Na zaproszenie hebdowskiego proboszcza na uroczystości odpustowe do Sanktuarium w Hebdowie przyjechali ojcowie misjonarze z Japonii i Chile. W koncelebrze udział brali również proboszcz z Sierosławic ks. Zbigniew Janiczek i o. Eugeniusz Grzywacz dyrektor Pijarskiego Centrum Kultura i Wiara w Hebdowie.
Mszy świętej koncelebrowanej przewodniczył ks. rektor Wojciech Kałafut, a homilię wygłosił pracujący na co dzień w Chile ks. Stanisław Chowaniec.
– Chociaż pracuję daleko na południu Chile, niedaleko południka, gdzie spotykam pingwiny, to zapewniam was, że i tam jest czczony kult Matki Bożej – mówił misjonarz.
O swojej pracy w Japonii opowiadał o. Adam Kurzak.
– Na polecenie Szogunów, w Japonii przez 250 lat nie było księży. Jednak nauczeni modlitwy po łacinie przez Jezuitów japończycy, zaskoczyli przybyłych po dwóch i pół wieku misjonarzy piękną modlitwą po łacinie – opowiadał proboszcz parafii w Yokohamie.
Razem z Ks. Kurzakiem do Hebdowa przyjechały trzy Japonki, które opowiadały zachwyciły pięknymi śpiewanymi modlitwami w języku japońskim.
Takie wydarzenia, jak dzisiaj wyraźnie pokazują, że Sanktuarium w Hebdowie, staje się prawdziwą stolicą duchowości, w naszym regionie – mówiła zachwycona hebdowską uroczystością mieszkanka Proszowic.
Uroczystości w Hebdowie stały się okazją poświęcenia kopii (w skali 1:1) figury Matki Bożej Hebdowskiej.
– Figura została wykonana, tak jak oryginał w XIV. wieku z drzewa lipowego. Na razie jest w kolorze białym, ale chcielibyśmy, aby na Dzień Pielgrzyma w grudniu, by figura pomalowana zgodnie z oryginałem mogła być niesiona w pierwszej procesji – mówi ks. Józef Ostręga proboszcz z Hebdowa.
Na uroczystościach w Hebdowie nie zabrakło sztandaru nowobrzeskiej Ligii Obrony Kraju, której członkowie obchodzili jubileusz 20-lecia nieprzerwanej aktywnej działalności.
Tekst i fot. Arkadiusz Fularski
Za: www.pijarzy.pl.