„Noc Cracovia Sacra” w Sanktuarium św. Kazimierza

Tegoroczna, już dwunasta „Noc Cracovia Sacra”, wchodząca w skład organizowanego przez Wydział Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Miasta Krakowa projektu „Krakowskie Noce” poświęcona była wirydarzom i ogrodom klasztornym, terenom na co dzień niedostępnym, niejednokrotnie objętym klasztorną klauzurą.

W programie przedsięwzięcia, oprócz zwiedzania kilkunastu przyklasztornych wirydarzy i ogrodów, a także najcenniejszych obiektów sakralnych, przewidziano liczne koncerty, spektakle słowno-muzyczne oraz wystawy o tematyce sakralnej. Uroczysta inauguracja „Nocy Cracovia Sacra” odbyła się w środę, 14 sierpnia o godz. 19.00 w opactwie cystersów w Mogile.

W naszym Sanktuarium św. Kazimierza w Krakowie w uroczystość Wniebowzięcia NMP, w czwartek 15 sierpnia 2019 r. o godz. 20.15, miał miejsce spektakl kameralno – oratoryjny: „Madonna w ogrodzie. Tajemnica wirydarzy”, w wykonaniu chóru kameralnego „Auxilium” pod batutą Stanisława Rzepieli oraz artystów krakowskiego teatru „Loch Camelot”: Kingi Nurkowskiej, Barbary Stępniak – Wilk, Małgorzaty Ślusarczyk, Ewy Świątek, Katarzyny Wrońskiej, Joanny Wójtowicz, Karoliny Patla, Stanisława Rzepieli, Michała Gołębiowskiego, Łukasza Kozuba, Bartosza Buławy i Wiktora Kwarciaka.

Chór kameralny „Auxilium” to stosunkowo młody, bo działający pół roku, zespół złożony z krakowskich muzyków, których poza pasją do śpiewu, połączyła również przyjaźń. Chór zajmuje się przekrojowym wykonawstwem muzyki wokalnej: od dawnych mistrzów doby renesansu po wiek XX i muzykę najnowszą. Artyści prowadzeni przez Stanisława Rzepielę wykonali utwory: Piotra Czajkowskiego, Grzegorza Gerwazego Gorczyckiego, Charlesa Villiersa Stanforda, Igora Strawińskiego i Romualda Twardowskiego.

Zaprezentowano teksty i wiersze: Karola Wojtyły, Michała Chludzińskiego, Bronisława Maja, ks. Jana Twardowskiego, Jerzego Lieberta, Haliny Poświatowskiej, Stanisława Grochowiaka, Cypriana Kamila Norwida, Jana Lechonia, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Czesława Miłosza, ks. Józefa Tischnera i Andrzeja Zaniewskiego. Scenariusz i kierownictwo artystyczne spektaklu – Ewa Kornecka; kierownictwo muzyczne – Stanisław Rzepiela. Wykonawcom akompaniowali muzycy: Ewa Kornecka, Stanisław Rzepiela, Agnieszka Bugla – Bylica i Krzysztof Bylica.

*     *     *     *     *     *     *

Wirydarze i ich symbolika

Wirydarze klasztorne były najważniejszym miejscem konwentu. Te klasztorne dziedzińce ogrodowe łączyły świat duchowy z ziemskim dlatego były „sercem” klasztoru. Zakładano je na planie kwadratu lub prostokąta, symbolizowały Eden. Według reguły benedyktyńskiej wirydarz miał równe boki o długości około 30 m. Geometryczny podział i wytyczanie ścieżek miały wymiar symboliczny i religijny. Były to cztery ścieżki po obwodzie i cztery ułożone osiowo (prostopadle do siebie lub po przekątnej), schodzące się w środku gdzie znajdował się punkt centralny, a w nim ustawiano studnię, rzeźbę, fontannę lub drzewo. Wirydarz założony na planie „ad quadratum” przypominał symbolicznie o czterech rzekach w raju: Piszon, Gichon, Chiddekel i Perat, czterech Ewangelistach (Marek, Mateusz, Łukasz i Jan) oraz o czterech cnotach kardynalnych (roztropność, wstrzemięźliwość, sprawiedliwość i męstwo). Wirydarze były wyznaczane ściśle według zasad geometrii, nauki która w starożytności i w średniowieczu wraz z arytmetyką, astronomią i muzyką tworzyła tzw. quadrivium, co oznaczało „poczwórną ścieżkę” do mądrości.

