Kraków: tradycyjny odpust Emaus u Najświętszego Salwatora

W kościele Najświętszego Salwatora na krakowskim Zwierzyńcu odbywa się w Poniedziałek Wielkanocny odpust. Ta sięgająca XII wieku tradycja gromadziła co roku tysiące krakowian. Tym razem, z powodu obostrzeń sanitarnych, został odwołany barwny kiermasz towarzyszący obchodom.

– Czy rozpoznaliśmy Pana? Czy sprawy tego świata nie przejęły nas tak, że nie rozpoznaliśmy Zmartwychwstałego? Wszyscy jesteśmy w drodze do naszego Emaus – mówił podczas Mszy św. odprawionej na dziedzińcu klasztoru sióstr norbertanek bp Robert Chrząszcz.

Podkreślał, że tak jak Chrystus był obecny na drodze do Emaus, jest też obecny na „wszystkich drogach świata, którymi wędrują Jego uczniowie”.

Krakowski biskup pomocniczy zwrócił uwagę, że uczniowie rozpoznali Jezusa po łamaniu chleba, a niedzielna Eucharystia jest „kulminacyjnym punktem życia każdej wspólnoty, każdej parafii”. – To tam spotykamy się z Chrystusem, to tam On otwiera nasze umysły i serca, aby wlać w nas od nowa tę prawdę, wiarę i pewność, że On zmartwychwstał – mówił bp Chrząszcz.

Odpust na krakowskim Zwierzyńcu wziął swoją nazwę od miasta Emaus, do którego Chrystus udał się po swoim zmartwychwstaniu. Według Ewangelii, po drodze spotkał swoich uczniów, którzy Go nie rozpoznali. Na pamiątkę tej biblijnej historii powszechna była w Europie tradycja odwiedzania w drugi dzień świąt wielkanocnych kościoła poza miastem, a kościół i klasztor norbertanek na Zwierzyńcu znajdował się około 1,5 km od bram średniowiecznego Krakowa.

Każdego roku w Wielkanocny Poniedziałek odpust w kościele Najświętszego Salwatora i klasztorze sióstr norbertanek oraz towarzyszący mu kiermasz przyciągają tłumy mieszkańców Krakowa i okolic. Do XIX w. Emaus odbywał się na wzgórzu pomiędzy kościołem Świętego Salwatora, drewnianą kaplicą św. Małgorzaty a murami klasztoru norbertanek. Gdy zaczęto zabudowywać wzgórze Salwator, Emaus przeniesiono na ulicę Tadeusza Kościuszki, wzdłuż której stanęły liczne kramy i stoiska, ze słodyczami, dewocjonaliami i zabawkami.

Emaus jest dla krakowian sposobem rodzinnego spędzenia drugiego dnia świąt i okazją do spotkań ze znajomymi. Popularności dawnego obyczaju sprzyja bliskie sąsiedztwo tradycyjnych tras spacerowych w Lasku Wolskim i okolicach Kopca Kościuszki.

md / Kraków
KAI

Wpisy powiązane

Dominikanie komentują przeszukanie lubelskiego klasztoru

Generał Paulinów na Pasterce: narodzony Bóg-Człowiek przypomina o pięknie i godności naszego człowieczeństwa

REKOLEKCJE: ODCINEK 5 „Jak zadbać o dziś”I ks. Piotr Pawlukiewicz & ks. Jerzy Jastrzębski