Orędzie Papieża na ŚDM 2012 wychodzi od wezwania do radości, które znajdujemy w Liście św. Pawła do Filipian: „Radujcie się zawsze w Panu!” (4,4). Papież przeprowadza prostą refleksję, która bierze swój początek w sercu młodzieży, które jest sercem stworzonym do radości; przedstawia Chrystusa jako źródło; i zachęca do spojrzenia na życie jako arenę radosnego życia.
1. Pierwszym wyzwaniem jest umieć odpowiedzieć na pytanie: “Gdzie znajduje się źródło radości?”.
Propozycja Papieża wychodzi od osoby Jezusa, ponieważ w nim objawia się w pełny sposób prawdziwa radość, jaką Bóg obdarowuje każdego żyjącego. Spotkanie Jesusa rodzi wielką radość wewnętrzną. Odkrywamy tę tajemnicę w misji Jezusa, w krzyżowej godzinie Jego męki, gdy w ostatnich momentach swojego ziemskiego życia, w czasie spożywania wieczerzy ze swoimi przyjaciółmi, powiedział: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej… To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna” (J 15,9.11). O tym samym doświadczeniu radości w dniu zmartwychwstania mówią Ewangelie: “Witajcie!” (Mt 28,8-9). Jest to radość żyjącego Chrystusa, zwycięzcy zła grzechu i śmierci.
2. Jeżeli Chrystus jest źródłem, w naszym życiu istnieje przestrzeń radości. Potem Papież stara się odpowiedzieć na drugie pytanie: „Jak zachować w sercu chrześcijańską radość?”.
Bez zbędnych dewagacji Papież wzywa młodych do podjęcia wyboru, który naprawdę się liczy: “Drodzy młodzi, nie lękajcie się zaryzykować całego waszego życia, czyniąc miejsce dla Jezusa Chrystusa i Jego Ewangelii”.
Jest to wybór, któremu towarzyszy życie wiary: “radość jest owocem wiary, jest rozpoznawaniem co dzień Jego obecności, Jego przyjaźni”. Jest to więc droga, która zasadza się na doświadczeniu wiary oświeconej przez Słowo, karmionej liturgią, celebracją eucharystyczną, sakramentem pojednania i w końcu – zaangażowaniem na rzecz wzrostu braterskiej komunii we własnym życiu i życiu wspólnoty.
3. Następnie Papież nawiązuje do bliskiego “Roku Wiary”, który stanie się dla nas pomocą i bodźcem. Jednocześnie przedstawia sylwetki ludzi młodych, takich jak Pier Giorgio Frassati i Chiara Badano, którzy umieli żyć tą radością w szerokim wymiarze. Pierwszy z nich pisze: „Pytasz mnie, czy jestem wesoły: jakże miałbym nie być? Dopóki wiara daje mi siłę, zawsze jestem wesoły! Każdy katolik nie może nie być wesoły… Cel, dla którego jesteśmy stworzeni wskazuje nam droga usłana wprawdzie wieloma cierniami, ale nie jest to droga smutna: jest ona radością nawet poprzez boleści” (List do siostry Luciany, Turyn, 14 lutego 1925). Zaś Chiara oświadcza: “Była to właśnie chwila obecności Boga: bardzo cierpiałam fizycznie, ale dusza śpiewała” (List do Chiary Lubich, Sassello, 20 grudnia 1989).
4. Na koniec Papież zachęca młodych do bycia misjonarzami radości. Kto idzie za Chrystusem, nie może być szczęśliwy, jeśli inni nie są szczęśliwi: radością trzeba się dzielić. Radością, która wypływa z przekonania wiary, że nigdy nie jesteśmy sami, ale zawsze Bóg nas trzyma w swoich rękach!
Doprawdy piękne są inne dwie wypowiedzi, które przytacza Papież, a które warte były zamieszczenia w tym orędziu. Autorką pierwszej jest błogosławiona Matka Teresa z Kalkuty: „Radość jest siecią miłości, którą można pochwycić dusze. Bóg miłuje radosnego dawcę. Ten kto daje z radością, daje więcej”. Druga jest autorstwa Sługi Bożego Pawła VI: „ W Bogu wszystko jest radością, ponieważ wszystko jest darem”.
ANS – Rzym
Za: www.infoans.org