A oni idą, ciągle idą… Kolejny michalicki pielgrzymi dzień za nami. Nadal towarzyszy nam wspaniała, słoneczna pogoda. Jednak skwar daje się we znaki. W dniu dzisiejszym poznaliśmy kolejne piękne krajobrazy polskiej ziemi. Już na pierwszym odcinku tego dnia wysłuchaliśmy konferencji dk. Jana Juszko. Ukazał nam, jak ważne jest, aby każdy z nas z pokorą przyjmował wolę Boga i w swoim życiu kierował się planem Boga, a nie własnym.
Wychodząc z Głowaczowa udaliśmy się w stronę Cecylówki, a tym samym w kierunku Puszczy Kozienickiej. Po krótkim odpoczynku skierowaliśmy się w głąb puszczy, by tam przy jednej z rzeczek spotkać „Jana Chrzciciela”. Jan dokonał obrzędu chrztu wszystkich nowych pielgrzymów, a tym samym stali się oni pełnoprawnymi członkami naszej pielgrzymkowej wspólnoty.
U granic puszczy czekał na nas gość specjalny. Odwiedził nas Przełożony Generalny Michalitów ks. Kazimierz Radzik. Ojciec Generał przewodniczył Mszy św., którą sprawowaliśmy w puszczy, wygłosił również do nas Słowo Boże, w którym nawiązał do hasła dnia dzisiejszego.
Kolejny etap pielgrzymowania to Jedlnia i niezapomniana pani Jadwiga, która znów ugościła nas po królewsku w swoim domu weselnym. Bardzo ociężali od pyszności, które zostały nam zaserwowane, wyruszyliśmy dalej. I jak tu pielgrzym ma schudnąć….
Naszą dzisiejszą bazą noclegową jest Słupica. Jednak zanim udaliśmy się na noclegi zgromadziliśmy się wraz z parafianami przy ognisku. Nie zabrakło wspólnych tańców, śpiewów, radości. Piękny to widok: pielgrzymi, którzy z radością integrują się z tutejszymi mieszkańcami.
Kolejny dzień za nami. Każdy trud ofiarowujemy naszemu Ojcu w niebie, niech czuwa nad nami tej nocy, a jutro pozwoli wyjść z nowymi siłami.
