Koncert „Jasna Góra – polska Kana” przygotowany na kulminację obchodów Jubileuszu 300-lecia koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej zabrzmiał w sobotni wieczór, 26 sierpnia. Na to wielkie widowisko złożyło się ponad pół tysiąca artystów, pełne rozmachu rekonstrukcje, efekty pirotechniczne i zastosowanie najnowszego sprzętu multimedialnego. Miejscem rozgrywania się koncertu była wielka scena ustawiona na jasnogórskich błoniach oraz ołtarz polowy sanktuarium. Koncert powstał dzięki życzliwości i wsparciu premier Beaty Szydło pod jej patronatem honorowym.
„Jasna Góra – polska Kana” to opowieść o splatającej się przez wieki historii Polski i narodu polskiego z Jasną Górą i wizerunkiem Czarnej Madonny. Zamierzeniem twórców było połączenie w jedną całość muzyki, wizualizacji, materiałów filmowych i archiwalnych oraz inscenizacji. Dyrektorem artystycznym i autorem scenariusza był Marcin Pospieszalski, kompozytor, aranżer, producent i multiinstrumentalista.
Spektakl wyreżyserował Bolesław Pawica, reżyser i producent telewizyjno-filmowy. W widowisku wystąpili, z towarzyszeniem chórów i orkiestry, znani polscy muzycy, m.in.: Krzysztof Cugowski, Andrzej Lampert, Adam Strug, Marek Piekarczyk, Dariusz Malejonek, Angelika Górny i zespół New Life’m; w roli narratora aktor Paweł Królikowski, a obok niego aktorzy: Michał Kula, Andrzej Młynarczyk, Dominika Figurska i Dariusz Kowalski. Wystąpiła Orkiestra Symfoniczna i chór Filharmonii Częstochowskiej, zespół wokalny Camerata Silesia, młodzieżowy chór z Rzeszowa oraz reprezentacja chóru z Legnicy. Zaśpiewał także prawosławny chór.
*
„Jesteśmy już gotowi, pełni podekscytowania, bo to jest niezwykłe widowisko, logistycznie bardzo trudne do opanowania. Marcin Pospieszalski świetnie panuje nad tym, więc pozostaje nam tylko zmierzyć się z tą materią wielkich emocji przed tak wspaniałą publicznością i przy okazji tak wspaniałego wydarzenia – opowiada Janusz Siadlak, dyrygent Chóru Filharmonii Częstochowskiej ‘Collegium Cantorum’ – Wykonamy utwory autorstwa Marcina Pospieszalskiego, będą tradycyjne pieśni maryjne, ale będzie również ‘Victoria’ Wojciecha Kilara, na zakończenie wielka masa dźwięku, myślę, że to w sposób bardzo podniosły zakończy tę wielką uroczystość” .
„Jestem zaszczycony, że mogę wystąpić, bo występowałem na wszystkich możliwych estradach w Polsce, ale jeszcze pod Jasną Górą nie – mówi Krzysztof Cugowski – Jestem katolikiem, dla każdego katolika w Polsce zwłaszcza, Jasna Góra to miejsce absolutnie jedyne i ważne. Dla każdego katolika i Polaka, Jasna Góra jest miejscem świętym i nie ma o czym mówić”.
„Marcin Pospieszalski zaprosił mnie dzisiaj na ten koncert, który jest koncertem niesamowitym z wielu względów, i rozmiar, i miejsce, i cel, intencja tego koncertu, to jest coś niesamowitego, także ja jestem bardzo szczęśliwy, że mogę brać udział w tym koncercie – mówi Darek Malejonek – I myślę, że to będzie wielka sprawa dla wszystkich, i wykonawców, i słuchaczy tutaj, i przed telewizorami też”.
