Ks. E. Osmólski od 20 kwietnia 2015 r. był pacjentem i mieszkańcem Domu Hospicyjnego im. ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku. Tam, siedząc na wózku inwalidzkim, codziennie odprawiał ofiarę eucharystyczną, która była dla niego największą radością i głębokim przeżyciem. Zmarł w hospicjum 12 lipca 2016 r., o godz. 17.05. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 16 lipca w pallotyńskim kościele MB Częstochowskiej w Gdańsku-Wrzeszczu. Liturgii przewodniczył ks. prowincjał Adrian Galbas; on też wygłosił homilię. W koncelebrze uczestniczyło 21 księży pallotyńskich. Na zakończenie liturgii w kościele przemówił ks. Emil Sigiel, delegat Prowincji Chrystusa Króla i br. Mariusz Świerczyński, który wspominał chwile spędzone z ks. Edmundem w Szczecinie. Rektor wspólnoty, do której zmarły należał, ks. Marek Kożak, poprowadził procesję na cmentarz i nad grobem wyraził podziękowania wszystkim uczestnikom pogrzebu. Został pochowany na gdańskim Cmentarzu Centralnym Srebrzysko, w pallotyńskiej kwaterze.
Urodził się 16 listopada 1934 r. w Żwirbliszkach, jako syn robotnika Stefana i Anny z d. Pietkiewicz. 6 stycznia 1935 r. został ochrzczony w parafii Oszmiana, w archidiecezji wileńskiej. Miał tylko jednego młodszego brata, Teodora. Sakrament bierzmowania przyjął w parafii Dobre Miasto 19 czerwca 1948 r., przez posługę ks. Teodora Benscha, ówczesnego administratora apostolskiego części diecezji warmińskiej przyłączonej do Polski. W tym mieście zamieszkali jego rodzice, po przymusowej „repatriacji” z Wileńszczyzny. Ojciec Edmunda prowadził gospodarstwo rolne u ks. dziekana i proboszcza J. Sznitowskiego w Dobrym Mieście; miał też duże wyczucie artystyczne (przygotowywał w kościele dekoracje żłóbka bożonarodzeniowego i Grobu Pańskiego). Matka ostatnie 5 lat przed śmiercią przeleżała w łóżku. Edmund uczył się w Małym Seminarium Duchownym we Fromborku, prowadzonym przez salezjanów (zlikwidowane przez władze państwowe 3 lipca 1952 r.), uzyskując tam świadectwo dojrzałości.
Według jego wspomnień powołanie do kapłaństwa zaczął odczuwać w sobie już od najmłodszych lat. Jako kandydat na kleryka wstąpił 31 sierpnia 1953 r. do Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego, rozpoczynając nowicjat w Ząbkowicach Śląskich. „Gdy wszedł do domu Księży Pallotynów, od razu zaprowadzono go do krawca, by zdjąć z niego miarę na jego przyszły strój. Dopiero potem przydzielono mu pokój wraz z dwoma innymi chłopakami. … Mistrzem nowicjatu był ks. Augustyn Urban, a socjuszem ks. Tadeusz Czulak. Ci ludzie byli wtedy odpowiedzialni za 43. młodych chłopców, którzy pragnęli swoje życie poświęcić Panu Bogu. Zaraz na początku września rozpoczęły się rekolekcje, które trwały tydzień. Podczas tychże rekolekcji obowiązywało ścisłe milczenie, które było przestrzegane”.
Sutannę Stowarzyszenia otrzymał Edmund z rąk ks. prowincjała Stanisława Czapli (†1971), w święto MB Siewnej (8 września 1953). Wydarzenia tego wyczekiwał z wielką niecierpliwością, jak sam wspominał. „Gości nie było wielu. Uroczystość w ogóle była bardzo skromna. Klerycy i bracia sutanny zakładali w prezbiterium kościoła (…) Klerycy mieli taki sam strój jak my teraz, natomiast bracia mieli krótszy pas (mieli tylko przepasane biodra, pas nie wisiał)”. (…) po Eucharystii ustawiono wszystkich do pamiątkowego zdjęcia na schodach przed domem. Potem obiad… Zaraz po obłóczynach przeszli do normalnego porządku dnia: wykłady, praca, no i oczywiście modlitwa. (…) do domu mogli jechać dopiero po dwóch latach nowicjatu. (…) Rozmawiać można było tylko w wyznaczonych godzinach. Na rozmowę z nie członkami nowicjatu trzeba było mieć zgodę przełożonego. Na posiłkach było milczenie. Poczta była kontrolowana w obu kierunkach: przychodząca i wychodząca. W przypadku nieprzestrzegania zasad były zadawane pokuty (…) (Nowicjusze) musieli obrabiać 20 ha ziemi. Młócić, pielić, zrywać, pielęgnować… W zwyczaju kursów nowicjackich było zostawianie po sobie pamiątek; oni pozostawili po sobie Grotę, którą można podziwiać do dziś” (cytowane wyżej fragmenty za: Michał Górski, Wywiad z ks. Osmólskim, „Emaus” 2001-02, nr 3-4, s. 17-18).
