„Nie miała czasu ‘jawić się’, aby uzyskać ziemski splendor”

„Jeżeli masz odmówić ‘Zdrowaśkę’ i dać szklankę wody pragnącemu, to wpierw daj tę szklankę wody, a potem zmów ‘Zdrowaśkę’ – zwykła mawiać Czcigodna Sługa Boża Kazimiera Gruszczyńska. Na rynku wydawniczym pojawiła się książka o kandydatce na ołtarze „Z ciemności do światła. Kazimiera Gruszczyńska wobec cierpienia”, autorstwa o. prof. Zdzisława Kijasa.

Założycielka Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących nie jest szeroko znana, bo – jak zauważa autor dzieła – „rzadko ten, kto szczerze i autentycznie pomaga biednym i opuszczonym, kto przychodzi z pomocą cierpiącym i ludziom z marginesu, bez szukania jednocześnie przy tym swojej sławy, jest rozpoznawalny i popularny. Nie ma czasu na jawienie się, które zapewnia sławę i znajomość. To go nie interesuje”.

„Kazimiera Gruszczyńska, córka Kozienic, nie miała czasu ‘jawić się’, aby uzyskać ziemski splendor. Była zbyt zajęta, musiała bowiem stawać obok tych, którzy cierpią i chcą przyjść z pomocą cierpiącym. Całe swoje życie oddała na służbę cierpiącym. Niosła pomoc ludziom najbardziej potrzebującym. Ale ponieważ było ich wielu (i nadal ich nie brakuje), ponieważ ‘żniwo’ biednych, cierpiących było zbyt wielkie, dlatego zapraszała innych do pomocy. Gromadziła wokół siebie kobiety o sercu wrażliwym i duchowo pięknym, posyłając je tam, gdzie sama już być nie mogła, aby one także niosły pomoc, przynosiły ulgę w cierpieniu, ratowały życie lub przywracały mu należną godność” – dodaje franciszkanin.

Ojciec profesor z Rzymu w swojej najnowszej publikacji skupia się głównie na jej duchowości, życiu wewnętrznym, na jej intymnej jedności z Bogiem.

„Gruszczyńska żyła głębokim życiem mistycznym. Kontemplowała obecność i piękno Boga w swojej chorobie, wielorakich zmaganiach, ale również w dolegliwościach bliźnich. Prowadziła głębokie życie jedności z Bogiem w szarej i trudnej codzienności swojego czasu. Łączenie swoich cierpień z cierpieniami Chrystusa czyniło ją tym bardziej czułą na każdą ludzką biedę, której ciągle bardzo wiele. Jej wrażliwość dla potrzebujących nie miała w sobie nic z płytkiego sentymentalizmu, z czułostkowości, która może zapłakać, lecz nie wie, jak pomóc. Wrażliwość m. Kazimiery dla biednych, chorych, samotnych była autentycznie ‘męska’, oparta o ewangeliczną cnotę, która widzi wyzwania i potrzeby, starając się wyjść im naprzeciw z pomocą” – podkreśla o. Z. Kijas, postulator generalny spraw kanonizacyjnych Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych.

Książka dostępna jest w Wydawnictwie Franciszkanów Bratni Zew: https://bratnizew.pl/z-ciemnosci-do-swiatla-kazimiera-gruszczynska-wob,3,3016,3250

jms

Wpisy powiązane

Kapituła warszawskich redemptorystów m.in. o statutach prowincjalnych i atakach na Radio Maryja

Dążenia Sługi Bożego o. Anzelma Gądka OCD do wyniesienia na ołtarze św. Rafała Kalinowskiego

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży