Nowy metropolita gdański: pallotyn, misjolog, duszpasterz

„Aby była głoszona Ewangelia” – to motto posługi biskupiej abp. Tadusza Wojdy, pallotyna, misjologa, wieloletniego pracownika Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, a od 2017 r. – metropolity białostockiego. 2 marca br. papież Franciszek mianował abp Wojdę arcybiskupem metropolitą gdańskim. Zdaniem abp Wojdy jednym z głównych priorytetów duszpasterskich Kościoła w Polsce powinna być pogłębiona tożsamość ludzi świeckich. Zwraca on również uwagę na konieczność wychodzenia z Ewangelią do tych, którzy są daleko od Kościoła i sami do niego nie przyjdą. Broni małżeństwa i rodziny. Jak podkreśla abp Hoser, jego współbrat w zakonie i wieloletni współpracownik, abp Wojda jest przede wszystkim kapłanem, a przy tym człowiekiem ciepłym, serdecznym i bardzo skromnym.

Abp Tadeusz Wojda SAC urodził się 29 stycznia 1957 r. w Kowali na Kielecczyźnie w rodzinie wielodzietnej jako czwarte dziecko Władysława i Anieli z domu Pietrzyk. Młodszy jego brat jest księdzem, tak jak on w Stowarzyszeniu Apostolstwa Katolickiego (Pallotyni), zaś starsza siostra jest w Zgromadzeniu Sióstr Elżbietanek Cieszyńskich.

W latach 1964-1972 uczęszczał do szkoły podstawowej w Kowali, a w latach 1972-1976 do liceum ogólnokształcącego, które ukończył egzaminem dojrzałości.

W 1976 r. wstąpił do Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego (Pallotynów). W latach 1977-1983 odbył studia z filozofii i teologii w Wyższym Seminarium Duchownym Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego w Ołtarzewie k. Warszawy, a jednocześnie w latach 1980-1983 studia z teologii fundamentalnej na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, ukończone tytułem magistra. W 1982 r. przyjął święcenia diakonatu w Stowarzyszeniu Apostolstwa Katolickiego, a 8 maja 1983 r. święcenia kapłańskie w tymże zgromadzeniu. Po święceniach przez kilka miesięcy pracował jako wikariusz w parafii Chrystusa Króla w Warszawie, a następnie był współpracownikiem pallotyńskiego Sekretariatu Misyjnego w Ząbkach.

W maju 1984 r. decyzją Rady Prowincjalnej, został skierowany na studia misjologii do Rzymu na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, które ukończył doktoratem z misjologii w 1989 r. Obronił pracę doktorską nt. “Nurty teologii misji z Münster i Louvain”. Nostryfikowano ją na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie w 2001 roku.

Od 2 stycznia 1990 r. ks. Tadeusz Wojda rozpoczął pracę w Papieskim Dziele Rozkrzewiania Wiary i w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. Od 12 grudnia 2007 r. pełnił funkcję kierownika biura w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. 24 lipca 2012 r. został mianowany przez papieża podsekretarzem w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. Ponadto od 1991 r. ks. Wojda był kapelanem Wspólnoty Sióstr Boromeuszek w Rzymie, a od 1996 r. kapelanem Centrum Edukacji fizycznej dla niepełnosprawnych Czerwonego Krzyża Włoskiego. Jest też autorem licznych artykułów i rozpraw naukowych z zakresu misjologii.

12 kwietnia 2017 r. Ojciec Święty Franciszek mianował go arcybiskupem metropolitą białostockim. Święcenia biskupie ks. Tadeusz Wojda przyjął 10 czerwca 2017 r. Udzielił ich prefekt Kongregacji Ewangelizacji Narodów i Krzewienia Wiary kard. Fernando Filoni. Współkonsekratorami byli abp Edward Ozorowski oraz abp Henryk Hoser. Podczas tej uroczystości odbył się ingres nowego Arcybiskupa Metropolity do archikatedry białostockiej.

Mottem posługi biskupiej abp. Tadeusza Wojdy są słowa z Ewangelii wg św. Marka 13,10 „Oportet praedicari Evangelium” (Aby była głoszona Ewangelia).

29 czerwca 2017 r. w Rzymie w uroczystość św. Apostołów Piotra i Pawła abp Tadeusz Wojda otrzymał z rąk papieża Franciszka paliusz. 5 listopada 2017 r. w białostockiej bazylice archikatedralnej uroczystego nałożenia paliusza Arcybiskupowi Metropolicie dokonał nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio.

Abp Wojda jest członkiem Kościelnej Komisji Konkordatowej oraz komisji misyjnej Konferencji Episkopatu Polski.

2 marca br. papież Franciszek mianował abp Wojdę arcybiskupem metropolitą gdańskim.

Obejmując w 2017 r. posługę metropolity białostockiego, abp Wojda nie ukrywał, że z racji 30-letniego pobytu zagranicą, Kościoła w Polsce musi się dopiero uczyć. Swoje zadania jako biskupa definiował w nawiązaniu do myśli papieża Franciszka: pasterz powinien być na początku, w środku i na końcu stada; powinien pachnieć owcami.

Już po roku spędzonym w Białymstoku abp Wojda zwracał uwagę na małe – zbyt małe – zaangażowanie świeckich w życie Kościoła i zbyt małe poczucie odpowiedzialności za wspólnotę, kontrastujące zwłaszcza z postawą wiernych w Kościołach na zachodzie Europy. – Pogłębiona tożsamość świeckich powinna być jednym z głównych priorytetów duszpasterskich Kościoła w Polsce – twierdzi. Jego zdaniem ludzie świeccy stanowią w Kościele w Polsce „ogromny potencjał ale wciąż nieco uśpiony”. Abp Wojda przestrzega jednak przed tym, by w kwestii relacji między świeckimi i duchownymi nie iść drogą Zachodu a zwłaszcza krajów języka niemieckiego. Jak twierdzi, dokonał się tam niezdrowy proces „klerykalizacji świeckich” i „zeświecczenia kleru” – świeccy przejęli w Kościele niemal wszystkie funkcje zaś księża starają się maksymalnie dostosować do „świeckiego” życia, zapominając o swym duchowym autorytecie.

