21 listopada, krótko przed rozpoczęciem Adwentu, Kościół obchodzi wspomnienie liturgiczne OFIAROWANIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY. W dniu tym w szczególny sposób zauważa osoby poświęcone całkowicie Bogu w życiu kontemplacyjnym.
Święto Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, celebrowane uroczyście zwłaszcza w Kościele Wschodnim pod nazwą Wprowadzenia do Świątyni, ma długą historię. Wiąże się z poświęceniem nowego kościoła Najświętszej Maryi Panny, zbudowanego obok świątyni jerozolimskiej w roku 543, o której to uroczystości wspomina w połowie VI wieku Cyryl ze Scytopolis. Tradycja wschodnia mówi, iż wśród chrześcijan Palestyny żywa była pamięć o miejscu, na którym niegdyś wznosiła się świątynia pw. Ofiarowania Matki Bożej, wybudowana w IV z polecenia św. cesarzowej Heleny, matki Konstantyna Wielkiego. Odniesień do tego święta dopatrują się niektórzy w apokryficznej korespondencji między Chromacjuszem z Akwilei i Heliodorem a św. Hieronimem (por. Ewangelia Pseudo-Mateusza, Prolog). W krypcie sanktuarium św. Marii Magdaleny w Saint-Maximin (Francja, Var), na kamieniu grobowym z V wieku, widnieje obraz modlącej się Maryi z inskrypcją w nieudolnej łacinie: „Maryia, Dziewica, służąca w świątyni Jerozolimskiej”. Nie ma jednak innych znaków, wskazujących na to, że w tym czasie znano już na Zachodzie święto Ofiarowania NMP. Pewne świadectwa o istnieniu święta pochodzą natomiast ze Wschodu, z Konstantynopola – w VIII wieku znajdujemy je w kazaniach św. Andrzeja z Krety, który między rokiem 685 a ok. 700r. ( kiedy to został arcybiskupem w Gortynie na Krecie) pełnił funkcję archidiakona Wielkiego Kościoła Hagia Sofia (por. C. Dell’Osso, Andrea di Creta, w: Nuovo dizionario patristico e di antichità cristiane, Genova 2006, kol. 288).
Świadectwa zachodnie są o wiele późniejsze: w Anglii celebrowano to święto na krótko przed okupacją normandzką (XI w.); kalendarz węgierski notuje je od początku XIII wieku; Stolica Święta dopuszcza je jednak dopiero za Grzegorza XI w 1372 roku. Rok później Karol V wprowadza święto we Francji. Od tej pory ranga święta rośnie i rozszerza się jego zasięg terytorialny. W Mszale Rzymskim figuruje od 1505 roku, zaś w 1585 r. Sykstus V rozszerzył je na cały Kościół.
Liturgia święta Ofiarowania NMP (mającego dziś rangę wspomnienia obowiązkowego) opiera się na tekstach niekanonicznych. O ile bowiem Ewangelie nie mówią nic na temat dzieciństwa Najświętszej Maryi Panny, o tyle anonimowi autorzy, aby zaspokoić pobożną ciekawość, opowiedzieli ze szczegółami Jej przybycie, jako dziecka, do Świątyni Jerozolimskiej. Główny zrąb tych tekstów został przetłumaczony na łacinę w XVI wieku przez jezuitę Wilhelma Postela, który nazwał dzieło „Protoewangelią Jakuba”. Jest to z całą pewnością najstarsza ewangelia dzieciństwa Maryi, powstała około połowy II wieku prawdopodobnie w Egipcie; tekst dotarł do nas w wersji greckiej, syryjskiej, armeńskiej, etiopskiej, gruzińskiej, starosłowiańskiej. Dzieło to, przypisywane Jakubowi Mniejszemu, wspomina już św. Justyn (zm. ok. 165) w „Dialogu z Żydem Tryfonem”; odnosi się też do niego Orygenes w „Komentarzu do św. Mateusza”.
Poniżej przytaczamy fragment dotyczący do naszego święta:
„Upływały dzieweczce miesiące. Gdy dziecię osiągnęło wiek dwu lat, rzekł Joachim: „Zaprowadzimy ją do świątyni Pana dla wypełnienia przyrzeczenia, które złożyliśmy, by snadź Pan wszechwładny nie zesłał [na nas kary] i nasza ofiara nie została odrzucona”. I rzekła Anna: „Poczekajmy, aż będzie miała trzy lata, by nie szukała ojca i matki”. I rzekł Joachim: „Poczekajmy”. W końcu dziecię osiągnęło wiek trzech lat, i rzekł Joachim: „Zawołajmy córki Hebrajczyków, które są bez zmazy, i niech każda z nich weźmie kaganek; niech kaganki będą zapalone, by nie zwróciła się wstecz, i serce jej nie zostało uwięzione daleko od świątyni Pańskiej”. I uczyniły tak, aż doszły do świątyni Pańskiej. I przyjął je kapłan, i ucałowawszy pobłogosławił ją i rzekł: „Pan Bóg wywyższy twe imię pośród wszystkich narodów. Na tobie w dniach ostatecznych ukaże Pan zbawienie synom Izraela”. I posadził ją na trzecim stopniu ołtarza, i Pan zesłał na nią łaskę, i zatańczyła na swych nóżkach, i ukochał ją cały dom Izraela.
