Pożegnania: br. Zygmunt Michał Walentynowicz OFMConv

 

Śp. brat Zygmunt Michał Walentynowicz, profes wieczysty Prowincji Matki Bożej Niepokalanej w Polsce Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych, jubilat w Zakonie, zmarł 24 września 2017 r. w Niepokalanowie w wieku 95 lat, przeżywszy w Zakonie 58 lat.

Śp. br. Zygmunt urodził się 15 czerwca 1922 roku we wsi Smejle w powiecie wiłkomierskim na Wileńszczyźnie (obecnie Litwa). Pochodził z rodziny rolniczej Michała i Heleny zd. Malinowskiej. Na chrzcie, sprawowanym w parafii w Bijuciszkach w czerwcu 1922 r., otrzymał imię Michał. Sakrament bierzmowania przyjął w tej samej parafii w czerwcu 1932 r.

Br. Michał przed wstąpieniem do Zakonu ukończył 7 klas szkoły podstawowej (w języku litewskim i polskim). Do 1944 pomagał rodzicom na gospodarstwie. Po tym roku wyjechał do Wilna, gdzie zdobywał wykształcenie i praktykę zawodową jako “szofer III kategorii”. Na jesieni 1945 roku przybył do Polski jako repatriant. Osiedlił się w Olsztynie, gdzie podjął pracę w Państwowym Przedsiębiorstwie Budowlanym w charakterze pomocnika stolarza. Po przyjeździe reszty rodziny w 1946 roku do Kraju przeniósł się na Dolny Śląsk, gdzie najpierw pomagał przy zagospodarowaniu się na nowych terenach, a następnie w pracy na roli. Częściowo pogłębił też umiejętności w dziedzinie stolarstwa, fotografiki i elektromontażu. Bezpośrednio przed wstąpieniem do Zakonu pracował naprawiając narzędzia rolnicze i pojazdy mechaniczne.

Od młodości odczuwał powołanie do Zakonu, wzbudzone i ożywiane lekturą „Rycerza Niepokalanej”. Jednak przez wiele lat zmuszony był do opieki nad rodzicami i dwoma młodszymi siostrami. Dopiero w roku 1952 starał się o przyjęcie do naszego klasztoru w Niepokalanowie, ale z powodu dłuższej choroby nie mógł doń przyjechać. Pomimo ciosu, jaki z tego powodu przeżył, oraz przeszkód i prób – o których wspomina w podaniu o przyjęcie do Zakonu z 18.10.1956 roku – wytrwał w swym postanowieniu, wierząc ufnie w pomoc i poparcie Maryi Niepokalanej i nie ustając w modlitwie do swej najlepszej Matki i Wspomożycielki.

Chęć „choć w części wynagrodzenia Bogu przez Niepokalaną za łaski” i pragnienie „całkowitego oddania” – jak odnotuje w kwestionariuszu przyjęcia do Zakonu (Czaple, 6.11.1956) – sprawi, że po zapewnieniu bytu rodzinie, w dojrzałym wieku 35 lat zapuka ponownie do bram Niepokalanowa, gdzie 1 marca 1957 roku rozpocznie aspiranturę. W tym samym klasztorze, od 2 sierpnia 1957 r., odbędzie też postulat pod okiem o. Izydora Koźbiała.

Od 1 lutego 1958 roku, mając o. Augustyna Januszewicza i br. Rocha Betlejemskiego za formatorów, przygotowuje się w niepokalanowskim nowicjacie do złożenia pierwszych ślubów zakonnych, które składa 2 lutego 1959 roku na ręce o. Tytusa Strzelewicza. Po latach próby, w święto Matki Bożej Gromnicznej, prawdopodobnie ten sam Wyższy Przełożony przyjmie jego profesję wieczystą w niepokalanowskim klasztorze w dniu 2 lutego 1962 roku.

Swą przygodę w Zakonie zaczyna od posługi braciom w stolarni, zmywalni i kuchni. Już jako profes sympliczny, od 6 lutego 1959 roku, rozpocznie pracę, którą będzie kontynuował do października 1973, w dziale samochodowym jako kierowca i mechanik samochodowy, z czego ostatnie 6 lat jako zastępca kierownika. Jego umiejętność prowadzenia pojazdów (podparta zdobywaniem coraz wyższych kategorii: posiadał prawo jazdy w kategoriach A-B-C-D-E) przyczyniła się do tego, że od 1966 roku, po przejściu odpowiedniego wyszkolenia, mógł służyć także w Ochotniczej Straży Pożarnej w Niepokalanowie.

