Nowenna przed Świętem bł. Bronisława Markiewicza 2016

Gdy 13 grudnia 2015 roku uroczyście otwierano Bramę Miłosierdzia w Sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym, nikt nie miał wątpliwości, że to miejsce dostąpiło tak wielkiej godności, dzięki posłuszeństwu ks. Bronisława natchnieniom Bożym.

Ten świątobliwy kapłan, zachwycony Bogiem bogatym w miłosierdzie, postanowił być miłosiernym ojcem dla biednej młodzieży, oczekującej na dar czynów miłosierdzia tak co do ciała jak i co do duszy. Wewnętrzne przynaglenie Boga Miłosiernego było dla tego kapłana duchową bramą miłosierdzia, wprowadzającą jego i współpracowników w przestrzenie domagające się miłosierdzia. Posługując się pouczeniem biblijnym, moglibyśmy te przestrzenie nazwać ziemią obiecaną, stawiającą wprawdzie wielkie wymagania, ale wprowadzającą w tajemnice zbawienia.

Księga Jozuego w piątym rozdziale, przedstawia nam wejście narodu wybranego na teren Ziemi Obiecanej, uwzględniając następujące wydarzenie: „Gdy Jozue przebywał blisko Jerycha, podniósł oczy i ujrzał przed sobą męża z mieczem dobytym w ręku. Jozue podszedł do niego i rzekł: Czy jesteś po naszej stronie, czy też po stronie naszych wrogów? A on odpowiedział: Nie, gdyż jestem wodzem zastępów Pańskich i właśnie przybyłem. Wtedy Jozue upadł twarzą na ziemię, oddał mu pokłon i rzekł do niego: Co rozkazuje mój pan swemu słudze? Na to rzekł wódz zastępów Pańskich do Jozuego: Zdejm obuwie z nóg twoich, albowiem miejsce, na którym stoisz, jest święte. I Jozue tak uczynił” (Joz 5, 13-15).

Z pomocą wodza zastępów niebieskich, Jozue z całym wybranym narodem, wkracza na teren Ziemi Obiecanej. Ziemi pięknej i trudnej, ale przede wszystkich ziemi wydarzeń i tajemnic zbawczych. To ziemia wyznań miłości miłosiernej Boga względem narodu wybranego.

Dzięki głoszeniu Ewangelii świętej, godność ziemi palestyńskiej jako Ziemi Obiecanej, została przeniesiona na całą kulę ziemską. Również ten skrawek ziemi podkarpackiej, dzięki kapłanowi zachwyconemu Miłosiernym Bogiem, stał się ziemią obiecaną dla wielu ludzi.

Gdy w sercu ks. Bronisława Markiewicza pojawiła się w 1898 roku myśl, aby podjąć czyny miłosierdzia względem ubogiej ludności w nowo tworzonym charyzmacie, na przełomie wieków, w 1900 roku, pojawia się bardzo wyraźna sugestia, aby św. Michała Archanioła, wodza zastępów niebieskich, wziąć za Patrona.

31 grudnia 1900 roku Michał Radziwiłł tak pisze do ks. Br. Markiewicza: „Coś mi mówi, że św. Michał rozszerzany w Polsce uratuje nas od masonów, natchnie wiele powołań. Może Księdzu Rektorowi przyjdzie jaka myśl w tej ważnej sprawie, która jakby z wyraźnej woli Bożej urodziła się na przełomie wieków” (Zob. Teka Radziwiłła, Archiwum w Miejscu Piastowym). Za niespełna trzy miesiące (12 marca 1901 r.) ks. Markiewicz pisze do Michała Radziwiłła: „Świętego Michała czcimy osobliwie i św. Franciszka Salezego; i tak dalej będzie za łaską Bożą. Byłbym wielce szczęśliwym, gdyby Stolica Apostolska pozwoliła nam nazywać się Towarzystwem św. Michała Archanioła i rozszerzycielami czci jego na kuli ziemskiej” (Archiwum, tom I, s. 101).

W tym czasie na studiach w Rzymie, przy ul. Bocca di Leone, przebywają: Stanisław Orlemba, Józef Machała, Walenty Michułka oraz Franciszek Kołodziej. Do nich 30 marca 1901 r. pisze ks. Markiewicz: „Postanawiamy rozszerzać cześć św. Michała Archanioła w sposób szczególniejszy. Oto gdy nie będzie w jakiej miejscowości kościoła pod jego imieniem, to go założymy. Gdy nie będzie zakładu tamże imienia jego, to mu je nadamy. Żołnierzom naszym młodocianym umieścimy na sztandarze św. Michała. Tym sposobem zetrzemy się we walny sposób z masonią i ze szataństwem, które nią przewodzi. Staniemy na wysokości obecnej chwili… Gdyby nam Stolica Apostolska pozwoliła nazywać się Towarzystwem św. Michała Archanioła, byłoby to dla nas wielkim zaszczytem i szczęściem. Cnoty św. Michała: pokora, czystość, gorliwość o chwałę Bożą i o dobro dusz ludzkich. Widać, że już zbliżyły się czasy Antychrysta i potęg diabelskich kiedy z wielką mocą wypadnie Kościołowi walczyć pod wodzą św. Michała i jego Towarzyszy” (Tamże, s. 104).

Sięgnijmy w tym miejscu do pierwszego objawienia św. Michała Archanioła na Górze Gargano. 8 maja 490 r. św. Wawrzyńcowi, biskupowi Sipontu, św. Michał powiedział: „Ja jestem Archanioł Michał, stojący przed obliczem Boga. Grota jest mnie poświęcona; ja jestem jej strażnikiem. Tam, gdzie się otwiera skała, będą przebaczone grzechy ludzkie. Modlitwy, które będziecie tu zanosić do Boga, zostaną wysłuchane. Idź w góry i poświęć tę grotę dla kultu chrześcijańskiego”.

To objawienie pokazuje nam bramę miłosierdzia – tam, gdzie się otwiera skała, będą przebaczone grzechy ludzkie, zaś strażnikiem tej bramy jest św. Michał Archanioł.

Pragniemy w tym Roku Miłosierdzia wzywać strażników michalickiej Bramy Miłosierdzia: św. Michała Archanioła i bł. Bronisława Markiewicza. Skoro w naszym chrześcijańskim życiu pojawiła się przestrzeń tej swoistej ziemi obiecanej, na której rozbrzmiewa zawołanie św. Michała Archanioła: „Któż jak Bóg” oraz markiewiczowskie „Powściągliwość i Praca”, miejmy nadzieję, że w jej zasięgu dostąpimy łaski Miłosierdzia Bożego, która na tej ziemi stała się udziałem wielu córek i synów bł. Bronisława.

Jan Seremak CSMA

Za: www.michalici.pl

Wpisy powiązane

Kapituła warszawskich redemptorystów m.in. o statutach prowincjalnych i atakach na Radio Maryja

Dążenia Sługi Bożego o. Anzelma Gądka OCD do wyniesienia na ołtarze św. Rafała Kalinowskiego

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży