Lednica musi być kojarzona z elementem misyjnym, ponieważ to właśnie tam miało początek chrześcijaństwo na terytorium Polski – powiedział w rozmowie z KAI ks. Maciej Będziński. Dyrektor krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych podczas Spotkania Młodych na Polach Lednickich, wręczył krzyże poświęcone przez papieża Franciszka 62 misyjnym wolontariuszom z 9 wolontariatów, którzy już wkrótce wyruszą do Afryki, Ameryki Południowej, Azji i na Bliski Wschód.
Posłani przez Ojca Świętego
Wręczenie krzyży i misyjne posłanie odbyło się w minioną sobotę tuż przed głównymi uroczystościami na Polach Lednickich. Ks. Maciej Będziński, wraz ze współpracownikami, poprowadził modlitwę Anioł Pański oraz ceremonię posłania. Towarzyszyli im również misjonarze z Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie.
Dyrektor krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych, specjalnie na tę okazję zabrał krzyże ze sobą na zebranie Rady Wyższej PDM, gromadzącej co roku w Rzymie dyrektorów Papieskich Dzieł Misyjnych z całego świata.
– Podczas spotkania z papieżem Franciszkiem powiedziałem mu, że z Polski na misje wyruszy wkrótce 62 wolontariuszy. Bardzo się z tego powodu ucieszył, błogosławiąc krzyże. Podczas posłania widziałem, że wolontariusze byli wdzięczni za ten dar. Przyjęli je z radością i poczuciem dumy, że są przedłużeniem woli Ojca Świętego – przyznał ks. Będziński.
Krzyże z napisem „Idźcie i głoście” są rozpowszechniane przez Papieskie Dzieła Misyjne, a dochód pochodzący z ich sprzedaży jest przeznaczony na utrzymanie kleryków w krajach misyjnych.
Nie tylko 62 wolontariuszy
Osoby posłane na Lednicy, to tylko część wyruszających na misje. – Wolontariaty misyjne posyłają także inne osoby, na misje wyruszy trzy razy więcej wolontariuszy, myślę, że w sumie około 160 osób z całej Polski – zaakcentował ks. Będziński.
Dodał, że globalnie Kościół w wymiarze kleryków, kapłanów, sióstr, przygotowujących się do złożenia ślubów, wciąż się rozwija. – Podczas spotkania w Rzymie dowiedziałem się, że w tym roku kleryków misyjnych jest całościowo przeszło 81 tys., a seminariów jest 7070. Uznałem, że to piękny znak, o którym trzeba opowiedzieć na Lednicy. Młodzi ludzie muszą wiedzieć, że Kościół żyje, a jadąc na misje tylko zyskują, bo każdy z nas jest powołany do bycia misjonarzem w swoim środowisku – wyjaśnił rozmówca KAI.
Misyjna Lednica
Tegoroczne Spotkanie Młodych na Lednicy odbywało się pod hasłem „Wracaj do domu” – domu Lednicy, domu Kościoła, domu Ojca, który czeka na każdego człowieka, tego zagubionego, ale także tego szczęśliwego, spełnionego. Domu, w którym jest miejsce dla każdego. Według informacji przekazanych przez organizatorów w apelu pod Bramą Rybą uczestniczyło ponad 18 tysięcy młodych.
Lednica zawsze musi być kojarzona z tym elementem misyjnym, ponieważ to właśnie tam miało początek chrześcijaństwo na terytorium Polski, które później rozeszło na całą naszą ojczyznę. Myślę, że wszystkie duchowe aspekty pięknie się poskładały – wymiar powrotu do domu, do łaski chrztu świętego, ale także ten wymiar posłania misyjnego – ocenił duchowny.
Część misyjnych wolontariuszy, wraz z towarzyszącymi im misjonarzami i misjonarkami, pozostała na Polach Lednickich, aby dzielić się doświadczeniem z uczestnikami spotkania.
Do Lednicy już od kilku lat przyjeżdżają misyjni wolontariusze salezjańscy, w tym roku pojawili się również przedstawiciele ośmiu innych wolontariatów, wśród których najliczniej reprezentowaną grupą byli przedstawiciele wspólnoty „Przymierze Miłosierdzia”.
Kim są wolontariusze misyjni?
Podczas Lednicy posłani zostali przedstawiciele Międzynarodowego Wolontariatu Don Bosco, wspólnoty „Przymierze Miłosierdzia”, Akademickiego Koła Misjologicznego w Poznaniu, Fundacji „Dzieło na Misji” przy Zgromadzeniu Matki Bożej Pocieszenia, Wolontariatu Misyjnego Sióstr Białych, Wolontariatu Misyjnego Archidiecezji Krakowskiej, wolontariatu Caritas Diecezji Włocławskiej, Diakonii Misyjnej Ruchu Światło-Życie i wolontariatu Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary. Wolontariusze już wkrótce wyjadą do Bangladeszu, Beninu, Boliwii, Brazylii, Etiopii, Gruzji, Kenii, Malawi, Mozambiku, Sierra Leone, Tanzanii, Wenezueli, Zambii i na Madagaskar.
Blisko 85% procent wolontariuszy stanowią ludzie młodzi, głównie studenci i osoby, które właśnie zakończyły studia. Wśród nich są także osoby nieletnie, wyjeżdżające ze swoimi opiekunami, niekiedy są to księża i siostry zakonne. Nieraz na misje decydują się także małżeństwa z dziećmi. – Można powiedzieć, że to cały przekrój Kościoła, wszystkie powołania. Nie są to przypadkowe osoby, ale ludzie uformowani. W Polsce wolontariaty misyjne posyłają zadeklarowanych, praktykujących katolików. To duża wartość dodana. Oprócz tego, że jadą wykonać konkretną pracę na rzecz tamtejszej ludności, to jeszcze jako osoby kochające Kościół, dzielą się swoim świadectwem prawdziwej wiary – podkreślił duchowny, który sam odwiedzał placówki misyjne w Zambii, Gabonie, Senegalu, Tanzanii, na Kubie, Filipinach i Madagaskarze.
Czym zajmują się wolontariusze misyjni?
Swoją posługą wolontariusze misyjni nie tylko pomagają w zaspokajaniu podstawowych potrzeb społeczności, którym służą, ale również promują wartości chrześcijańskie i solidarność międzynarodową. Angażują się w różnorodne działania na rzecz ludzi w krajach misyjnych oraz w Polsce, pracują w szpitalach, ośrodkach zdrowia, sierocińcach i obozach dla uchodźców. Pomagają w budowie infrastruktury, takiej jak szkoły i szpitale. Zajmują się także działalnością ewangelizacyjną. Ich misja obejmuje głoszenie chrześcijańskiego świadectwa zarówno słowem, jak i czynem – organizują spotkania dla młodzieży i dorosłych, odwiedzają domy dziecka i pomagają parafiom. Część z nich przygotowuje różnego rodzaju projekty rozwojowe dotyczące przykładowo rolnictwa, budownictwa i pomocy dzieciom.
W kraju wolontariusze organizują wystawy informujące o krajach misyjnych, pomagają przy przygotowaniu audycji i artykułów misyjnych, a także angażują się w akcje takie jak zbiórki na budowę studni, czy szkoły. Jednym z ich zadań jest również prowadzenie zajęć edukacyjnych dla dzieci i młodzieży, organizacja obozów i pomoc w szkołach.