Pożegnania: br. Apolinary Tomasz Morka OFMConv

Śp. brat Apolinary Tomasz Morka, profes wieczysty Prowincji Matki Bożej Niepokalanej w Polsce Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych, jubilat w Zakonie, zmarł 1 stycznia 2017 r. w Niepokalanowie w wieku 89 lat, przeżywszy w Zakonie 59 lat.

Śp. br. Apolinary urodził się 31 maja 1927 roku we wsi Sieluń, gmina Młynarze, w powiecie Maków Mazowiecki. Pochodził z wielodzietnej (7 braci i 2 siostry) rolniczej rodziny Bolesława i Marianny zd. Falba. Na chrzcie, sprawowanym w rodzinnej parafii pw. św. Stanisława biskupa dnia 4 czerwca 1927 roku, otrzymał imię Tomasz. Sakrament bierzmowania z rąk Ordynariusza płockiego, ks. bp. Zakrzewskiego, przyjął 27 sierpnia 1948 roku, wybierając imię Maksymilian.

Br. Apolinary jeszcze przed wojną zdążył ukończyć 5 oddzia- łów szkoły podstawowej. Lata Okupacji przeżył pomagając rodzinie na gospodarstwie. Także pierwsze lata powojenne spędza w rodzinnej wiosce przyczyniając się do odbudowy całkowicie zrujnowanego działaniami wojennymi domostwa. Dopiero w 1948 roku może zacząć uczęszczać na kursy wieczorowe dla dorosłych. Tym samym udaje mu się ukończyć trzyletnie liceum rolniczo-spółdzielcze I stopnia. Niedługo po zakończeniu nauki, podejmuje pracę jako księgowy w gminnej spółdzielni w Rańsku w powiecie szczycieńskim. Po śmierci ojca w roku 1952, czuje się zobowiązany do powrotu w rodzinne strony, gdzie do 1954 roku zostaje zatrudniony ponownie jako księgowy w miejscowej spółdzielni.

W tych latach zaczyna coraz silniej odczuwać głos Bożego powołania. Jak powie jego ówczesny proboszcz, „nie był to chwilowy polot ducha, ale stała inklinacja serca, która w Bogu tylko chce szukać szczęścia” (Świadectwo moralności, Sieluń, dnia 31.05.1954).

Pierwotne pragnienie wstąpienia do Niższego Seminarium Księży Pallotynów w Chełmnie uniemożliwi mu ustawa państwowa z 1952 roku. Nie gaśnie jednak rozpalona w nim autentyczna chęć pozostania kapłanem, czego wyrazem jest próba wstąpienia do Zgromadzenia Księży Orionistów. Niestety już na pierwszym roku filozofii, mimo pracowitości i pobożności, zauważa on obiektywne trudności związane z brakami wykształcenia. Podejmuje więc samodzielną i szczerą decyzję o opuszczeniu Domu Misyjnego w Zduńskiej Woli. Tam przekonał się, że istotne znaczenie w życiu duchowym ma „wysiłek i szczere chęci w naśladowaniu Jezusa Chrystusa” (Podanie, Niepokalanów, dnia 9.10.1955r.)

Brat Apolinary od początku zdaje się na Opatrzność Bożą i wolę Niepokalanej, wyrażające się przez decyzję przełożonych. Jest gotów przyjąć każde rozstrzygnięcie co do swojego losu, uznając to jako wolę samego Boga (zob. List, Olsztyn, dnia 1.11.1955r).

Mierzy się więc z pytaniem o podjęcie, jak sam zauważa, trudnej drogi brata zakonnego. W wieku 28 lat zapuka do bram Niepokalanowa, gdzie 22 listopada 1955 roku rozpocznie aspiranturę. W tym samym klasztorze, od 30 maja 1956, odbędzie też postulat.

„Do Niepokalanowa – napisze w podaniu o przyjęcie do Zakonu – ciągnie mnie miłość ku Niepokalanej, której to szczególnie zawdzięczam swoje powołanie, oraz cześć i uznanie dla O. M. M. Kolbego, którego przybrałem sobie za patrona, biorąc podczas bierzmowania Jego imię Maksymilian” (Podanie, Niepokalanów, dnia 9.10.1955r.).

Od 1 lutego 1957 roku pod kierunkiem o. Rocha Betlejemskiego przygotowuje się w niepola- nowskim nowicjacie do złożenia pierwszych ślubów zakonnych, które składa na ręce swego mistrza 2 lutego 1958 roku. Tak spełnia się pragnienie bycia „zakonnikiem i rycerzem Niepokalanej według idei o. Maksymiliana” (Podanie, Niepokalanów, dnia 21.10.1956r.).

W niepokalanowskim klasztorze, 2 lutego 1962 roku, złoży też profesję wieczystą na ręce o. gwardiana Izydora Koźbiała.

Już w czasie aspirantury skierowano brata Apolinarego, zgodnie z zaznaczonymi przez niego umiejętnościami, do pracowni szewskiej, gdzie z krótkimi przerwami (09.1957-02.1958; 11.1964- 11.1965) służył wspólnocie braci, najpierw jako pomocnik, a od listopada 1965 jako działowy. Przez wszystkie swe aktywne lata, w ciszy i samotności swojego warsztatu, usłużnie, sumiennie i solidnie reperował buty nie tylko niepokalanowskich zakonników, mimo że nie kończył wcześniej żadnych szkół w tym fachu.

Ostatnie lata życia brata Apolinarego, spędzone w niepokalanowskim szpitaliku, zostały znaczone krzyżem choroby. Przeżywał je jednak z cierpliwością, która łączyła go jeszcze bardziej z cierpiącym Chrystusem.

Żegnając śp. brata Apolinarego, wyrażamy naszą wdzięczność za jego cichą i życzliwą obec- ność pośród nas. Składamy podziękowanie za przykład zakonnego życia: współbracia z „Grodu Niepokalanej” zwracali uwagę na jego punktualną modlitwę, braterskie podejście, spontaniczną troskę o groby pierwszych braci na cmentarzu w Pawłowicach. Dziękujemy mu też za gorliwą i ofiarną pracę, głównie jako niepokalanowskiego szewca. Pozostając dłużni zmarłemu brata za jego wkład w życie klasztoru, ze smutkiem przyjmujemy prawdę, że wraz z nim kolejny dział Niepokalanowa przechodzi do historii.

Niech św. Franciszek, którego drogą poszedł oraz św. Maksymilian Maria Kolbe, którego obrał za patrona i pragnął naśladować w miłości i pracy dla Niepokalanej, zaprowadzą duszę naszego zmarłego Brata do bram Raju, gdzie czeka na niego Jezus i Jego ukochana Matka.

Uroczystości pogrzebowe śp. brata Apolinarego odbyły się dnia 4 stycznia 2017 roku w Niepokalanowie. Rozpoczęły się o godz. 10.00 modlitwą w Kaplicy św. Maksymiliana. Następnie bracia pod przewodnictwem o. Grzegorza M. Szymanika, gwardian Niepokalanowa, przeszli procesyjnie z Sanktuarium Świętego do Bazyliki. Mszy świętej przewodniczył o. Piotr Szczepański, wikariusz Prowincji, okolicznościową homilię wygłosił o. Zbigniew Rzezak z Niepokalanowa. Kondukt żałobny na cmentarz klasztorny poprowadził o. Mirosław Adaszkiewicz z Niepokalanowa.

o. Jan M. Olszewski
Archiwista Prowincji

Wpisy powiązane

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży

Na Jasnej Górze odbywają się rekolekcje dla biskupów

125 lat obecności naśladowców św. Franciszka w Jaśle