Ks. Bosko gościnnie u ks. Markiewicza

Su… su… su…, rozbrzmiewa się na szerokich i wysokich schodach, w Miejscu Piastowym, gdzie relikwie św. Jana Bosko gościły od 10 do 11 lipca. Ks. Sebastian Wiśniewski, który jest odpowiedzialny za transport podczas peregrynacji wydaje komendy: W górę… w górę… w górę… Relikwiarz waży prawie 400 kilogramów i wniesienie go po takiej ilości schodów jaka jest w tym miejscu, jest dużym wyzwaniem. Potrzebujemy dodatkowych 8 mężczyzn, gdyż włoska ekipa nie jest w stanie zrobić tego sama.

Właściwa peregrynacja rozpoczęła się kilka kilometrów przed Miejscem Piastowym. Na parkingu, oczekując na eskortę policji, podjechały przejeżdżające siostry Michalitki, które zaskoczone nieoczekiwanym widokiem dotknęły mapy peregrynacji, naklejonej na samochodzie wiozącym relikwie. Włoscy kierowcy każdego dnia skreślają poszczególne miejsca, do których docieramy.

Podjeżdżamy pod kościół. Na dużych okazałych schodach stoją siostry i wierni. Przełożony wspólnoty ks. Antoni Tyniec, odmawia pierwszą modlitwę. Wśród zgromadzonych jest też obecna s. Natanaela Bednarczyk, przełożona generalna Michalitek. One będą miały swoje spotkanie z Księdzem Bosko w położonym naprzeciwko domu macierzystym. Mszę świętą koncelebruje wielu kapłanów pod przewodnictwem ks. Dariusza Bartochy, inspektora. Homilię głosi charyzmatyczny ks. Jan Seremak, kustosz sanktuarium. Mówi o osobistych spotkaniach z Księdzem Bosko, podczas jego drogi powołania michalickiego. Opowiada o lekturze życiorysu podarowanego przez mistrza nowicjatu i relikwiach otrzymanych od swojego poprzednika, kiedy objął funkcję formatora nowicjuszy. Miejsce, w którym jesteśmy jest związane z pierwszym salezjaninem, dzisiaj bł. Bronisławem Markiewiczem, który przybył od Księdza Bosko do Polski. Stąd wielokrotnie słyszymy tutaj o wzajemnych relacjach, tych dwóch wielkich postaci. Wieczorne czuwanie oparte jest na snach i wizjach Księdza Bosko. Modlitwa i piękny śpiew młodzieży wypełnia cudowny kościół z modlącymi się wiernymi.

Wizyta w Miejscu Piastowym podzielona jest na dwie części. Księdza Bosko zabierają bowiem do siebie siostry. Ich dom znajduje się naprzeciwko wielkiego dzieła Michalitów. Tworzy je sanktuarium i zespół szkół, który prowadzą. Przechodzimy przez duży ogród do miejsca osobistego spotkania ze świętym. Towarzyszy nam śpiew litanii, śpiewanej przez siostry. Każda z nich trzyma w swoim ręku białą różę. Dochodzimy do miejsca celebracji i modlitwy. To niewielka sala. Ks. Dariusz Bartocha mówi konferencję na temat duchowości salezjańskiej. Podkreśla jeden z jej elementów – kontemplacje w codzienności. Później siostry zostają na długą osobistą modlitwę. Ten czas kończy się Eucharystią, sprawowaną również pod przewodnictwem inspektora. Wielokrotnie słyszymy tutaj słowa wdzięczności i radości z tego spotkania: „Dziękujemy wam, że przywieźliście nam Księdza Bosko”, z uśmiechem mówi matka generalna.

Ks. Andrzej Gołębiowski

Źródło: www.sdb.org.pl

Za: www.salezjanie.pl

Wpisy powiązane

Kapituła warszawskich redemptorystów m.in. o statutach prowincjalnych i atakach na Radio Maryja

Dążenia Sługi Bożego o. Anzelma Gądka OCD do wyniesienia na ołtarze św. Rafała Kalinowskiego

Kokotek: prawie 100 uczestników Zakonnego Forum Duszpasterstwa Młodzieży