10 października 1973 został na krótko przeniesiony do Łodzi-Łagiewnik, by po pół roku wrócić do Niepokalanowa. W tym czasie przeżywa też problemy zdrowotne, które zmuszają go na kurację w Ciechocinku. Po powrocie z sanatorium podejmuje pracę w dziale mechanicznym. W międzyczasie w latach 1977/1978 zostaje przeniesiony do Smardzewic. Jednak już w kwietniu 1978 ponownie i na stałe osiada w Grodzie Niepokalanej.

Przez wiele lat życie brata Zygmunta zostało naznaczone krzyżem choroby, która wymusiła zwolnienie go ze wspólnych obowiązków. I choć z bólem serca, przeżywał je z cierpliwością. Pamiętał, że nie zwalniało go to z dążenia do świętości. Pozostawał wierny praktykom zakonnym aż do śmierci, która nastąpiła niedzielnego poranka, 24 września 2017 r., niedługo po zakończeniu Mszy świętej, w której pobożnie uczestniczył. Był najstarszym zakonnikiem naszej Prowincji.

Br. Zygmunt od początku swego życia konsekrowanego pragnął za wzorem Ojca Maksymiliana „być świętym zakonnikiem ku chwale Niepokalanej i pożytkowi Zakonu”, „całym sercem dążąc do uświęcenia siebie i innych dusz” (Podanie, Niepokalanów, 8.01.1959). A po latach próby potwierdzał, że „aż do śmierci pragnie poświęcić swoje siły dla dobra Zakonu i dla rozszerzenia czci Niepokalanej według wskazań Sługi Bożego Ojca Maksymiliana, a tym samym z pomocą Bożą uświęcić się i zbawić inne dusze” (Podanie, Niepokalanów, 28.11.1961).

Jako brat zakonny lubił porządek i innych do tego nakłaniał. W oczach wielu uchodził za szczerego i pobożnego zakonnika. Nauczony tułaczym losem, pojmował życie zakonne prostolinijnie i poważnie, nie dopuszczając żadnego kompromisu, choć od samego początku musiał wkładać więcej niż inni wysiłku w pracę nad sobą, ze względu na przyzwyczajenia z długiego przebywania w świecie i na trudną sytuację życiową. Pokładał jednak bezgraniczną ufność w Niepokalanej, której najpierw wraz z rodziną, a następnie ze współbraćmi w Zakonie przedkładał każdy problem.

Cenne pozostanie świadectwo sióstr Klarysek ze Starego Sącza, które, gdy dowiedziały się o śmierci naszego brata, napisały, że brat Zygmunt często część swojego urlopu spędzał w ich klasztorze, by pomagać jako „złota rączka” we wszystkich naprawach, jakie przez rok narosły. Przyjeżdżając do Starego Sącza, obdarowywał wszystkich Rycerzami i obrazkami, opowiadając o św. Maksymilianie.

Żegnając śp. brata Zygmunta, przede wszystkim wyrażamy naszą wdzięczność Panu Bogu za dar powołania go do naszego Zakonu. Natomiast jemu samemu składamy podziękowanie za przykład zakonnego życia.

Niech św. Franciszek i św. Maksymilian staną się jego orędownikami przed najlepszym z Sędziów. A sama Niepokalana, która wspierała go na drodze powołania, przyjmie i zaniesie duszę zmarłego brata Zygmunta przed oblicze Boga Najwyższego.

Uroczystości pogrzebowe śp. brata Zygmunta Michała Walentynowicza odbyły się dnia 26 września 2017 roku w Niepokalanowie. Rozpoczęły się o godz. 13.00 czuwaniem modlitewnym w Kaplicy św. Maksymiliana. Następnie bracia pod przewodnictwem o. Grzegorza M. Szymanika, Gwardiana Niepokalanowa, przeszli procesyjnie z Sanktuarium do Bazyliki. Mszy świętej o godz. 14.00, w której wzięli udział wszyscy przełożeni obecni w tym czasie na jesiennym spotkaniu w Niepokalanowie-Lasku, przewodniczył o. Jacek Ciupiński, Asystent Generalny CEO, a okolicznościową homilię wygłosił o. Prowincjał Wiesław Pyzio. Kondukt żałobny na cmentarz klasztorny poprowadził o. Piotr Szczepański, Wikariusz Prowincji.

o. Jan M. Olszewski
Archiwista Prowincji

Wpisy powiązane

Wielki Odpust Tuchowski: kapłani, konsekrowani, piekarze, młodzież oraz pielgrzymka rowerowa z Torunia i Wrocławia

PFROŻ apeluje do prezydenta o nadanie Orderu Orła Białego o. Maksymilianowi Kolbemu i Rodzinie Ulmów

Sercanie – Sosnowiec: Proboszcz Wikariuszem