył śluby wieczyste. Następnie 16.03.1974 r. w katedrze włocławskiej otrzymał święcenia diakonatu, a w Kazimierzu Biskupim święcenia kapłańskie, których w dniu 26.05.1974 r. udzielił mu biskup misyjny Wilhelm Demarteau z Indonezji. Po święceniach Ks. Kazimierz Boryna MSF pracował jako wikariusz w Złotowie w latach 1974-78 oraz w Szczytnej Kłodzkiej 1978-80.
W latach 1975-77 r. podjął zaoczne studia z zakresu duszpasterstwa rodzin na Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu. W oparciu o praktykę duszpasterską i zdobyte na studiach doświadczenie, na prośbę Ks. Biskupa Ignacego Jeża przeprowadzał kursy przedmałżeńskie przy kurii Biskupiej w Koszalinie dla prelegentów świeckich z poradni duszpasterstwa rodzin a także w parafii w Złotowie i w Szczytnej.
Z dniem 01.08.1980 r. został mianowany Ojcem Duchownym w WSD w Kazimierzu Biskupim. W związku z podjęciem tej posługi, żeby ją lepiej pełnić i uzupełnić swoje kwalifikacje rozpoczął zaoczne Prymasowskie Studium Życia Wewnętrznego w Warszawie 1980-83.
Wziął też udział w kursie formacyjnym dla moderatorów odpowiedzialnych za formację duchową w naszych domach formacyjnych, który odbył się 25.09-17.10.1981 w domu generalnym w Rzymie. W 1984 zapisał się na kurs doktorancki na Wydział teologiczny na KUL z zakresu Teologii Życia Wewnętrznego. W dniu 01.07.1986 r. po sześciu latach zakończył swoją posługę Ojca Duchownego WSD i został przeniesiony z Kazimierza Biskupiego do Górki Klasztornej, aby podjąć posługę moderatora postulantów, którą pełnił przez dwa lata. Dnia 13.06.1988 r. na posiedzeniu Krajowej Rady Stowarzyszenia Straży Honorowej NSPJ z siedzibą w Krakowie, Ks. Kazimierz Boryna MSF został wybrany zastępcą Dyrektora tejże Straży Honorowej a następnego roku dekretem Prymasa Polski Józefa Kard. Glempa – Dyrektorem Archidiecezjalnym Straży Honorowej Najśw. Serca Pana Jezusa na terenie Archidiecezji Gnieźnieńskiej. W 1989 r. na polecenie swoich Przełożonych podjął znowu wykłady w WSD w Kazimierzu Biskupim będąc równocześnie od 1993 r. członkiem Komisji ds. Formacji Ciągłej w Polskiej Prowincji MSF. 17 grudnia 1992 r. na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego uzyskał stopień naukowy Doktora Nauk Teologicznych w Zakresie Teologii Duchowości. 01.09.1994 r. zamieszkał w domu zakonnym w Poznaniu. Nie przestając być wykładowcą w WSD w Kazimierzu Biskupim został również Prowincjalnym Moderatorem Formacji Ciągłej w Polskiej Prowincji MSF. Funkcję tę pełnił do 17.01.1997 r. W 2002 r. był również zatrudniony w charakterze wykładowcy psychologii społecznej w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Z dniem 1 marca 2006 r. w ramach Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego i Specjalistycznego Archidiecezji Poznańskiej, Abp Stanisław Gądecki Metropolita Poznański mianował go asystentem kościelnym Stowarzyszenia „Godzina Obecności przy Sercu Jezusa”. W 2011 r. wydał drukiem pracę doktorską pt.: „Ciągłość formacji kapłańskiej na podstawie soborowych i posoborowych dokumentów Kościoła”. Do końca życia Ks. Kazimierz bardzo aktywnie uczestniczył w życiu i w spotkaniach różnych grup modlitewnych na terenie Poznania a także wyjeżdżał na różnego rodzaju czuwania do innych miejscowości. O jego zaangażowaniu w życie duszpasterskie świadczy chociażby udział tak wielu ludzi na dzisiejszej uroczystości pogrzebowej.
Pod koniec maja tego roku pojawiły się u Ks. Kazimierza dość duże dolegliwości zdrowotne. Nikt tego nie przeczuwał, że w Boże Ciało był na Mszy świętej tutaj w tym kościele (MB. Saletyńskiej) już po raz ostatni. Nie miał już sił, żeby iść na procesję. Było widać, że cierpi. Taki stan utrzymywał się przez jakiś czas aż w końcu w czerwcu udał się na zabieg do szpitala w celu udrożnienia dróg żółciowych. Kilka dni po przeprowadzonym zabiegu wrócił do domu, ale nie widać było poprawy zdrowia; a wręcz przeciwnie. Kiedy 12 lipca trafił ponownie do szpitala lekarze określili jego stan zdrowia jako bardzo ciężki. Pojawił się wstrząs septyczny. Po przeprowadzonych badaniach zdecydowali się na przeprowadzenie operacji z powodu ropnia wątroby. Operacja odbyła się 05 sierpnia, w I-szy Piątek Miesiąca. Niestety tydzień później była kolejna operacja i potem jeszcze jedna. Po wybudzeniu z prawie dwutygodniowej śpiączki farmakologicznej Ks. Kazimierz był świadomy, choć nie mógł już mówić z powodu tracheotomii. Był strasznie umęczony. Widać było, że powoli odchodzi… Napisał na kartce: Chcę umrzeć.
Odszedł do Pana w godzinach wieczornych 01.09.2016 r. w wigilię I-szego Piątku Miesiąca. W czerwcu skończył 81 rok życia. 47 lat przeżył w Zgromadzeniu Misjonarzy Świętej Rodziny, w tym 42 lata jako kapłan. Trzeba powiedzieć: jako Kapłan Serca Bożego…
W poniedziałek 6 września 2016 po Mszy świętej złożyliśmy trumnę z jego ciałem na Junikowskim Cmentarzu, wśród naszych zmarłych współbraci Misjonarzy Świętej Rodziny. Za Jego wierną, służbę Bogu i Maryi możemy w jego intencji wołać:
„Niech cię przygarnie Chrystus uwielbiony…. Niech na spotkanie w progach Ojca domu, po ciebie wyjdzie litościwa Matka.”
(opr. Ks. Grzegorz Kałdowski MSF – sekr. prow.)