II Niedziela Adwentu przeżywana jest w Polsce jako Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie. W tym roku obchodzony jest on po raz dwudziesty trzeci. Do tej pory Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie działający przy Episkopacie Polski realizował od 300 do 400 różnych projektów w ciągu roku, które trafiały do 15 krajów powstałych po rozpadzie Związku Sowieckiego. Dyrektor tego zespołu zwraca uwagę, że w tym roku wsparcie trafia głównie na Ukrainę.
Ks. Leszek Kryża TChr, który od momentu wybuchu wojny wiele razy był na Ukrainie, w rozmowie z Radiem Watykańskim wymienia, czego w tej chwili najbardziej potrzebują ludzie dotknięci koszmarem wojny.
„W tej chwili takim priorytetem wszystkich tych, którzy starają się nieść wsparcie Ukrainie, to jest właśnie pomoc w przeżyciu, przetrzymaniu tej zimy, która nadchodzi, a właściwie, która już się tam w wielu miejscach zaczęła. Chodzi o to, aby dostarczyć, na ile to będzie możliwe, takie prymitywne piecyki, żeby można było je wstawić do mieszkania i zabezpieczyć okna. I właśnie w tym kierunku w tej chwili idzie nasza pomoc, no i oczywiście pomoc żywnościowa. Miałem okazję osobiście takie piecyki przekazywać i widziałem, ile z tego powodu było radości, szczególnie u ludzi na wielkich osiedlach, którym przyszło żyć w piwnicy, bo górne piętra są zupełnie porozwalane, zburzone. Więc oni mieszkają ciągle w piwnicy i dla nich taki prymitywny piecyk jest czymś zbawiennym, bo on nie tylko nagrzeje, ale można na nim co nieco ugotować, nie tylko dla siebie, ale i dla sąsiadów, bo oni tutaj bardzo solidarnie tę niedolę przeżywają. Więc myślę, że to jest taki priorytet dla wielu instytucji, które w tej chwili pomagają Kościołowi na Ukrainie.“
Za: Vatican News
