O Matce na trudne czasy – książka paulina z Jasnej Góry o. Pawła Subika

– Matka to miłość. Pod krzyżem staje się Matką każdego z nas. Jeżeli Ją przyjmiemy, okazuje się wspaniałą Mamusią, pełną dobroci, której możemy zaufać bez granic – przekonuje paulin o. Paweł Subik. Jako kustosz Jasnogórskiego Obrazu Nawiedzenia, który peregrynuje po polskich parafiach, doświadcza działania Maryi w poszczególnych ludziach, rodzinach i całych wspólnotach. Z tych doświadczeń zrodziła się książka zatytułowana „Matka” wydana przez Hodegetria Media z Inowrocławia.

Książka ta jest niejako duchowym przewodnikiem po mapie Matczynego i ludzkiego serca w niełatwych czasach. O. Paweł stara się spojrzeć na Maryję przez karty Biblii. – Ona jest tam schowana, ale jest w Biblii nieustannie. Trzeba się z Nią w Piśmie Świętym spotkać – wyjaśnia zakonnik i zachęca właśnie do takiego odkrywania Matki Chrystusa.

Podkreśla, że „Maryja nie pozwoli, by ktokolwiek, kto się Jej zawierzył, utonął w kłamstwach czy uległ epoce, którą charakteryzuje obojętność religijna i tworzenie pseudokultury mającej zastąpić człowiekowi Boga i podporządkować jego duszę zakłamanemu światu”.

Paulin zaprasza, by uczyć się patrzeć na Jezusa oczami Maryi, adorować Go w postaci eucharystycznej. – Kiedy uchwycimy ten moment w kontemplacji, kiedy Maryja pierwszy raz spojrzała na Niego w Betlejem, to jest zachwycające – mówi zakonnik. Zachęca, by „być jak Maryja i chodzić do Chrystusa na adorację, żeby spojrzeć na Niego, żeby codziennie w nas było Betlejem, to spojrzenie, zawsze nowe, zawsze świeże i by zawsze iść tam z Maryją, patrzeć Jej oczami na Jezusa”.

Na kartkach książki „Matka” wspólnie z jej autorem uczymy się także, co to znaczy „reagować z wiarą” na doświadczenia, wydarzenia, kiedy wydaje się, że są burzliwe i dla Kościoła, i dla świata. – I na takie czasy Bóg daje nam Maryję, Matkę, niezwykły znak swojej Obecności – podkreśla o. Paweł. Wskazując na przeżycia jasnogórskich pielgrzymów, zauważa, że Maryja uczy patrzenia na życie, jego właściwej perspektywy.

Książka odkrywa – być może – rąbek tajemnicy, co „w ciekawych, a może epickich czasach znaczy schować się pod płaszczem Maryi”.

Jak zapewnia o. Paweł, jego pierwsze spotkanie z Maryją zawdzięcza swojej mamie, która zabierała go na pielgrzymki. – Mogłem też obserwować jak moja mama modli się na różańcu, widziałem, jak jej relacja z Matką Bożą jest żywa, jak w jakimś sensie dotyka nieba na ziemi – opowiadał zakonnik w rozmowie z @JasnaGóraNews.

Biuro Prasowe @JasnaGóraNews/mir / Jasna Góra
KAI

Wpisy powiązane

Kapituła warszawskich redemptorystów m.in. o statutach prowincjalnych i atakach na Radio Maryja

Dążenia Sługi Bożego o. Anzelma Gądka OCD do wyniesienia na ołtarze św. Rafała Kalinowskiego

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży