Krzyż Wolności i Solidarności pośmiertnie dla o. Jana Siemińskiego CSsR

23 czerwca 2017 r. w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach odbyła się uroczystość wręczenia odznaczeń państwowych kilkudziesięciu działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej z lat 1956–1989.

W imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy odznaczenia wręczył Prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek. W gronie osób odznaczonych znalazł się pośmiertnie nasz Współbrat, o. Jan Siemiński CSsR –  bardzo zasłużony dla Gliwic i i śląskiej Solidarności.

Krzyż Wolności i Solidarności został ustanowiony przez Sejm 5 sierpnia 2010 roku. Po raz pierwszy przyznano go w czerwcu 2011 roku przy okazji obchodów 35. rocznicy protestów społecznych w Radomiu. Krzyż nadawany jest przez Prezydenta RP, na wniosek Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej, za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w PRL. Źródłem uchwalenia Krzyża Wolności i Solidarności jest Krzyż Niepodległości z II RP.

WIĘCEJ: Pełna galeria zdjęć i lista odznaczonych na stronie katowice.ipn.gov.pl

WIĘCEJ: Biogram o. Jana Siemińskiego CSsR w „Encyklopedii Solidarności”

* * *

O. Jan Siemiński CSsR urodził się 25 kwietnia 1933 r. w Żabowie koło Sierpca w diecezji płockiej. Ze Zgromadzeniem Redemptorystów związał swoje życie od 1948 r., gdy został przyjęty do niższego seminarium tzw. juwenatu w Toruniu. Maturę i filozofię ukończył w Toruniu, teologię w Tuchowie, studia magisterskie w Instytucie Liturgicznym PAT w Krakowie. Pierwsze śluby zakonne złożył w Braniewie na zakończenie nowicjatu w l952 r. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1958 r. w Tuchowie.

Główne zajęcia w zgromadzeniu to: katecheta młodzieży szkół średnich w Toruniu i w Gliwicach; proboszcz w Gliwicach w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w latach 1972 – 1990 (z trzyletnią przerwą 1978-1980, gdy pełnił urząd wikariusza prowincjała).

W czasie pobytu w Toruniu w latach 60-tych stanął razem z innymi współbraćmi i wiernymi w obronie klasztoru. Został skazany na 2,5 r. więzienia, z czego odsiedział 21 miesięcy, głównie w Barczewie koło Olsztyna. Warunkowo zwolniony z odbycia reszty kary.

Ojciec Jan – mimo ogromnej skromności i dobroci serca – to postać nie tylko w wymiarze Gliwic znacząca. Był śląską legendą Solidarności. To dzięki niemu i założonemu przez niego Duszpasterstwu Ludzi Pracy właśnie Gliwice, obok Gdańska i Wrocławia, stały się w okresie stanu wojennego jednym z najsilniejszych ośrodków solidarnościowego oporu. Wokół kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego o. Jan skupił praktycznie całe gliwickie podziemie, organizując życie społeczne,polityczne i kulturalne funkcjonujące poza oficjalnym obiegiem. Niemal każdego miesiąca wyruszała z Gliwic jakaś pielgrzymka do Krakowa, Częstochowy, Poznania, Warszawy czy Gdańska.

W miarę zachodzenia zmian w krajach byłego Związku Radzieckiego o. Jan coraz więcej czasu i uwagi poświęcał organizowaniu pomocy Polakom na dawnych kresach Wschodnich. Odzyskany przez redemptorystów kościół w Mościskach stał się bazą, przez którą szła pomoc materialna i duchowa za pośrednictwem organizowanych przez  o. Jana pielgrzymek do Lwowa, na Wołyń, na Podole.

Jako proboszcz w Gliwicach zajął się w sposób szczególny małżeństwami i rodzinami, ale nie były mu obce i inne  problemy parafii i miasta. W okresie walki z chorobą najpełniej objawiło się bogactwo jego ducha, nieemalże do ostatniej chwili był czynny. Wszyscy, którzy go odwiedzali, urzeczeni byli jego pogodą ducha i humorem, jakby ciężka i śmiertelna choroba nie była faktem. Dzień przed śmiercią powiedział współbratu, który czuwał przy nim przez noc w instytucie onkologii: „każdy ma wyznaczoną przez Boga drogę i musi ją przejść do końca, moja droga już się kończy”.

Jego droga na ziemi zakończyła się 7 lipca 2004 r. Przeżył 71 lat, w kapłaństwie 46, w życiu zakonnym 52.

red.

Za: www.redemptor.pl

Wpisy powiązane

DO POBRANIA: Biuletyn Tygodniowy CIZ 51-52/2024

Paulini zapraszają do przeżywania świąt na Jasnej Górze

RPO: ks. Michał O. w areszcie był traktowany niehumanitarnie