Abp Wojda podkreśla również znaczenie duszpasterstwa młodzieży i duszpasterstwa młodych małżeństw. Mówi o konieczności wychodzenia z Ewangelią do tych, którzy są poza wspólnotą i którzy sami nie przyjdą do kościoła. – Powinniśmy z większą pokorą podchodzić do doświadczenia innych i nie bać się z nimi konfrontować – twierdzi abp Wojda, mówiąc o tym zarówno w kontekście doświadczeń Kościoła w innych krajach, jak i relacji ze światem.

Abp Wojda zwraca uwagę na kwestie ekumeniczne, szczególnie istotne w archidiecezji białostockiej z uwagi na żyjących na jej terenie licznych wiernych prawosławnych. Jego zdaniem kwestii tych nie można traktować jako czegoś pobocznego lub opcjonalnego. Ekumenizm jest dziś jednym z najważniejszych zadań Kościoła. „Od zawsze towarzyszyła mi świadomość, że Kościół prawosławny jest najbliższym nam Kościołem. Podróżując po różnych krajach zawsze starałem się wchodzić do cerkwi – żeby popatrzeć, ale i żeby odmówić „Ojcze nasz” w intencji zjednoczenia tych dwóch Kościołów. Mam dobre relacje z prawosławnymi biskupami. Często się spotykamy, organizujemy spotkania ekumeniczne, wspólnie się modlimy w Adwencie czy z okazji wielkich świąt chrześcijańskich, spotykamy się na święceniu opłatków, składaniu życzeń w różnych instytucjach. Współpracujemy też na polu charytatywnym. W wielu parafiach, choć może nie wszędzie, są wręcz wspaniałe relacje pomiędzy proboszczami obydwu wyznań. Ten ekumenizm praktyczny rozwija się więc bardzo mocno, bo przecież ci ludzie żyją w tych samych wioskach, a także tworzą katolicko-prawosławne związki małżeńskie i nierzadko uczestniczą w liturgiach obydwu Kościołów” – mówił w 2019 r. w rozmowie z KAI.

Obecny metropolita gdański, członek Kościelnej Komisji Konkordatowej, z niepokojem wsłuchuje się pojawiające się coraz częściej ze strony środowisk lewicowych postulaty wypowiedzenia Konkordatu. Dostrzega w tym również presję ze strony ośrodków zagranicznych a nawet instytucji międzynarodowych, dla których sytuacja religijna i społeczna w Polsce jest solą w oku i którym zależy, by ograniczyć wpływy Kościoła na życie ludzi.

Występuje w obronie małżeństwa i rodziny a także przeciwko obrażaniu uczuć religijnych. W lipcu 2019 r. związku z planowanym w Białymstoku Marszem Równości wystosował do wiernych odezwę, odczytaną w kościołach, przytaczając krytyczne wobec Kościoła incydenty występujące podczas podobnych wydarzeń w innych miastach. – Wobec takiej postawy mówimy stanowcze „nie” i powtarzamy za kard. Stefanem Wyszyńskim „Non possumus” – napisał. Zaprosił też wiernych na czuwanie modlitewne w katedrze w dniu planowanego marszu oraz na piknik rodzinny, nad którym objął patronat. Wobec aktów przemocy, które miały miejsce w Białymstoku w związku z Marszem Równości abp Wojda wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że akty przemocy i pogardy są nie do pogodzenia z postawą chrześcijanina, naśladowcy Chrystusa. Nie mogą być one w żadnym przypadku usprawiedliwione i akceptowane.

Mówiąc o swoich mistrzach duchowych abp Wojda wymienia przede wszystkim trzy osoby: ks. Jana Nowobilskiego, wikariusza rodzinnej parafii, św. Jana Pawła II i jezuitę, o. Corcione, pod którego kierownictwem odbywał rekolekcje ignacjańskie. Zwraca uwagę na osobistą świętość tych kapłanów i ich duchowe bogactwo.

Zdaniem abp Hosera, zakonnego współbrata nowego metropolity gdańskiego, jego wieloletniego współpracownika w Kongregacji Ewangelizacji Narodów a także osobistego przyjaciela, abp Wojda jest przede wszystkim kapłanem. Ten fakt dominuje w jego wszystkich relacjach. Dlatego przez całe życie, mimo wszystkich wykonywanych funkcji, zawsze podejmował też działania stricte duszpasterskie. – Przez wiele lat był swego rodzaju proboszczem parafii szpitalnej Czerwonego Krzyża w Rzymie. Tam zawsze w soboty i niedziele odprawiał Msze św. Bardzo dużo konferencji wygłaszał siostrom zakonnym, prowadził liczne rekolekcje – wspominał abp Hoser w rozmowie z KAI w 2017 r. Zwracał też uwagę na jego bardzo dobre wykształcenie i znajomość tematyki misyjnej.

– Jest bardzo serdecznym, ciepłym i niezwykle usłużnym człowiekiem a przy tym wszystkim bardzo skromnym – mówił abp Hoser.

Pasją abp Wojdy są dobre lektury, muzyka i podróże.

mp, tk, tm, maj / Warszawa
KAI

Wpisy powiązane

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży

Na Jasnej Górze odbywają się rekolekcje dla biskupów

125 lat obecności naśladowców św. Franciszka w Jaśle