I rodzice jej odeszli podziwiając, chwaląc i sławiąc Pana Boga wszechwładnego za to, że nie zwróciła się przeciw nim. A Maryja przebywała w świątyni Pańskiej i żyła jak gołąbka, i otrzymywała pokarm z rąk anioła (Protoewangelia Jakuba 7, 1-3; 8,1)
Ewangelia Pseudo-Mateusza, spisana po łacinie około IX wieku, doda do tego obrazu nowe szczegóły:
„Po tym zaś wypełniwszy dziewięć miesięcy Anna porodziła córkę i nadała jej imię Maryja. Kiedy w trzecim roku odstawiła już córkę od piersi, Joachim i Anna, jego żona, przybyli razem z nią do świątyni Pańskiej. Tam po złożeniu ofiar Panu przekazali Maryję, swoją córeczkę, do grona dziewic, które dniem i nocą wielbiły Boga. Skoro zaś Maryja znalazła się przed świątynią Pańską, weszła pośpiesznie po piętnastu stopniach, nie spoglądając w tył, ani też, jak to dzieci zwykły czynić, nie szukając rodziców. Wprawiło to wszystkich obecnych w zdumienie, a nawet sami kapłani ze świątyni byli pełni podziwu.
Wtedy Anna napełniona Duchem Świętym wobec wszystkich zawołała: „Pan, Bóg zastępów, wspomniał na słowo swoje i nawiedził lud swój świętym swoim nawiedzeniem, aby ukorzyć narody, które przeciwko nam powstały, i nawrócić ku sobie ich serca. On wysłuchał prośby nasze i oddalił od nas szyderstwa nieprzyjaciół naszych. Niepłodna stała się matką i sprawiła radość i wesele w Izraelu. Oto teraz będę mogła składać Panu ofiary i nie zabronią mi tego nieprzyjaciele moi. Pan bowiem odwrócił ich ode mnie i dał mi wieczną radość.
Cały lud był natomiast pełen podziwu dla Maryi. Chociaż liczyła ona zaledwie trzy lata, kroki jej były już tak pewne, słowa tak mądre, a modlitwa tak doskonała, że można było ją wziąć za dorosłą, a nie za dziecko. Modliła się tak długo, jakby miała już trzydzieści lat; twarz jej lśniła jak śnieg i z trudem można było na nią patrzeć. Pracowała przy kądzieli i w tak młodym wieku wykonywała sprawnie wszystkie prace, które z trudem spełniały starsze kobiety. Przyjęła sobie taką regułę życia, że od rana aż do trzeciej godziny modliła się, od godziny trzeciej aż do dziewiątej zajmowała się tkaniem. A od dziewiątej ponownie wracała do modlitwy aż do momentu, kiedy ukazywał się jej anioł Pański, z którego rąk przyjmowała posiłek. Tak coraz bardziej udoskonalała się w oddawaniu chwały Bożej. Dla starszych dziewic była Maryja wzorem w oddawaniu chwały Bogu: ochotna w czuwaniach, biegła w prawie Bożym, uniżona w pokorze, rozmiłowana w Psalmach Dawidowych, wdzięczna w miłości, skromna w czystości, niedościgniona we wszelkiej cnocie. Była bowiem stała, nieporuszona, niezmienna, i każdego dnia zabiegała o jeszcze większą doskonałość. Nikt nie widział jej zagniewanej, ani złorzeczącej. Każde jej słowo było tak pełne łaski, że Boga rozpoznawano na jej wargach. Zawsze trwała na modlitwie lub rozważaniu prawa Bożego. Troszczyła się o swoje towarzyszki, by nie zgrzeszyły ani nawet jednym słowem, ani też nie podnosiły głosu śmiejąc się, by równych sobie nie znieważały ani też nie pyszniły się względem nich. Bezustannie chwaliła Boga i, aby nawet przy pozdrowieniu nie przerywać wysławiania Boga – gdy ktoś ją pozdrowił – odpowiadała na pozdrowienie słowami: „Bogu niech będą dzięki”. Maryja posilała się jedynie tym pokarmem, który otrzymywała codziennie od anioła, a pożywienie, które dawali jej kapłani, rozdawała ubogim. Często widziano ją, jak rozmawiała z aniołami, którzy usługiwali jej z wielką serdecznością. A jeśli jakiś chory dotknął się jej, natychmiast zdrów wracał do domu swego” (Ewangelia Pseudo-Mateusza 4-7).
