Młodzież salezjańska chce być wierna do końca

26. Salezjańska Pielgrzymka Ewangelizacyjna weszła na Jasną Górę w poniedziałek, 14 sierpnia. Jak zawsze na pielgrzymce nie zabrakło bardzo wielu radosnych okrzyków, śpiewów i zapalonych rac. Młodzi pielgrzymi puszczali również pod Szczytem bańki mydlane. Hasło tegorocznej drogi to słowa: „Wierni do końca”.

Grupa 200 osób wyruszyła w drogę liczącą 365 km – ze Szczańca k. Świebodzina w woj. lubuskim, gdzie znajduje się parafia salezjańska pw. św. Anny. W drodze pątnicy spędzili aż 15 dni. Wędrowało 4 księży, 3 kleryków, 3 siostry zakonne. Zasadniczą część pielgrzymki tworzą bardzo młodzi ludzie w wieku 15-25 lat.

„To jest pielgrzymka ludzi młodych, średnia wieku 18 lat, zawsze staramy się wprowadzić dużo radości tam, gdzie jesteśmy, w miejscowościach robimy spotkania ewangelizacyjne z tzw. czadem, z muzyką, z tańcem, ze śpiewem, a hasłem tego roku było: ‘Wierni do końca’ ponieważ przypada akurat 75. rocznica śmierci męczeńskiej naszych wychowanków z Poznania tzw. Piątki Poznańskiej, i o nich mówimy, że byli wierni do końca, i chcielibyśmy, żeby nasza młodzież też taka była, i my sami wierni do końca Panu Bogu i wierni Jego miłości” – opowiada ks. Michał Mejer, przewodnik pielgrzymki.

„W tym roku wędrujemy po raz 26. pod hasłem ‘Wierni do końca’, dlatego, że w tym roku pragnęliśmy uczcić naszych wychowanków salezjańskich z Oratorium w Poznaniu, którzy zginęli podczas II wojny światowej, zostali błogosławieni za wierność Bogu, za wierność Ojczyźnie, za wierność naszej Matce Maryi, i w tym roku oni nam towarzyszyli w naszej drodze i naszym wędrowaniu – wyjaśnia ks. Michał Sabada, salezjanin – Nasza pielgrzymka ewangelizuje poprzez spotkania ewangelizacyjne, które organizuje w miejscowości po przybyciu, poprzez wspólne koncerty, świadectwo, modlitwę. Gdy idziemy do mieszkańców na noclegi, tam poprzez rozmowę, poprzez bycie z nimi dzielimy się świadectwem naszej wiary”.

„Pielgrzymowało się jak zawsze cudownie, pełni wiary, nadziei i miłości tak jak uczył ks. Bosko, duch radości, duch miłości nieustanie jest pośród nas i staramy się cały czas otwierać na miłość Pana Boga” – podkreśla ks. Michał.

„Pogoda była ciężka, było parno, było duszno, pod tym kątem ciężko, ale energia jak widać jest, nadrabiamy to, co pogoda zepsuła – opowiada Agnieszka z Gdańska, która pielgrzymowała z Salezjańskimi Grupami Ewangelizacyjnymi – Podczas pielgrzymki jest duże pole do popisu, przechodzimy przez różne miejscowości, jesteśmy na rynkach, bawimy się, śpiewamy razem z mieszkańcami, tańczymy, animujemy dzieci. Jest też chwila świadectw, młodzież dzieli się swoimi przeżyciami, swoim poznaniem Pana Boga. W taki sposób staramy się pokazać ludziom, że Pan Bóg jest i działa w naszym życiu”.

Pielgrzymka salezjańska była owocem Światowych Dni Młodzieży z 1991 roku i prośby Ojca Świętego Jana Pawła II do podjęcia nowej ewangelizacji. Wówczas to ks. Leszek Zioła i ks. Dariusz Presnal wpadli na pomysł utworzenia pieszej pielgrzymki na Jasną Górę, która wyruszyła po raz pierwszy w 1992 roku. „Ta pielgrzymka ruszyła jako wezwanie Ojca Świętego do nowej ewangelizacji. Specyfiką pielgrzymki jest to, że ewangelizujemy siebie i innych po drodze, jesteśmy nastawieni na spotkania z mieszkańcami, którzy nas goszczą, i to jest charyzma tej pielgrzymki, że nie tylko niesiemy intencje, ale tę miłość chcemy dawać innym, których spotkamy” – opowiada ks. Dariusz Presnal.

„Najpiękniejsze jest to, że młodzi po drodze dają świadectwa o swoim życiu, o przemianie, o swoich rodzinach – podkreśla ks. Presnal – Nieraz są naprawdę takie świadectwa, które dotykają serca tych mieszkańców, dlatego mamy co roku piękną gościnność po drodze. Ci mieszkańcy wiedzą, że przychodzi pielgrzymka, która coś im da: Ewangelię, miłość, radość, teatr, spontaniczność, i to są takie elementy sprawdzone z wychowania ks. Bosko”.

Podczas radosnego wejścia na Jasną Górę młodzież salezjańska, czyli inaczej „salezjańskie lwy” lub „oficjalni chuligani Jezusa Chrystusa”, pozdrowiły witającego ich ks. Dariusza. I ze specjalną dedykacją puszczona została „wielka fala dla Presnala”.

o. Stanisław Tomoń
BPJG/ mś, mn

Za: www.jasnagora.com

Wpisy powiązane

Paulini zapraszają do przeżywania świąt na Jasnej Górze

RPO: ks. Michał O. w areszcie był traktowany niehumanitarnie

Franciszkańskie spotkanie na „ojcowiźnie” braci albertynów