W tym roku przypada również 90. rocznica obecności oblatów w Kodniu i powrotu obrazu Matki Bożej do sanktuarium.
14 sierpnia, w przeddzień głównego odpustu przybyło do Kodnia kilkanaście pielgrzymek: pieszych, rowerowych, autokarowych, a nawet konna. Wieczornej poniedziałkowej Mszy św. przewodniczyli arcybiskup lubelski Stanisław Budzik oraz biskup siedlecki Kazimierz Gurda.
Wcześniej, Eucharystią o godzinie 12.00 w bazylice kodeńskiej rozpoczął się pierwszy dzień głównego odpustu w kodeńskim sanktuarium. W Mszy św. uczestniczyli pielgrzymi konni oraz z grup zorganizowanych, którzy od wczesnych godzin zmierzali do tronu „Pani Podlasia”. O godzinie 16.00 na Kodeńskiej Kalwarii rozpoczęło się nabożeństwo Drogi Krzyżowej.
Główna suma odpustowa 15 sierpnia rozpoczęła się o godzinie 12.00. Eucharystii przewodniczył przewodniczący KEP i metropolita poznański, abp Stanisław Gądecki. W swojej homilii arcybiskup podkreślał, że nie jesteśmy osamotnieni w drodze do nieba, bo wspiera nas Maryja.
– Na tej drodze nie jesteśmy sami. Wspiera nas na niej Maryja. „Ta, którą ukrzyżowany Jezus dał za Matkę umiłowanemu uczniowi (por. J 19, 26-27), jest teraz po macierzyńsku obecna w sercu Kościoła, stoi u boku każdego z uczniów swojego Syna i w szczególny sposób uczestniczy w odwiecznym wstawiennictwie Chrystusa za zbawienie świata” – podkreślał przewodniczący KEP.
Metropolita poznański zaznaczył również jak ważne jest dzisiaj wskazanie kobietom ich właściwej godności, której źródło mogą odnaleźć właśnie w Matce Bożej.
– Wniebowzięcie Maryi pobudza nas do pomyślenia o licznych dzisiejszych bolesnych sytuacjach, zwłaszcza o kobietach przytłoczonych ciężarem życia i dramatem przemocy, o kobietach niewolnicach arogancji możnych, o kobietach zmuszonych ulegać ciałem i duchem pożądliwości mężczyzn. Oby jak najszybciej nastał dla nich początek życia w pokoju, sprawiedliwości, miłości, w oczekiwaniu na dzień, kiedy ostatecznie poczują, że ujmują je dłonie, które ich nie upokarzają, ale z czułością je podnoszą i prowadzą na drogę życia, aż do nieba – powiedział abp Stanisław Gądecki.
Kodeń był miasteczkiem należącym do Wielkiego Księstwa Litewskiego. Na początku XVI w. Sapiehowie wykupili od Ruszczyców istniejące młyny wodne i uzyskali 500 lat temu, w 1511 r., od Zygmunta Starego przywilej na budowę zamku i założenie miasta na prawie magdeburskim.
W 1513 r. Jan Sapieha nadał miastu herb, ustanowił burmistrza i nadał mieszczanom liczne przywileje. W XVII wieku potomek możnego rodu Mikołaj Sapieha doznał uzdrowienia w trakcie Mszy św. odprawianej przez papieża Urbana VIII przed obrazem Matki Bożej Gregoriańskiej. Ponieważ nie uzyskał zgody papieża na wywiezienie obrazu do Polski, wykradł go i zmyliwszy papieskie pogonie przywiózł go do Kodnia 15 września 1631 r. Po wielu perypetiach (winowajca przez pewien czas był obłożony ekskomuniką) obraz ten pozostał w bazylice p. w. Św. Anny wybudowanej w latach 1629-1640. W 1875 r., kiedy wojska carskie zajmowały kościół na cerkiew, barokowe wspaniałości ufundowane przez Konstancję Sapieżynę, łącznie z obrazem, zostały wywiezione na Jasną Górę.
Obraz uroczyście powrócił do Kodnia z carskiego wygnania w 1927 r. i umieszczony jest w ołtarzu głównym kodeńskiej bazyliki. Sanktuarium opiekują się ojcowie oblaci. Po zniszczeniach II wojny światowej kościół odrestaurowano. W 1973 r. papież Paweł VI podniósł kościół św. Anny do godności bazyliki mniejszej.
(mj)
Za: www.oblaci.pl