W kwaterach między ścieżkami sadzono krzewy, kwiaty lub zioła. Taki zamknięty ogród, starannie utrzymany i obsadzony wybraną z góry roślinnością wyobrażał utracony raj. Panowała tu cisza i spokój, dające zakonnikom możliwość kontemplacji, medytacji i spokojnej modlitwy, niczym w rajskim ogrodzie. Wirydarz był też symbolicznie traktowany jako przedstawienie Matki Bożej, a kwiaty i roślinność jako symbol jej cnót.

*   *   *

… „Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem opieczętowanym”…

…Symbolika roślin sadzonych w wirydarzu odnosiła się głównie do kultu Maryi, będącej uosobieniem „nowej Ewy” oraz łącznikiem pomiędzy Bogiem a człowiekiem. Cały ogród był niekiedy traktowany jako przedstawienie Matki Bożej, a znajdujące się w nim rośliny jako odzwierciedlenie jej cnót. „Ogrodem zamkniętym jesteś, siostro ma, oblubienico, ogrodem zamkniętym, źródłem opieczętowanym”. Kwatery chętnie obsadzano różami, liliami i fiołkami, które opisywały wiele jej przymiotów ducha. Róża (zwłaszcza o białych kwiatach) wyrażała czystość i niepokalane poczęcie Maryi. Rosa alba była kojarzona ze scenami zwiastowania i nawiedzenia, a Rosa canina z cierpieniem, które towarzyszyło Matce Boskiej. Bardzo podobną wymowę ma lilia biała (Lilium candidum), znak czystości, dziewictwa i niewinności. Fiołek wonny (Viola odorata) nawiązywał do wierności, wytrwałości w miłości i wielkiej pokory. Szczególnym kwiatem maryjnym była piwonia królewska. Dzięki swoim walorom estetycznym i przyjemnemu zapachowi, nazywana Świętą Różą Maryi Panny. Miało to związek z wyobrażeniem Raju, w którym róże miały rosnąć bez kolców.

…W wirydarzu ważne miejsce zajmowały gatunki symbolizujące miłosierdzie, przebaczenie i uzdrowienie. Wierzono, że za sprawą wstawiennictwa Matki Boskiej możliwe jest uzyskanie tych łask. Sadzono zatem irysy, szałwię lekarską (Salvia officinalis), hyzop lekarski (Hyssopus officinalis), miętę lekarską (Mentha piperita) i rutę zwyczajną (Ruta graveolens). Kosaćce miały właściwości lecznicze, a ponad to wskazywały na pojednanie między Bogiem a człowiekiem. Szałwia to nie tylko popularne zioło i przyprawa, to także roślina mocno związana z nabożeństwami Maryjnymi. Pozostałe gatunki miały znaczenie lecznicze, a hyzop dodatkowo wyrażał oczyszczenie z grzechu. W wirydarzu sadzono również koper, goździki, orliki, konwalie przedstawiające młodość i czystą miłość oraz stokrotki oznaczające nieprzemijalność i życie wieczne.

…Pośród licznych gatunków kwitnących swoje miejsce w wirydarzu posiadały rośliny zimozielone – cis, bukszpan, rozmaryn, bluszcz czy barwinek. Dzięki swej trwałości znaczyły stałość, życie i nieśmiertelność, ale też śmierć.

…Czerwień silnie kojarząca się z krwią była symbolem cierpień Chrystusa. Poprzez jego śmierć dokonało się zbawienie człowieka, co było wyrazem wielkiej miłości do ludzi. Biel obrazowała niewinność, a także doskonałość. Błękit będący barwą nieba, podobnie jak kolor biały, oznaczał czystość. W dużej części przedstawień ukazujących Maryję, te dwie barwy dominują w jej szacie. Żółty – kolor złota – wyrażał to co boskie, a fiolet przywodził na myśl Pasję Chrystusa. Kształt kwiatu lub liści miał duży wpływ na znaczenie, które przypisywano roślinie. Przykładem może być goździk, który poprzez wydłużone liście przypominające gwoździe był uważany za znak Męki Pańskiej.

za: Krystyna Pudelska, Anna Mirosław: „Symbolika średniowiecznych ogrodów przyklasztornych i ich roślinność”, Lublin 2013 oraz Ludwik Frey: „Symbolika klasztornego wirydarza” [w:] „Krajobraz semantyczny wsi i miast”, red. Józef Marecki, Lucyna Rotter, Kraków 2016.

Za: ofm.krakow.pl

Wpisy powiązane

Kard. Grzegorz Ryś poświecił kaplicę w domu Zgromadzenia Małych Sióstr Baranka

Kapituła warszawskich redemptorystów m.in. o statutach prowincjalnych i atakach na Radio Maryja

Dążenia Sługi Bożego o. Anzelma Gądka OCD do wyniesienia na ołtarze św. Rafała Kalinowskiego