O wnioskach, najważniejszych ustaleniach konwentu opowiedział ks. dr Tomasz Nowaczek MIC, Przełożony Prowincjalny Zgromadzania Księży Marianów.
Zasadnicze wnioski konwentu są bardzo proste, ponieważ muszą się odnosić do życia praktycznego. Jeżeli mówimy o konstytucjach Zgromadzenia Księży Marianów jako swoistej regule życia ewangelią naszego Pana Jezusa Chrystusa, to próbujemy zobaczyć, jaka jest linia charyzmatyczna naszych konstytucji, czyli jak przejawia się w nich misterium Niepokalanego Poczęcia, jak one zalecają, żeby tym misterium zwyczajnie żyć. Jak je przełożyć na duszpasterstwo? Na grupy, które prowadzimy? Jak formować naszych adeptów – seminarzystów, nowicjuszy, postulantów? Wnioskiem generalnym jest to, że my, zgodnie z liturgią dzisiejszego słowa zyskujemy świadomość pewnego kairosu, czyli czasu, w którym nawiedza nas Duch Święty, dając lepsze zrozumienie własnej tożsamości, skoncentrowanej na misterium Niepokalanego Poczęcia. To nam pozwala umieścić siebie, jako zakon, najpierw jako poszczególne osoby, potem jako wspólnotę, w konkretnych potrzebach Kościoła naszego czasu.
Podczas dnia skupienia wyłoniły się następujące tematy:
1. Kwestia głoszenia wiary, kiedy marianie wychodzą w świat, idą jako ci, którzy głoszą kerygmat i budzą w ludziach wiarę. To jeden z areopagów, jak to zostało scharakteryzowane podczas dnia skupienia, w tych dzisiejszych areopagach, a więc sytuacji konkretnych potrzeb i konkretnego sprzeciwu dzisiejszego świata.
2. Formacja młodzieży. Pochylaliśmy się nie tylko nad faktem, że młodzieży nie ma, ale nad pytaniem, jak im towarzyszyć. Też próbujemy to odczytać w konkretnej misji charyzmatycznej marianów. Tym bardziej, że nasz założyciel troszczył się o ubogich, społecznie pokrzywdzonych i nieumiejętnych, czyli tych, którzy nie mieli podstawowego wykształcenia czy podstawowej katechezy, aby tych nieumiejętnych nauczyć i stworzyć im możliwość rozwoju.
3. Trzeci, bardzo istotny temat, co dzisiaj określa się nieznanym kontynentem, nie dość dobrze spenetrowanym, to media społecznościowe. Nie tylko ludzie młodzi, ale też w średnim wieku, a nawet w wieku bardzo zaawansowanym są tam obecni. Sytuację mamy przedziwną, bo nie mamy ich w naszych świątyniach.
To zakresy, w których zaczynamy działać. Warto dodać, co pojawiło się drugiego dnia konwentu w wykładzie ks. prof. dr hab. Piotra Kroczka, który jest inspektorem danych osobowych w Kościele. Zwrócił on uwagę na to, że Kościół jest w odwrocie, czyli świat z zewnątrz narzuca mu określoną narrację, jesteśmy w tej narracji obecni, niekoniecznie w sposób pozytywny. Przykładem są chociażby rzeczy związane z wykroczeniem przeciwko VI przykazaniu, ale to nie znaczy, że cała rzeczywistość Kościoła ogranicza się wyłącznie do rzeczywistości grzesznej. To nie jest prawdziwy obraz Kościoła, to żaden obraz Kościoła. To fakt, z powodu którego ubolewamy, za który też jesteśmy winni przeprosiny i zadośćuczynienie. To przykład takiej narracji wywołanej, z którą my musimy wejść w dialog, rezygnując z tego, co w Kościele piękne, dobre i pozytywne.
Myślę, że to praktyczne wnioski, które płyną z tego konwentu, ale pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jeden. To kolejny, ważny krok w budowaniu naszej świadomości i tożsamości zakonnej, dlatego, że podczas tego konwentu poświęciliśmy wiele czasu konstytucjom, które zostały odnowione na 57. Kapitule Generalnej w Rzymie w 2017 roku, a zatwierdzone we wrześniu tego roku. Teraz jesteśmy w procesie wdrażania tych treści, których najpoważniejszym elementem jest część I, wydobywająca to, kim są marianie, jaką wspólnotą są w Kościele, co robią. Ten moment tożsamościowy trzeba koniecznie wydobyć, to proces, który został uruchomiony i będzie trwał przez lata.
Licheń Stary, 22 listopada 2018 r.
Za: www.lichen.pl