7 czerwca kawalerowie i damy uczestniczyli w procesji Bożego Ciała. Następnego dnia kandydaci złożyli przyrzeczenie, a biskup łowicki Andrzej Dziuba – współinicjator powstania polskiego Zwierzchnictwa Zakonu w 1995 r. – pobłogosławił insygnia zakonne. Głównym uroczystościom przewodniczył dziś Wielki Przeor Polskiego Zwierzchnictwa, kard. Józef Glemp.
„Osoby świeckie takimi pozostają, chociaż składamy uroczyste śluby zakonne – wyjaśnia zwierzchnik polski, komandor Karol Bolesław Szlenkier. – Nasz charyzmat polega przede wszystkim na wspieraniu łacińskiego patriarchatu w Jerozolimie. Realizacja tego charyzmatu obejmuje także działania charytatywne, modlitewne, organizowanie pielgrzymek i dzielenie się wiedzą o Ziemi Świętej”. Zwierzchnik bożogrobców dodaje, że chociaż członkami zakonu obok np. kardynałów są świeckie osoby wykonujące zwyczajne zawody, rekomendowanie nowych kandydatów musi brać pod uwagę wysokie kwalifikacje moralno-duchowe.
Kawalerów i damy różnicują charakterystyczne stroje opatrzone krzyżem jerozolimskim, ale poza tym „kobiety ze swoją wrażliwością mają być jeszcze bardziej otwarte na potrzeby, które należy wspierać w Ziemi Świętej” – mówi p. Małgorzata, która jest jedną z siedmiu osób przyjętych dziś, po dwuletnich przygotowaniach, do Zakonu.
54 zwierzchnictwa narodowe gromadzą obecnie ok. 28 tys. bożogrobców, natomiast w Polsce jest ich od dziś 236. Z nominacji Ojca Świętego urząd Wielkiego Mistrza pełni kard. Edwin Frederick O’Brien, pod którego przewodnictwem za tydzień odbędzie się w Rzymie spotkanie zwierzchników z poszczególnych państw europejskich. Dotacje bożogrobców pokrywają ok. 50 proc. potrzeb łacińskiego patriarchatu Jerozolimy i są m.in. materialną podstawą funkcjonowania w Ziemi Świętej niemal setki szkół, do których uczęszczają dzieci wyznające różne religie.
K. Hudzik, Lublin