Żywe zwierzęta oraz kolędowanie z wieloma zespołami – to atrakcje, które czekają na mieszkańców i turystów we franciszkańskiej Żywej Szopce w Krakowie. Po ubiegłorocznej przerwie spowodowanej pandemią, wydarzenie wraca na ul. Franciszkańską.
W ubiegłym roku zamiast tradycyjnej Żywej Szopki, zakonnicy zaproponowali transmisję nabożeństw i wspólnego kolędowania z kaplicy seminaryjnej. – W tym roku chcemy spotkać się już osobiście, by w gronie rodziny i drugiego człowieka ucieszyć się z narodzin Jezusa. Wszystko oczywiście w warunkach aktualnego reżimu sanitarnego – zapowiada br. Jakub Szczepanek OFMConv.
Z tego względu Żywa Szopka będzie trwać krócej niż dotychczas, bo tylko 24 i 25 grudnia, a franciszkanie zrezygnowali z organizacji wydarzeń towarzyszących w zamkniętych pomieszczeniach.
– Tradycyjnie jednak na przybyłych będą czekać żywe zwierzęta – dzięki uprzejmości krakowskiego zoo w naszej szopce znajdą się lamy, osiołek i kuc, które zawsze cieszą się największym zainteresowaniem najmłodszych. A wspólną radość z przyjścia Nowonarodzonego wyrazimy śpiewem kolęd i pieśni świątecznych z zaproszonymi zespołami – opisuje br. Szczepanek.
Na scenie 24 grudnia wystąpi zespół „Fioretti”, natomiast 25 grudnia „Kwartet C.D.N.”, „Jakubowe Muszelki” oraz ponownie „Fioretti”. Budowa Żywej Szopki rozpocznie się już w najbliższy poniedziałek.
Tradycja franciszkańskiej szopki sięga XIII w., kiedy św. Franciszek, po uzyskaniu zgody od Papieża, we włoskiej miejscowości Greccio przygotował żłób, siano oraz woła i osła. W ten sposób chciał odtworzyć atmosferę betlejemskiej nocy narodzenia Jezusa. W Krakowie po raz pierwsza szopka stanęła w 1991 r.
luk / Kraków
KAI