*
„Przepiękny koncert jako zwieńczenie dzisiejszych uroczystości i taka piękna forma świętowania artystycznego na najwyższym poziomie. Zarówno dobór repertuaru, jak i przede wszystkim to, co jest ważne, pokazanie całej Polsce historii tego miejsca, to ważne, żeby też ludzie młodzi poznali, jakie były dzieje Jasnej Góry, Cudownego Obrazu, w jaki sposób my Polacy jesteśmy związani. To wszystko dzisiaj wypowiedzieli artyści, wielkie gratulacje, bardzo się z tego cieszymy” – powiedziała po koncercie minister Beata Kempa.
„Ja po raz kolejny w swoim życiu mam poczucie takiego wielkiego prezentu od Pana Boga, że mogłam uczestniczyć w takim wydarzeniu – dzieliła się wrażeniami Dominika Figurska – Nie ukrywam, że płakałam, bo to było wzruszające, pokazana została kwintesencja naszego narodu i nas jako ludzi. Przepiękne wydarzenie”.
„Dzisiejsze święto, dla mnie jest to taki symbol szczególny, bo jak pomyślę sobie o mojej babci Zosi, która mnie uczyła pacierza prawie 60 lat temu, to dla niej to było miejsce mistyczne – stwierdził Paweł Królikowski – A dzisiaj, jak tutaj stąpam po tych kamieniach, dotykam murów, a mogłem stać na murach i opowiadać fragmenty historii tego miejsca, to mam poczucie, że spotkało mnie szczęście, takie szczęście, które trzeba potem sobie uszanować i zapracować na to, żeby ono nie było zmarnotrawione”.
„Przede wszystkim gorąco dziękujemy, my artyści wszystkim, którzy uczestniczyli w tym wydarzeniu, czyli wszystkim pielgrzymom, którzy przybyli i oczywiście telewidzom, którzy wzięli udział w widowisku. I to jest dla nas najważniejsze, a oczywiście gramy Panu Bogu i jesteśmy dla Pana Boga – podkreślił Andrzej Młynarczyk – Jasna Góra jest miejscem dla mnie, które powoduje, że za każdym razem odżywa we mnie wiara, przepełnia mnie coś, co jest ponad, coś, co jest wieczne, co jest potrzebne do tego, żeby móc żyć prawdziwie. Nie potrafię tego inaczej wyrazić, to jest coś tak głębokiego, że powoduje, że chce się żyć, po prostu”.
„Najlepiej ten koncert podsumowała publiczność i wszyscy zebrani goście, takiego entuzjazmu, powiem szczerze, się nie spodziewałem. To, co się wydarzyło, przerosło moje oczekiwania – zaznaczył tuż po koncercie Bolesław Pawica, reżyser i producent telewizyjno-filmowy – Dużo kosztowało nas to wysiłku, koncentracji, nie tylko mnie, ale wszystkich, którzy byli zaangażowani w ten koncert”.
„Wszyscy stanęli na wysokości zadania i z tego miejsca wszystkim, którzy pracowali przy tym koncercie, chciałbym podziękować” – podkreślił reżyser.
„Czuję wdzięczność Panu Bogu za to wszystko, co mogło się wydarzyć w tym wielkim dniu dla nas, i za ten finał tego widowiska, wielkiego przeżycia duchowego, kulturalnego, pokazującego piękno Jasnej Góry ale też, jak bardzo piękna jest Polska tutaj w sercu Matki – powiedział o. Marian Waligóra, przeor Jasnej Góry – Za to jestem wdzięczny Panu Bogu i tym wszystkim ludziom, którzy to przygotowali”.
„Człowiek chciałby, żeby ten jubileusz był trwały w nas, i dlatego myślę, że świętowanie, wielkie emocje, łzy wzruszenia, które są w nas, to jest jedno, a druga strona to jest taka, żebyśmy coś z tego świętowania zabrali do naszego życia – zaznaczył o. przeor – Życzę sobie i wszystkim, byśmy to świętowanie przedłużali w naszej codzienności, abyśmy stawali się pięknymi ludźmi w koronie Matki Najświętszej”.
o. Stanisław Tomoń
BPJG / mn