W Miejscu Piastowym, z udziałem tłumu wiernych, odbyła się dzisiaj wyjątkowa i niepowtarzalna uroczystość.
Koronami Papieskimi ukoronowane zostały 2 wizerunki Matki Bożej: Figura Matki Bożej Fatimskiej z Miejsca Piastowego i Obraz Matki Bożej Pocieszenia z Komborni. Eucharystii przewodniczył abp Adam Szal, koncelebrowali pasterze diecezji przemyskiej i rzeszowskiej: abp senior Józef Michalik, bp Stanisław Jamrozek, bp Jan Wątroba, bp Kazimierz Górny, bp Edward Białogłowski, abp senior Jan Martyniak z diecezji przemysko-warszawskiej obrządku greckokatolickiego, ks. Dariusz Wilk, Przełożony Generalny Zgromadzenia Księży Michalitów oraz licznie zgromadzeni kapłani.
– Matka Boża umiłowała sobie te miejsca szczególnie – mówił w homilii abp Józef Michalik. – Ona chce tutaj być czczona, proszona i tu chce rozdawać liczne łaski. Pan Bóg wybrał Maryję, abyśmy mogli dotknąć, posłuchać i doświadczyć Miłości Bożej. To nie jest przypadek, że Jej poświęcamy świat, że przychodzimy do niej, że pobożność Maryjna jest oddechem wiary w Polsce.
W kilku słowach kaznodzieja przytoczył historię kultu Matki Bożej i w Komborni i w Miejscu Piastowym. – Za chwilę będziemy świadkami koronacji dwóch wielkich, świętych, omodlonych Symboli: czczonego od 17. wieku w Komborni Obrazu, który kiedyś, przed laty, proboszcz uciekający przez Tatarami uratował, jako największy skarb (…) Matka Boża wyprosiła sobie u Pana Boga przywilej, że z nieba może przychodzić, by mówić do ludzi. I to jest druga Figura, która tutaj jest czczona od kilkudziesięciu lat.
– Nasze spotkanie, modlitwa, wiara i ufność do Boga skłania nas do postawienia sobie pytania, co dzisiaj z nami – mówił abp Michalik. Jak wspominał, powołując się na niedawne badania, tylko 27 procent Polaków modli się codziennie. W Europie Wschodniej – postkomunistycznej, wygłodzonej prześladowaniami – wzrasta zaś zainteresowanie wiarą. – To jest jakiś znak – mówił. – Jeśli chcemy szczerze powiedzieć, że Bóg i Ojczyzna, Kościół i Matka Najświętsza liczą się w naszym życiu, musimy się nawracać – abyśmy stawali się narodem głębszej wiary, żywszej modlitwy i mocniejszego świadectwa w obronie wiary i obyczajów (…) Trzeba aby dobro się rozlewało.
Na koniec homilii kaznodzieja przypomniał perspektywy, jakie przed ludźmi stawia Matka Boża: – Warto, abyśmy pamiętali że, recepta, którą daje nam Matka Boża, jest prosta: Nawrócenie, pokuta, modlitwa. – Posługując się zaś cytatem z “Potopu” H. Sienkiewicza mówił na zakończenie: – Wiele mamy słabości i grzechów Jakkolwiek naród nasz upadł (…) ale Matki swej, patronki i Królowej czcić nie zaniechał. Szydzi z nas i pogardza nami nieprzyjaciel, pytając, co nam z dawnych cnót zostało. Wszystkie zginęły. Jednak coś jeszcze pozostało – pozostała wiara i cześć Najświętszej Maryi Panny, reszta zaś będzie odbudowana przez naszą modlitwę i ufność do Boga.
Obrzęd koronacji miał miejsce po homilii. Najpierw zostały odczytane Dekrety Stolicy Apostolskiej, następnie abp Adam Szal odmówił Modlitwę Koronacyjną, po niej Księża Arcybiskupi i Biskupi oraz Generał Michalitów nałożyli korony na Wizerunki Matki Bożej. Koronacja odbywała się w ciszy, tuż po niej zaś wszyscy zgromadzeni odśpiewali Hymn koronacyjny.
Uroczystość zakończyła się Aktem zawierzenia Matce Bożej i odśpiewaniem Te Deum laudamus.
Za: Redakcja.