Pierwszą konsekrację złożył Edmund 8 września 1955 r. na Kopcu w Wadowicach, na ręce ówczesnego mistrza nowicjatu i rektora domu ks. Stanisława Martuszewskiego, a wieczną 8 września 1958 r. w Ołtarzewie – na ręce wizytatora i byłego generała Stowarzyszenia ks. Wojciecha Turowskiego. W latach 1954-56 uzupełniał naukę szkoły średniej w Collegium Marianum na Kopcu. Studia filozofii rozpoczął w Wadowicach (1956-57) i kontynuował w Ząbkowicach Śląskich (1957-58), a cały cykl teologii w Ołtarzewie (1958-62), gdzie 17 czerwca 1962 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk bp. Zygmunta Choromańskiego, sufragana warszawskiego i sekretarza Konferencji Episkopatu Polski. „Jezus uczynił mnie swoim kapłanem, abym rozdzielał jego Ciało, jego Słowo, jego Przebaczenie” – to motto z obrazka prymicyjnego ks. Edmunda.
W sumie przebywał na 14. placówkach: po rocznym tirocinium w Ołtarzewie (1962-63), pracował w Chełmnie (1963-64), Wałbrzychu (1964-67: wikariusz w parafii Sobięcin), Otwocku (1967-68: wikariusz w parafii Kresy), Kielcach (1968-69), Kisielicach (1969-72), Szczytnie (1972-73), Szczecinie (1973-75), Wałbrzychu (1975-82: duszpasterz samodzielny w Rybnicy-Leśnej – tam na zabytkowej świątyni wymienił gontowy dach), Hodyszewie (1982-85: rektor i proboszcz), Samsiecznie (1985-95: rektor i proboszcz), Szczecinie (1995-2002: rektor i proboszcz), Ząbkowicach Śląskich (2002-03: do dyspozycji rektora) i Gdańsku – w domu przy ul. Marii Curie-Skłodowskiej (2003-16: pomoc w duszpasterstwie). W kilku domach pełnił też funkcję pierwszego radcy (Kielce, Szczecin, Wałbrzych), a w Wałbrzychu – administratora domu. Pismem prowincjała z 23 września 1977 r. został skierowany na studia w Diecezjalnym Fakultecie Teologicznym we Wrocławiu, na Sekcję Historii Kościoła. Był członkiem Zespołu Koordynacyjnego ZAK (1996 i ponownie w 1999).
Od 20 kwietnia 2015 r. był pacjentem i mieszkańcem Domu Hospicyjnego im. ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku. Tam, siedząc na wózku inwalidzkim, codziennie odprawiał ofiarę eucharystyczną, która była dla niego największą radością i głębokim przeżyciem. Zmarł w hospicjum 12 lipca 2016 r., o godz. 17.05. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 16 lipca w pallotyńskim kościele MB Częstochowskiej w Gdańsku-Wrzeszczu. Liturgii przewodniczył ks. prowincjał Adrian Galbas; on też wygłosił homilię. W koncelebrze uczestniczyło 21 księży pallotyńskich. Na zakończenie liturgii w kościele przemówił ks. Emil Sigiel, delegat Prowincji Chrystusa Króla i br. Mariusz Świerczyński, który wspominał chwile spędzone z ks. Edmundem w Szczecinie. Rektor wspólnoty, do której zmarły należał, ks. Marek Kożak, poprowadził procesję na cmentarz i nad grobem wyraził podziękowania wszystkim uczestnikom pogrzebu. Został pochowany na gdańskim Cmentarzu Centralnym Srebrzysko, w pallotyńskiej kwaterze.
Ksiądz Edmund był bardzo wyrozumiały i serdeczny w osobistych kontaktach. Dla każdego człowieka starał się być dobrym i mądrym doradcą, a także wiernym przyjacielem, za co cenili go ludzie świeccy. Sumiennie i z pełnym poświęceniem wykonywał wszystkie swe obowiązki: wikariusza, proboszcza czy przełożonego domu. Do końca żył wspomnieniami lat, które spędził na Wileńszczyźnie i Warmii. Znał osobiście bpów warmińskich: Tomasza Wilczyńskiego (†1965) i Józefa Drzazgę (†1978). W stosunku do współbraci pallotyńskich był uczynny i koleżeński. Wielu współbraci wspomina jego zainteresowania sportem (był kapitanem kleryckiej drużyny siatkarskiej). Udzielał się w chórze i teatrze seminaryjnym.
Ks. Stanisław Tylus SAC
Za: InfoSAC 30/08/2016 [25]