Przytoczone opowieści, chociaż mają charakter apokryficzny i pełne są niezwyczajnych cudowności, z prawdziwą gracją i wdziękiem przedstawiają postać małej Dziewicy Maryi, ukazując jej wspaniałą świętość. Uświadamiają nam fakt, że Matka Najświętsza już od pierwszych lat swego życia została uroczyście ofiarowana Bogu w Jego Świątyni. Jak głosi Liturgia Kościoła Wschodniego: „Cała Czysta i Cała Święta wchodzi do Świętego Świętych”. Gdzież mogła lepiej niż tam – w łonie świątyni, daleko od świata, w ukryciu, którego nie mógł przeniknąć zły duch – przygotować się do swojej szczególnej misji Wybrana spośród wybranych, Oblubienica Boga i Jego Arka? Według tradycji wyrażonej w apokryfach, Maryja spędzić tam miała dwanaście lat – w skupieniu, na modlitwie, kontemplując Boga i jednocząc się z Nim coraz bardziej. Apokryficzne teksty z prawdziwym zachwytem mówią o jej delikatności, pokorze, dobroci, uczynności. Szczególnie jednak podkreślają Jej gotowość do pełnienia woli Bożej. To bowiem przede wszystkim predestynowało Ją do stania się żyjącą Świątynią boskości. Kapłan przyjmujący Maryję w świątyni miał wypowiedzieć to jako proroctwo: „Pan Bóg wywyższy twe imię pośród wszystkich narodów. Na tobie w dniach ostatecznych ukaże Pan zbawienie synom Izraela”. I faktycznie ukazał. Maryja, która stanie się „Narzędziem” Wcielenia i nosić będzie w sobie Boga-Człowieka, będzie Świątynią bardziej świętą niż Jerozolimskie Sanktuarium. Widoczny jest tu kontrast pomiędzy świątynią z kamienia, a Świątynią Żyjącą i chociaż ta pierwsza czasowo chroni w sobie Drugą, to jednak jasne jest, że to Świątynia Żyjąca uświęca tę z kamienia.
Tak widziana Matka Najświętsza w Dniu swojego Ofiarowania w Świątyni, a także w ciągu lat tam spędzonych i całego swojego życia – jawi się nam jako symbol stanu dziewiczego, a jednocześnie Brama doń prowadząca. Każdy bowiem człowiek, a zwłaszcza człowiek poświęcający się Bogu w dziewiczym życiu, powołany jest do takiej jak Maryja jedności z Bogiem. „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?” – pyta św. Paweł (1 Kor, 3,16).
Z tą świadomością klasztory kontemplacyjne wkroczą w pierwszy w historii ROK ŻYCIA KONSEKROWANEGO, rozpoczynający się w Pierwszą Niedzielę Adwentu, 30 listopada 2014 roku i trwający aż do 2 lutego 2016 roku. Prośmy Matkę Najświętszą – Arkę Przymierza Nowego Testamentu i Najświętszą z żywych świątyń Boga, aby w tym Świętym Roku w szczególny sposób żyła w sanktuariach naszych dusz oraz w naszych klasztornych Wspólnotach, przemieniając je mocą swojego Boskiego Syna i czyniąc je prawdziwymi znakami Bożej miłości i mocy. „Jedynie bowiem ze spojrzenia adorującego tajemnicę Boga, Ojca, Syna i Ducha Świętego, jedynie z głębi milczenia, podobnego do łona przyjmującego jedyne Słowo, które zbawia, może wypłynąć godne wiary świadectwo dla świata”(Synodus Episcoporum, XIII Assemblea Generale Ordinaria del Sinodo dei Vescovi, 7-28 ottobre 2012, Messaggio al Popolo di Dio, punkt 12).
Niech więc „ukryte z Chrystusem w Bogu” (por. logo KPŻKK) mniszki i siostry kontemplacyjne przeniknie Boskie Światło i niech za ich pośrednictwem ogarnie ono cały świat, aby stał się on prawdziwą Świątynią Boga!
„Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło i chwała Pańska rozbłyska nad tobą. Bo oto ciemność okrywa ziemię i gęsty mrok spowija ludy, a ponad tobą jaśnieje Pan, i Jego chwała jawi się nad tobą.I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu” (Iz 60,1-3).
s M. Weronika Sowulewska OSB Cam
Przewodnicząca Konferencji Przełożonych
Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych w Polsce
[Dane dotyczące historii i treści święta zaczerpnięto z: Apokryfy Nowego Testamentu, t. I Ewangelie Apokryficzne, red. Ks. Marek Starowieyski, Lublin 1986; http://www.czestochowa.us/content/view/594/63/ (widziane 17 listopada 2014 r.) ; http://missel.free.fr/Sanctoral/11/21.php (widziane 17 listopada 2014 r.)].