W Centrum Animacji Misyjnej w ostatnich dniach przeplatały się różne języki – można było usłyszeć rozmowy po polsku, niemiecku, portugalsku, włosku angielsku, francusku i słowacku. Do Konstancina przybyli bracia z Polski, Rwandy, Włoch, Brazylii, Słowacji, Wybrzeża Kości Słoniowej i Niemiec. Koordynatorami spotkania byli ks. Francesco Harelimana, ks. Artur Stępień i br. Stephen Buckley – członkowie Sekretariatu Generalnego ds. Formacji.
Spotkanie rozpoczęliśmy od odmówienia Nieszporów w kaplicy Matki Bożej Królowej Apostołów. Wspólna kolacja pomogła w zawiązaniu wspólnoty, która umacniała się podczas kolejnych dni spotkania. Razem modliliśmy się, słuchaliśmy referatów i świadectw oraz dzieliliśmy radością wspólnoty, pogłębiając wiedzę dla rozwoju pallotyńskiego charyzmatu. Poruszaliśmy następujące zagadnienia:
1. Duch Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego i charyzmat współpracy. Nasza przynależność do Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego jako księża i bracia i nasza rola w procesie rozwoju (ks. Stanisław Stawicki SAC),
2. Radość bycia Pallotynem. Rok Życia Konsekrowanego – oczekiwania Kościoła i odpowiedź pallotyńska (ks. François Harelimana SAC),
3. Wytrwanie w ciągłym rozwoju ludzkim i duchowym. Punkty orientacyjne (ks. Artur Stepień SAC),
4. Duszpasterstwo powołań w Stowarzyszeniu: wyzwania i kierunki rozwoju (ks. Michał Wójciak SAC).
Jeden dzień spotkania poświęciliśmy modlitwie w ciszy, w której towarzyszył nam swymi konferencjami o. Benedykt Drevojanek, przełożony Wspólnot Jerozolimskich z Warszawy. Wysłuchaliśmy też homilii prowincjałów, ks. Adriana Galbasa i ks. Józefa Lasaka.
Przybyli do Konstancina bracia codziennie adorowali Chrystusa w Eucharystii, odmawiali modlitwę brewiarzową, uczestniczyli w Mszy św., pracowali w grupach, dawali świadectwa. W czasie spotkania nie zabrakło radości, widocznej szczególnie podczas wieczornych rekreacji. Odwiedziliśmy też sanktuarium św. Maksymiliana Kolbe w Niepokalanowie, Wyższe Seminarium Duchowne w Ołtarzewie oraz sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Ożarowie Maz.
Bracia wyrażali uznanie za sprawne przeprowadzenie spotkania, stworzoną atmosferę, troskę i bardzo dobre warunki. Dało się odczuć głęboką życzliwość od prowadzących spotkanie i goszczących nas współbraci.
Wszystko ma jednak swój koniec. Wyjeżdżaliśmy ubogaceni, zintegrowani, w większej świadomości tożsamości braterskiej, z zapałem do służby w Kościołowi. Z nadzieją czekamy na następne spotkania, które spełniają pozytywną rolę, również powołaniową.