Licheń. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

W przypadającą dziś uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny uroczystej sumie odpustowej w bazylice pw. Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej przewodniczył ks. Eugeniusz Zarzeczny MIC, prowincjał Zgromadzania Księży Marianów. Dzisiejszy dzień dla licheńskiego sanktuarium ma szczególny wymiar, gdyż dokładnie 57 lat temu kard. Stefan Wyszyński ukoronował cudowny obraz Matki Bożej Licheńskiej koroną papieską.

– Pozdrawiamy Cię, Matko Boża Wniebowzięta, Królowo Polski – mówił ks. Sławomir Homoncik MIC, kustosz sanktuarium witając wiernych zgromadzonych w bazylice. – Jesteśmy u Matki, w domu Matki. Niech Matka Boża prowadzi nas do spotkania z Jej Synem w niebie.

W trakcie homilii, którą wygłosił przewodniczący liturgii ks. Eugeniusz Zarzeczny MIC, wierni usłyszeli pytanie, kim jest Ta, której dziś w sposób szczególny oddajemy cześć? – To pytanie bierze się z zachwytu, który wzbudza się w sercu, kiedy widzi się piękno przekraczające nasze wyobrażenie – mówił w homilii ks. Zarzeczny dodając, że Maryja zawsze była inspiracją dla naszego narodu, zwłaszcza w chwilach trudnych.

– To Ona broniła swojego miejsca na Jasnej Górze. To z Jej imieniem na ustach walczyliśmy jako naród o przetrwanie. Była Tą, która umacniała nas w czasie niewoli; Tą, której przypisuje się szczególne wstawiennictwo podczas Cudu nad Wisłą – mówił marianin. – Maryja sama nie koncentruje uwagi na sobie. Ona całą sobą kieruje uwagę w stronę Jezusa Chrystusa. Gdy jesteśmy bezradni, gdy nie rozumiemy rzeczywistości, która nas otacza, Ona mówi: zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie.

W dalszej części homileta zwrócił uwagę na to, że człowiek potrzebuje liturgii. Będąc istotą religijną, mamy pewne wyobrażenie Pana Boga. – Słowo Boże pokazuje nam obraz Boga, który jest pierwszy w działaniu. To nie my Go znajdujemy, ale On jest pierwszym, który wzbudza ducha. On pierwszy przychodzi, pierwszy zadziałał posyłając archanioła Gabriela. Bóg jest samowystarczalny. A Ponieważ jest Miłością, chce Siebie dawać ludziom, dlatego stworzył nas na swoje podobieństwo.

Zdaniem księdza prowincjała Słowo Boga, gdy jest przyjęte, wprawia serce człowieka w ruch. – W jaki sposób powinnyśmy reagować? Powinniśmy zrobić Panu Bogu przestrzeń w życiu. On nie chce się rozpychać na siłę. Maryja zasłużyła sobie tym, że zrobiła Panu Bogu miejsce w swoim życiu. Jeśli ktoś pomyśli, że życie z Panem Bogiem jest łatwe, to nie jest tak. Jest to zmaganie z odrzuceniem. Gdy Maryja szła za Jezusem, musiała przeżywać ból, np. wtedy, gdy Jej Syn został powieszony na krzyżu. Zasłużyła sobie ufnością i wiarą, miłością do Boga, do Jezusa Chrystusa. Ona pokazuje nam drogę: ufaj Mu i czyń cokolwiek ci powie. Bo nie ma innej drogi do życia.

W uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej zwaną także świętem Matki Bożej Zielnej odbył się obrzęd błogosławieństwa ziół i kwiatów, które oznaczają duchową dojrzałość Maryi i bogactwo łask, jakimi Bóg od wieków obdarzył Matkę Bożą. Przed zakończeniem Mszy św. uformowała się procesja eucharystyczna, która podążała alejkami licheńskiego sanktuarium.

Z kolei po zakończeniu Eucharystii wierni mogli wysłuchać ponad godzinnego koncertu w wykonaniu Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze”, w trakcie którego muzycy wykonali pieśni maryjne oraz patriotyczne.

Chór i orkiestra „Mazowsza” wystąpiły w licheńskim sanktuarium po raz czwarty. Koncert był okazją do wspomnienia wydarzeń z czerwca 1999 roku, gdy muzycy towarzyszyli wizycie św. Jana Pawła II w Licheniu. – Dziś w sposób szczególny pamiętamy o tym, co wydarzyło się w Licheniu 25 lat temu. Było tu wtedy razem z Ojcem Świętym Mazowsze. Jest to dla nas ogromna radość, ogromne, piękne święto. Tym bardziej, że prawie rok temu, w październiku, modliliśmy się przy grobie św. Jana Pawła II w 45. rocznicę wyboru Ojca Świętego. Chcemy mu podziękować za wielką przyjaźń. Myślimy, że oręduje także za nami – mówił Jacek Boniecki, dyrektor PZLPiT „Mazowsze” porównując dzisiejszy występ do klamry spinającej 25 lat dzielących te dwa wydarzenia.

Podczas koncertu publiczność zgromadzona w bazylice miała okazję wysłuchać m.in. pieśni maryjnych i patriotycznych. – Za sprawą wspaniałej publiczności unieśliśmy się nie tylko w stronę wiary, Matki Bożej i Pana Boga, ale także unieśliśmy się w zrywie pamięci narodowych dat – mówił Maestro Boniecki. – Idziemy w nowe czasy, ale z tym samym przypomnieniem. To właśnie młodzież śpiewa te piękne pieśni. Ta młodzież uczy się i przekazuje rówieśnikom prawdę, że Polska jest piękna.

ra/KAI

Wpisy powiązane

Dominikanie komentują przeszukanie lubelskiego klasztoru

Generał Paulinów na Pasterce: narodzony Bóg-Człowiek przypomina o pięknie i godności naszego człowieczeństwa

REKOLEKCJE: ODCINEK 5 „Jak zadbać o dziś”I ks. Piotr Pawlukiewicz & ks. Jerzy Jastrzębski