Zespół kierowany przez dra Tomasza Gawkowskiego i mgra Marcina Łączyńskiego w ocenie dotyczącej warstwy językowej programów surowo ocenił stację TVN24, w której programach popełniono najwięcej błędów. Z kolei najbliższa ideału językowego była TV Trwam. Nieźle w tej kategorii wypadła też TVP Info. Z kolei zachowania niewerbalne prowadzących programy były najbardziej widoczne w stacjach TVN24 i Polsat News.
Eksperci ocenili też profesjonalizm prowadzenia programów przez konkretnych dziennikarzy. W tej grupie surowo oceniono pracę Moniki Olejnik (której gestykulacja, „podnoszenie głosu” i „pochylanie się nad stolikiem w stronę gościa” odciągają uwagę od treści wypowiadanych przez zaproszone do studia osoby). Za „opresyjną strategie wobec zaproszonych” skrytykowano Ewę Gawryluk (Polsat News), z kolei Beacie Tadli z TVP Info oberwało się za to, że „bardzo często nie pozwala gościom dokończyć wypowiadanych myśli”.
W raporcie KRRiT jako wysoko profesjonalny oceniono warsztat Dariusza Pogorzelskiego z TV Trwam, który „utrzymuje rozmowę w życzliwym, a nawet żartobliwym tonie”, „nie prowokuje i nie atakuje rozmówców”.
Z dziennikarzy TVN24 wysokie noty otrzymał prowadzący program „Jeden na jeden” i „Kawa na ławę” Bogdan Rymanowski. Dziennikarz stara się być neutralny wobec gości i dba o ich równy czas wypowiedzi. Niekiedy porusza tematy niewygodne dla zaproszonych, ale kieruje się przy tym kluczem partyjnym czy poglądowym.
Wysokie noty zebrał tez Krzysztof Ziemiec. Gospodarz „Wiadomości” i „Dziś wieczorem” pozostaje neutralnym prowadzącym, do gości odnosi się w sposób życzliwy i z szacunkiem, a jego kontrargumenty wobec wypowiedzi gościa są merytoryczne, nie zaś emocjonalne. Kiedy je wprowadza, robi to spokojnym tonem i nie przerywając wypowiedzi gościa.
Dobre oceny wystawiono tez Markowi Czyżowi z TVP INFO. Dziennikarz aktywnie ingeruje w dyskusję, by zachować jej porządek i unika wyrażania swoich osobistych opinii na dany temat.
Wynik prac eksperckiego zespołu jest druzgocący dla krytyków mediów ojca Rydzyka i fanów TVN24 i stylu Moniki Olejnik. Broniąc swoich idoli będą z pewnością sięgali po argument, że do studia TV Trwam zapraszani są głównie politycy PiS, SP i Ruchu Narodowego. Nie broni to jednak agresywnego nastawienia do gościa jakim cechuje się Olejnik, Tadla czy Gawryluk. I w żaden sposób nie wyjaśnia kwestii wielu błędów językowych na antenie TVN i Polsatu.
Artykuł z internetowego wydania „Gościa Niedzielnego”
Wojciech Teister /onet.pl
Za: www.redemptor.pl