– Ich praca pedagogiczna, wiara, miłość do człowieka i Ojczyzny pomogły mi przetrwać zsyłkę do Kraju Krasnojarskiego – mówił o siostrach nazaretankach, męczennicach II wojny światowej, Henryk Bułhak, uczestnik Pielgrzymki Nowogródzian, która odbyła się na Jasnej Górze. Od lat wychowankowie, potomkowie i bliscy dawnych mieszkańców Nowogródka upamiętniają 11 sióstr nazaretanek z tego miasta, rozstrzelanych przez hitlerowców 1 sierpnia 1943 r. Zakonnice, które oddały życie za innych mieszkańców, beatyfikował Jan Paweł II. 1 VIII przypadnie 80. rocznica śmierci nazaretanek.
W lipcu 1943 r. Niemcy rozpoczęli w Nowogródku aresztowania. Uwięzili prawie 120 Polaków. Przełożona nowogródzkich nazaretanek s. Stella zgłosiła wówczas gotowość ofiarowania się za innych. Ostatecznie hitlerowcy zamienili aresztowanym karę śmierci na wywóz do pracy w Niemczech, a niektórych zwolnili. Wszyscy przeżyli wojnę i ocaleli. Jednak siostry nazaretanki 31 lipca otrzymały wezwanie na gestapo, a następnego dnia zostały wywiezione i rozstrzelane w lesie, 5 km od Nowogródka. Miasto po II wojnie światowej znalazło się poza granicami Polski, obecnie leży na Białorusi.
Pierwsza pielgrzymka nowogródzian przybyła w 1971 r. Zainicjował ją jeden z ocalonych ks. Aleksander Zienkiewicz – przed wojną proboszcz nowogródzkiej “białej fary” i kapelan sióstr nazaretanek, później duszpasterz akademicki we Wrocławiu. Obecnie trwa proces beatyfikacyjny ks. Zienkiewicza.
Obecnie opiekę duchową nad pielgrzymami sprawuje ks. Jan Adamarczuk, proboszcz parafii Matki Bożej Miłosierdzia we Wrocławiu, którego rodzina także pochodzi z Nowogródka. – Te pielgrzymki to też wdzięczność tych ludzi, którzy historię znają. Obecny rok jest szczególny, bo przeżywać będziemy 80. rocznicę ich śmierci i też dlatego, że w większości nie będziemy mogli być w Nowogródku i tam się modlić, być w „Batorówce” miejscu stracenia sióstr nazaretanek. Dlatego tegoroczna pielgrzymka na Jasną Górę ma dla nas szczególne znaczenie – podkreślał ks. Adamarczuk.
Henryk Bułhak pochodzi z Nowogródka, jako dziecko chodził do szkoły prowadzonej przez siostry nazaretanki. Jako jedenastoletni chłopiec został z rodziną zesłany przez Sowietów do Kraju Krasnojarskiego. Po wojnie trafił do Elbląga, potem do Warszawy. Jak twierdzi trudny czas pomagały mu przetrwać też te wartości, które wpajały swoim wychowankom nowogródzkie nazaretanki. Sędziwy nowogródzianin wyraził nadzieję, że i obecna Polska będzie uosabiać te wartości, które wyznawali jego rodacy przed wojną, a których też uczyły siostry męczenniczki: dążenie do jedności, pojednania, solidarności.
Męczenniczki beatyfikował Jan Paweł II 5 marca 2000 r. w Rzymie. Wspomnienie liturgiczne 11. nazaretanek obchodzone jest 4 września.
Ich doczesne szczątki spoczywają w sarkofagu w bocznej kaplicy kościoła farnego pw. Przemienienia Pańskiego.
W farze tej został ochrzczony w lutym 1799 r. Adam Mickiewicz. W bocznej kaplicy znajduje się cudowny obraz Matki Bożej Nowogródzkiej znany z inwokacji do „Pana Tadeusza”.
Mirosława Szymusik @JasnaGóraNews