Coroczna nagroda Człowieka Roku Klubów „GP” przyznawana jest przez to środowisko osobom, które w szczególny sposób zasłużyły się dla Polski. To wyróżnienie od członków 500 klubów, czytelników i sympatyków Strefy Wolnego Słowa.
Nagrody nie przyznaje żadne gremium, lecz ludzie, dla których Polska jest najważniejsza. Jest uhonorowaniem ciężkiej pracy, wiedzy, odwagi i poświęcenia w służbie dla Polski. Jesteśmy zaszczyceni, mogąc przyznać nagrodę Człowieka Roku Klubów „Gazety Polskiej” za 2022 rok ks. Jarosławowi Wąsowiczowi.
Kluby „Gazety Polskiej” to jeden z największych ruchów społecznych w Polsce. Klubowicze wykonują ogromną pracę na rzecz Polski, pracę, którą z całą pewnością można określić jako pracę u podstaw. Działalność klubowiczów jest widoczna zarówno w wymiarze krajowym, jak i lokalnie w niezliczonych działaniach i inicjatywach.
Tytuł Człowieka Roku Klubów „Gazety Polskiej” otrzymują osoby, które swoją działalnością sprawiają, że Polska jest lepsza, że wzrasta zarówno jej siła i znaczenie, jak i przywracana jest godność, budowane są wiara, patriotyzm i moralność – wszystko w myśl hasła Bóg, Honor, Ojczyzna. Nagrodę nieraz otrzymywali politycy, lecz także osoby niezajmujące się uprawianiem polityki, a zostawiające po sobie wielkie dobro. Dziś do tego grona – ks. abp. Marka Jędraszewskiego, ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, prof. Krzysztofa Szwagrzyka, prof. Sławomira Cenckiewicza, Jana Pietrzaka – klubowicze dołączają ks. Jarosława Wąsowicza.
Jaki ślad pozostawia po sobie ksiądz Jarosław? Jego działalność ma wiele odsłon – wszystkie jednak łączą się ze sobą, zazębiają i tworzą wspaniałą całość ku chwale Ojczyzny i jej Królowej – Matki Bożej.
Ksiądz Jarosław jest historykiem, o ogromnym dorobku naukowym. Jedną z jego publikacji jest wielkie dzieło „Defensor Ecclesiae” poświęcone postaci abp. Antoniego Baraniaka, sekretarza dwóch prymasów Polski (kard. Augusta Hlonda i kard. Stefana Wyszyńskiego), niezłomnego obrońcy Kościoła, który po uwięzieniu w 1953 roku nie złożył zeznań obciążających Prymasa Tysiąclecia, choć przesłuchiwano go 145 razy, a przesłuchania były wyjątkowo brutalne. Ksiądz odprawia również w Muzeum na Rakowieckiej comiesięczną mszę w intencji rychłego rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego abp. Antoniego. Ksiądz Jarosław brał udział m.in. jako wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym drugiej grupy męczenników II wojny światowej, wśród których znajdowali się salezjanie, ale najbardziej znana jest Rodzina Ulmów.
Jako duszpasterz kibiców – to być może najbardziej znana część działalności ks. Jarosława – od piętnastu lat organizuje Patriotyczne Pielgrzymki Kibiców na Jasną Górę. Podczas pielgrzymek pątnicy spotykają się z wieloma Klubowiczami – dbając zarówno o stronę duchową, jak i o patriotyczną oprawę. Coroczne jasnogórskie spotkania kibiców są dowodem na to, że kibicowanie jest jedną z form miłości Ojczyzny, a dodatkowo środowiska kibiców zapatrzone są w prawdziwych polskich bohaterów.
Duszpasterzem kibiców ks. Jarosław jest nie tylko na pielgrzymce, lecz przez cały rok, odprawiając dziesiątki mszy świętych, odbywając dziesiątki spotkań z kibicami – zawsze o tematyce patriotycznej, zawsze prezentując polskich bohaterów, o których główny nurt chciałby zapomnieć.
„Serce dla Inki” to wielka akcja społeczna zapoczątkowana przez ks. Jarosława. Już w kilkunastu miejscach w Polsce w kościołach i w szkołach została wmurowana tablica ze srebrnym sercem – urną z ziemią z grobu, w którym komuniści skrycie pochowali sanitariuszkę V Wileńskiej Brygady AK – Danutę Siedzikównę „Inkę”. „Inka” stała się wzorem dla wielu młodych ludzi, a jej słowa: „Zachowałam się, jak trzeba” są przez wielu przyjmowane jako życiowa dewiza. „Serca dla Inki” są wykonywane ze srebra zebranego przez ludzi, którzy oddają często swoje pamiątki i inne, cenne przecież, srebrne przedmioty. Jedno z Serc zostało umieszczone w kościele pw. Świętego Michała Archanioła w Butrymańcach na Litwie.
Właśnie Kresy, zwłaszcza Wileńszczyzna, są kolejnym polem pracy ks. Jarosława. Ta działalność to nie tylko wielka akcja pomocy materialnej dostarczanej regularnie Polakom z Wileńszczyzny – nieocenione jest przy tym środowisko kibiców, ale również opieka nad polskimi dziećmi. Ksiądz Jarosław od kilku lat organizuje kolonie dla polskich dzieci z Wileńszczyzny. Dla wielu z nich jest to pierwsza w życiu okazja odwiedzenia Polski, a ksiądz dba również o duchową i edukacyjną stronę wypoczynku dzieci. Polacy na Kresach zostali poza Polską wskutek niekorzystnego biegu historii. Często żyją biedniej niż inni obywatele ich krajów, zachowywanie przez nich polskiej kultury, języka i obyczajów wymaga niekiedy wręcz heroicznych postaw.
Ksiądz Jarosław jest stałym gościem zjazdów klubów „Gazety Polskiej”. Jako kapłan, odprawiając msze święte, udzielając sakramentów, ale służy też po prostu swoją obecnością, swoją wiedzą i doświadczeniem jako panelista. Odbywa też wiele spotkań z klubowiczami w Polsce i za granicą. Odprawiał również nabożeństwa w intencji klubowiczów – także transmitowane przez Internet.
Trzeba jeszcze wspomnieć o licznych spotkaniach i prowadzonych przez ks. Jarosława wykładach i rekolekcjach, o organizowanych przez niego uroczystościach, piknikach patriotycznych, zjazdach różnych środowisk.
Wszystkie wymienione tu działania ks. Jarosława były możliwe dzięki temu, że zaangażowanych było w nie bardzo wielu ludzi dobrej woli – ludzi różnych pokoleń i różnych stanów. I być może właśnie to jest największą zasługą naszego Laureata, że potrafił ich wszystkich zebrać wokół siebie i natchnąć do zgodnej pracy. W jednej z pieśni napisanych po powstaniu styczniowym śpiewamy: „O, biedna kraino, gdyby ci rodacy, co za ciebie giną, wzięli się do pracy. I po garstce ziemi z Ojczyzny zabrali, już by dłońmi swymi Polskę usypali”. Działalność ks. Jarosława jest właśnie odpowiedzią na to wezwanie – ludzie zebrani wokół duchownego budują Polskę lepszą, bliższą Bogu i oddaną Matce Bożej, którą ks. Jarosław – salezjanin – czci szczególnie jako Matkę Bożą Wspomożycielkę.
Jesteśmy zaszczyceni, mogąc przyznać nagrodę Człowieka Roku Klubów „Gazety Polskiej” za 2022 rok ks. Jarosławowi Wąsowiczowi.